Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za szybką odpowiedź. Bardzo pocieszające informacje. Obawiałem się, że ten rdzawy nalot to jakaś poważna choroba. Do tych drzew jednak mam sentyment. Przypominają mi lata młodości ?Krzysztof usun. pisze:Witam.
Wykarczować czy zostawić?To już zależy od Ciebie,kwestia sentymentu itp.
Ten nalot ,całkowicie nieszkodliwy.Drewno od miejsc cięć zgniłe,spróchniałe,ale....w takim stanie może żyć jeszcze wieeele lat.
Nie jestem przekonany, że to na 100% Albert ale oglądając zdjęcia i czytając opis okresu owocowania i smaku wydaje mi się, że to ta odmiana. Drugie drzewo owocuje mniej więcej w tym samym czasie ale owoce różnią się nieco. Nie mają tak wyrazistych prążków. Są jakby bardziej rozmazane. Ale w smaku ? podobne ?. Co do papierówki to pamiętam że kiedyś owoce były na początku dojrzewania bardziej soczyste. Dopiero jak porządnie dojrzały stawały się ?papierowe?. Teraz takie papierowe są w zasadzie od razu.Krzysztof usun. pisze: Ja bym na pewno zostawił Papierówkę....Alberta nie jadłem to się nie wypowiadam.To,że owoce mniejsze to wynik zaniechania cięcia-czyli odmładzania drzewa.Przemienność owocowania jest naturalną cechą w przypadku tych drzew.
Dokładnie. Spróbuję uporządkować nieco korony tych drzew. Jedno przytnę mocniej drugie słabiej. Zobaczę jakie to przyniesie efekty.Krzysztof usun. pisze: Wyciąć zawsze zdążysz.