Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dalej nie zrozumiałeś niewiele z tego wątku.

Stanowisko jasne uwzględniając ludzki wzrok jest często mylący. Dla rośliny liczy się odległość od okna.
Areka musi stać przy oknie.

Druga sprawa, podłoże na pewno nie jest przepuszczalne. Ma być mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 3:1.

Trzecia, jest to palma z klimatu tropikalnego czyli gdzie jest wysoka wilgotność powietrza. Jeśli umieściłeś ją w suchym pomieszczeniu - i nie dotyczy to tylko okresu jesienno-zimowego, ale całego roku, to sorry ale nie będzie dobrze rosnąć.

Czwarta, gdzie Ty masz tą podstawkę? Widzę doniczkę włożoną do osłonki, a to kolejny błąd.

Podsumowując, niestety ale to kolejny przypadek niewiedzy jeśli chodzi o uprawę roślin. Każda roślina ma swoje wymagania, nie wystarczy kupić pierwszą z brzegu roślinę i ją postawić w pierwszym lepszym miejscu.
Światło to najważniejszy czynnik. Przepuszczalne podłoże, podlewanie, temperatura i wilgotność powietrza oraz nawożenie to kolejne, ale równie ważne. Żeby roślina dobrze rosła trzeba zapewnić jej określone warunki uprawy. Najlepiej zrobić to przed zakupem. Poczytać, czy w ogóle możemy jej zapewnić określone warunki uprawy, a nie kierować się tylko tym, bo się spodobała.
Dlatego popełniłeś wiele błędów: nieprawidłowe stanowisko, podłoże, wilgotność powietrza, itd i stąd efekty.

Poza tym są rośliny, łatwe, średnie i trudne w uprawie. Areki zaliczają się w zasadzie do tych ostatnich.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
saided
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 18 lut 2021, o 11:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Widzę wiedze masz olbrzymią w porównaniu do mnie, ale odpowiadając to:
Areka bliżej okna była popalona w ciągu paru dni, stad odsunięta została lekko poza okno, gdzie już stoi prawie od początku.
W środku jest talerzyk z keramzytem, na nim doniczka, a wszystko to w osłonce.
Z ziemią się zgodzę, nie jest mieszana, ale w końcu kwiat stoi w niej prawie dwa lata i nie było takich historii jak teraz.

Co nie zmienia faktu, że jest teraz kiepsko z nim. Pomimo tego Dzięki za pomoc.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Doniczka postawiona na podstawce i włożona do osłonki to niezbyt dobry pomysł i nie wiem czemu miał służyć. Takie rozwiązanie utrudnia przesychanie podłoża, a jeśli do tego dodać że jest zbite... Doniczkę stawiasz wyłącznie na samej podstawce.
Jeśli liście paliło to przede wszystkim przez brak aklimatyzacji, zwłaszcza tuż po zakupie, gdzie dotychczas stała głównie pod sztucznym oświetleniem. Przy południowo wschodniej wystawie powinna stać bezpośrednio przy oknie, tylko trzeba stopniowo przyzwyczaić do słońca, w ostateczności odstawić gdzieś na metr od okna.
Koniec końców, po dwóch latach palma wygląda jakby tylko wegetowała i powoli umierała.
Niestety to są żywe organizmy, a nie sztuczne kwiatki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ewa1234
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 8 mar 2021, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Hej! Przekopałam się przez cz. 1 i tutaj w cz.2, więc już wiem, że areka nie nadaje się do mieszkania, że wilgoć 60%, min. 1m od okna i że podłoże powinno być 3:1 ziemią do palm i żwirkiem. Wiem też, że jestem słaba w uprawie roślin, więc trafiło się z tą palmą jak kulą w płot, ale dostałam tą nieszczęsną arekę i się polubiłyśmy, więc chciałabym ją uratować. Kupiona była w sierpniu/wrześniu. Nie przesadzałam jej (błąd), przeczytałam, że lubi dużo odstanej wody i żeby nie wystawiać jej bezpośrednio na słońce i myślałam, że to wystarczy. Starczyło przez pierwsze parę miesięcy. Potem nie mogłam być w mieszkaniu z powodu remontu i podlewanie palmy zleciłam komuś innemu. Okazało się, że nie podlewał jej przegotowaną wodą, tylko tą z kranu. Nie wiem czy to był początek końca, czy kwestia ziemi, czy wszystko na raz. Od pewnego czasu zaczęły usychać liście, parę gałęzi w całości, część na końcach, część w plamach. Usychać zaczęły nawet nowe listki, które początkowo ładnie rosły. Wiem, że późno na to reaguję, jestem na siebie strasznie zła.
Piszę ten post, żeby potwierdzić to, co wyczytałam i własne obserwacje. W mieszkaniu na pewno jest za sucho i juz szukam nawilżaczy powietrza. Przysunę ją bliżej okna. Zmienię ziemię na tą właściwą zmieszaną ze żwirkiem, bo i tak powinnam to zrobić. Przesadzanie początkowo osłabia roślinę i mam nadzieję, że jej w ten sposób nie dobiję. To, czego nie jestem pewna, to czy zmiany na liściach są jedynie winą powietrza i niewłaściwej wody, czy przpadkiem nie jest to przelanie/jakiś grzyb. Nie podlewam jej często, dopiero jak ma trochę suche podłoże czyli ok. 1/1,5 tyg. ale dość obficie. Osłonka w której obecnie jest ma dziury i była od początku postawiona na podstawce. Parę postów wyżej widziałam nieco podobne zmiany na liściach. Czy w tym przypadku powinnam użyć Topsinu?
Z góry dzięki za pomoc, pozdrowienia!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Częściowo grzyb, a częściowo od suchego powietrza.
Podczas przesadzania, a w zasadzie i rozsadzenia (bo jak już pisałem te palmy są zbyt gęsto posadzone) na jakieś trzy mniejsze doniczki, trzeba sprawdzić stan korzeni.
Po przesadzeniu zrób oprysk preparatem grzybobójczym, dobrze jakby udało Ci się jeszcze dostać Topsin. Ewentualnie może być np. Miedzian.
W okresie wegetacji dobrze jest cały czas zapewnić umiarkowanie wilgotne podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ajo009
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 18 mar 2021, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Cześć,
Kupiłem 2-3 tygodnie temu palmę Areca, ze względu na to, że nie miałem odpowiedniej donicy to stała w sklepowej. Parę dni temu łodygi zaczęły się niepokojąco rozchodzić na boki i jakby opadać. Jedną już zupełnie wyciąłem, bo praktycznie wygięła się do ziemi. Dwie widoczna na zdjęciu z prawej również zaczynają bardzo się wyginać. Ogólnie liście wydają się być w dobrym stanie, ale jest kilka gorszych (zdjęcie). Palma miała dość mokro, ale nie jestem pewny czy to może być przelanie? Czy mógłbym prosić o pomoc, co robić dalej? Na razie boję się przesadzać, żeby jeszcze nie pogorszyć sprawy.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Przesadzenie powinieneś zrobić bezwzględnie od razu po zakupie.

Poczytaj dokładnie najlepiej obie części wątku, znajdziesz wszystkie odpowiedzi co trzeba zrobić i jakie zapewnić warunki uprawy i pielęgnacji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ajo009
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 18 mar 2021, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dzięki, czytam intensywnie. Jutro będę przesadzał. Czy przy przesadzaniu powinno się usunąć jak najwięcej ziemi sklepowej, oczyścić korzenie, czy jednak zostawić? Czy ze swojego doświadczenia mógłbyś powiedzieć co może być przyczyną wyginania się łodyg, bo wygląda to coraz gorzej?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Przyczyną jest podłoże i przelanie. Tak, jak wiele razy pisałem tutaj, podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy roślin, bo przede wszystkim jest niestabilne jeśli chodzi o równomierne przesychanie bryły korzeniowej.
Podczas przesadzania w miarę możliwości pozbądź się jego, jednocześnie i tak trzeba palmę podzielić na dwie - trzy mniejsze doniczki, bo są zbyt gęsto posiane.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ajo009
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 18 mar 2021, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dziękuję bardzo. Działam i czytam dalej.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
ewa1234
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 8 mar 2021, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Hej, to z nowu ja! Dzięki za poprzednią odpowiedź. Dotarły do mnie wreszcie wszystkie potrzebne do przesadzenia rzeczy. Zaczęłam usuwać starą ziemię z palmy ale zauważyłam właśnie kilka pomarańczowych jajeczek. Nie wiem czy to robak/larwa/coś co jest częścią gruntu. Nie ma ich zbyt wiele, nie kleją się. Topsin już mam ale zaczęłam myśleć, że te plamy na palmie mogą być spowodowane właśnie przez jakiegoś insekta. Szukam i szukam, nic więcej nie mogę znaleźć. Same korzenie są ok, było kilka uschniętych ale pleśni nie widziałam, ziemia była lekko wilgotna ale nie "zatęchła" więc jestem dobrej myśli. Teraz się wstrzymałam z całym procesem bo nie wiem czym są te jajeczka. W postach nie udało mi się znaleźć czegoś podobnego, może źle szukam.
Obrazek
Obrazek
margarethagar
100p
100p
Posty: 161
Od: 11 mar 2021, o 19:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Czy to nie są po prostu granulki nawozu dodawanego czasem do podłoży?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Tak, to jest nawóz Osmocote. Pozbądź się go i po miesiącu od przesadzenia zacznij regularnie nawozić mineralnym nawozem do roślin zielonych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ewa1234
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 8 mar 2021, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Ooooo! Super, dzięki Wam wielkie haha <3 Jestem kompletna noga w takich kwestiach (nie, żeby to nie było już oczywiste) :D Pani w sklepie wcisnęła mi jeszcze humus i poleciła zmieszać w proporcji 1:10 z ziemią. Dobry pomysł?
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Na pewno nie zaszkodzi. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”