Madziagos, dziękuję

Starałam sie założyć rabaty w kilku miejscach, w których nie przeszkadzają w "użytkowaniu trawnika" nazwijmy to ;) Mój Maluch w ogóle jeszcze nie respektuje żadnych barier ani ram i chodzi po wszystkim co napotka

Ćwiczy moją cierpliwość ;) Tak więc ani w tym, ani jeszcze w przyszłym sezonie bardzo dużej ekspansji nie mogę zaplanować, ale jakieś małe zmiany na pewno będą się pojawiały
Jolu, dziękuję za miłe słowa

Na inne choroby już zapadam, wiosenna cebulomania rozwinęłaby się duzo bardziej, gdyby zostało jeszcze jakieś wolne miejsce, ale choruję na dywany tulipanów, hiacyntów, narcyzów, szafirów i krokusów... Pierwsze iryski też powędrowały na rabatę parę dni temu. Jak skończą mi sie miejsca, to będę musiała sadzić sąsiadom, zza płotu tez widać
Beaby, dziękuję, bardzo mi miło

Nie spodziewałam się, że zbiorę tyle pochwał za clematisy
Zuzia, zawsze mówię, że kupuję ostatni, ale potem jakimś cudem znajduje się jeszcze jedno i jeszcze jedno miejsce ;) Róże w donicy jakoś dały radę chociaż wcale ich nie zabezpieczyłam

Ale w tym roku owinę donice folią bąbelkową, a skrzynie z nowymi różami zabezpieczyłam od wewnątrz styropianem - mam nadzieję, że to wystarczy
Małgosiu, mam nadzieję, że moje clematisy obudzą się w pełnym składzie

Chociaz wiadomo, ze to loteria

A jeśli chodzi o kolory róż, to jakos tak nieświadomie zgromadziłam same różowe

Ale teraz tez powybierałam same delikatne, moja świeżonabyta kolekcja chyba nie przypadnie Ci do gustu - żadnej czerwonej i żadnej bordowej

Same białe, kremowe, żółtawe, pomarańczowe, brzoskwiniowe itp...
