
Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie, problemy
- Rafaloku
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 21 wrz 2005, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Witam
wodę w podstawce podstawce utrzymuj na stałym poziomie, nie przekraczającym 2,5 cm. W zimę ogranicz podlewanie, jednak jedynie na tyle aby podłoże nadal pozostawało cały czas wilgotne. Gdy roślina będzie miała zbyt sucho, zauważysz to, bo natychmiast jej łodygi i liście staną się wiotkie. Gdy dobrze ją podlejesz, jej kondycja ponownie się poprawi.
Uwaga: do podlewania używaj wyłącznie wody destylowanej lub deszczówki (o ile mieszkasz w miejscu o małym skażeniu powietrza). Ewentualnie można podlewać przegotowaną i odstaną wodą z kranu, o ile jednak nie jest zbyt zanieczyszczona lub twarda.
wodę w podstawce podstawce utrzymuj na stałym poziomie, nie przekraczającym 2,5 cm. W zimę ogranicz podlewanie, jednak jedynie na tyle aby podłoże nadal pozostawało cały czas wilgotne. Gdy roślina będzie miała zbyt sucho, zauważysz to, bo natychmiast jej łodygi i liście staną się wiotkie. Gdy dobrze ją podlejesz, jej kondycja ponownie się poprawi.
Uwaga: do podlewania używaj wyłącznie wody destylowanej lub deszczówki (o ile mieszkasz w miejscu o małym skażeniu powietrza). Ewentualnie można podlewać przegotowaną i odstaną wodą z kranu, o ile jednak nie jest zbyt zanieczyszczona lub twarda.
Rafał
Witam!
nie znalazlem na forum nigdzie takiego topicu, wiec pisze! chodzi mi o moja muchołówke. problem polega na tym ze pułapki, ktore powinny sobie dlugo zyc - zeby sie ladnie wybarwic na czerwono w sloneczku - umieraja. powoli czarnieja i jakby usychaja. odcianam je naturalnie wtedy. co prawda ciagle (i to dosc szybko)rosna nowe, ale martwi mnie ze tamte umieraja. najczesciej tak sie dzieje chyba kiedy w srodku jest owad. probowalem nawet otworzyc taka pulapke wtedy (po odcieciu, juz calkiem martwa) i te owady w srodku sa takie kurcze zgnile troche. ostatnio nawet moja mucholowka zakwitla. Stoi na parapecie, na poludniowym oknie, podlewam ja b.czesto filtrowana woda z kranu - utrzymuje wilgoc. nigdzie nie moge znalezc przyczyny tego zjawiska, to tez bardzo prosze o pomoc. Jezeli bedzie to konieczne w ciagu kolejnych kilku dni, postaram sie umiescic jakies zdjecia tego co sie z nim dzieje, jezeli mi sie to uda
nie znalazlem na forum nigdzie takiego topicu, wiec pisze! chodzi mi o moja muchołówke. problem polega na tym ze pułapki, ktore powinny sobie dlugo zyc - zeby sie ladnie wybarwic na czerwono w sloneczku - umieraja. powoli czarnieja i jakby usychaja. odcianam je naturalnie wtedy. co prawda ciagle (i to dosc szybko)rosna nowe, ale martwi mnie ze tamte umieraja. najczesciej tak sie dzieje chyba kiedy w srodku jest owad. probowalem nawet otworzyc taka pulapke wtedy (po odcieciu, juz calkiem martwa) i te owady w srodku sa takie kurcze zgnile troche. ostatnio nawet moja mucholowka zakwitla. Stoi na parapecie, na poludniowym oknie, podlewam ja b.czesto filtrowana woda z kranu - utrzymuje wilgoc. nigdzie nie moge znalezc przyczyny tego zjawiska, to tez bardzo prosze o pomoc. Jezeli bedzie to konieczne w ciagu kolejnych kilku dni, postaram sie umiescic jakies zdjecia tego co sie z nim dzieje, jezeli mi sie to uda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Liczba zamknięć pułapki jest ograniczona do 2-3, a czasami 1. Jeżeli pułapka nie nadaje się już do łapania zdobyczy to usycha, a na jej miejsce wyrasta nowa.
Moja też kwitła.
http://drosera.cpdb.info/dionaea.php
http://nepenti.pl/rosliny_szczegoly.php ... egorieId=9
http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/mucholowka.html
http://bio.binertia.com/owadozer/mucholowka.html
Moja też kwitła.

http://drosera.cpdb.info/dionaea.php
http://nepenti.pl/rosliny_szczegoly.php ... egorieId=9
http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/mucholowka.html
http://bio.binertia.com/owadozer/mucholowka.html
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Da sobie radę bez much. Nie martw się. U mnie też w mieszkaniu much nie ma. Pilnuj tylko by w podstawce była woda przez cały czas. Ja używam przegotowanej i odstanej wody do podlewania. Wodę lejemy tylko do podstawki.
Przeczytajcie podane linki w tym temacie i będzie wszystko wiadomo.
Przeczytajcie podane linki w tym temacie i będzie wszystko wiadomo.
Pozdrawiam Andrzej.
Muchołówka(Dionaea)
Witam dzisiaj zakupiłem muchołówke i mam pytanie odnośnie czasu spoczynku tej rośliny bo wiem ze w okresie jesienno zimowym potrzebuje ona owego spoczynku...



..::Paweł::..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Poczytaj tematy: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... o%B3%F3wka
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... o%B3%F3wka
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... o%B3%F3wka
Pozdrawiam Andrzej.
witaj Benio ;-)
Muchołówka powinna sama zatrzymać wegetację i wejść w stan spoczynku. Piszesz, ze kupiłeś teraz tą roślinkę a czy możesz opisać jak ona wygląda lub (lepiej) dodać zdjęcie. Proszę o fotkę bo być może Twoja roślina nie jest teraz (tak jak powinna) w okresie spoczynku. Często można spotkać w zimie sztucznie „pędzone” muchołówki i one mają inne okresy spoczynku. Kiedyś bardzo pasjonowały mnie rośliny owadożerne i miałam też takie kupione w okresie zimowym, które miały własny, inny od pozostałych termin spoczynku.
Na czas zimowania muchołówki powinny mieć obniżoną ale stała temperaturę około 6 stopni, u mnie dobrze sprawdzała się lodówka ;-) Gdy w okolicach listopada rośliny wydawały się słabnąć przenosiłam je najpierw do piwnicy a potem do lodówki i na ogół w marcu wracały na parapet i szybciutko wybijały nowe paszczki a nawet kwiatostany.
Muchołówka powinna sama zatrzymać wegetację i wejść w stan spoczynku. Piszesz, ze kupiłeś teraz tą roślinkę a czy możesz opisać jak ona wygląda lub (lepiej) dodać zdjęcie. Proszę o fotkę bo być może Twoja roślina nie jest teraz (tak jak powinna) w okresie spoczynku. Często można spotkać w zimie sztucznie „pędzone” muchołówki i one mają inne okresy spoczynku. Kiedyś bardzo pasjonowały mnie rośliny owadożerne i miałam też takie kupione w okresie zimowym, które miały własny, inny od pozostałych termin spoczynku.
Na czas zimowania muchołówki powinny mieć obniżoną ale stała temperaturę około 6 stopni, u mnie dobrze sprawdzała się lodówka ;-) Gdy w okolicach listopada rośliny wydawały się słabnąć przenosiłam je najpierw do piwnicy a potem do lodówki i na ogół w marcu wracały na parapet i szybciutko wybijały nowe paszczki a nawet kwiatostany.