Zabezpieczanie róż na zimę
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 11 mar 2012, o 08:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Róże-zima
Kopczykowanie róż piennych nie ma sensu,chronimy wtedy tylko i tak odporną podkładkę.Przed kopczykowaniem pozostałych róż stosuję oprysk siarkolem w stężeniu 0,7 % dolnych partii krzewu w celu ochrony przed rakiem wgłębnym.Ma to znaczenie zwłaszcza wtedy gdy zima jest mokra i ciepła.
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Jak i kiedy zabezpieczyć ?
Chodzi mi o róże pnące, teraz jeszcze kwitną, ale wyrosły im pędziska dwumetrowe, zasłaniają mi brzydką przestrzeń pod schodami, i zaczynają piąć sie po barierce. Są młode, boję się, że mi padną w zimie.
Jak je zabezpieczyć? i kiedy?
Jak je zabezpieczyć? i kiedy?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Kiedy?
Po nadejściu przymrozków ale zanim ziemię skuje mróz
nie za wcześnie bo przymrozek jest pożyteczny,niszczy pasożyty i grzyby jakie ewentualnie są obecne na krzewie a są ,zawsze jakieś paskudy są.
Może to być początek listopada ,tak przynajmniej było w ostatnich dwu latach,
była długa ciepła jesień,za ciepła by okrywać róże wcześniej.
Jak?
Trzeba wyzbierać opadłe liście oraz usunąć te ,które jeszcze zawieruszą sie na krzewie a następnie okopać krzewy tzn.usypać kopczyki z ziemi wokół krzewu na wysokość ok 20-30 cm.Zabezpiecza to miejsce szczepienia.
Ze wszystkimi gatunkami róż postępuje się identycznie jak napisałam wyżej przy czym róże sztamowe,pienne znaczy się,
dodatkowo ,po usunięciu liści owija się ich koronę włókniną lub cały krzew również włókniną albo np.papierem falistym.Ważne jest by miejsce szczepienia róży na podkładce było zabezpieczone przed przemarznięciem.
Jeszcze nie jestem w temacie okrywania krzewów ... żadnych ,ja jeszcze czuję lato
.
Donice stoją w ogródku ,wszystkie ,kaktusy i śródziemnomorskie i tropikalne .
Nie myślę jeszcze o zimie ...przecież i tak nadejdzie i będzie długaaaaa aż za długa.

Po nadejściu przymrozków ale zanim ziemię skuje mróz

nie za wcześnie bo przymrozek jest pożyteczny,niszczy pasożyty i grzyby jakie ewentualnie są obecne na krzewie a są ,zawsze jakieś paskudy są.
Może to być początek listopada ,tak przynajmniej było w ostatnich dwu latach,
była długa ciepła jesień,za ciepła by okrywać róże wcześniej.
Jak?
Trzeba wyzbierać opadłe liście oraz usunąć te ,które jeszcze zawieruszą sie na krzewie a następnie okopać krzewy tzn.usypać kopczyki z ziemi wokół krzewu na wysokość ok 20-30 cm.Zabezpiecza to miejsce szczepienia.
Ze wszystkimi gatunkami róż postępuje się identycznie jak napisałam wyżej przy czym róże sztamowe,pienne znaczy się,

Jeszcze nie jestem w temacie okrywania krzewów ... żadnych ,ja jeszcze czuję lato
.
Donice stoją w ogródku ,wszystkie ,kaktusy i śródziemnomorskie i tropikalne .
Nie myślę jeszcze o zimie ...przecież i tak nadejdzie i będzie długaaaaa aż za długa.


- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Dzięki 
Ja też jeszcze tkwię w lecie po uszy (i oby jak najdłużej) ale podwiązywałam je dziś, dziwiąc się, jak "wyskoczyły" i zaczęłam się martwić, że przez te ich gługość ich nie zabezpieczę.
Dopytam więc (bo ja łopatologicznie muszę
) pędów nie ucinam, tak? nawet jak zostaną tylko patyki bez liści?

Ja też jeszcze tkwię w lecie po uszy (i oby jak najdłużej) ale podwiązywałam je dziś, dziwiąc się, jak "wyskoczyły" i zaczęłam się martwić, że przez te ich gługość ich nie zabezpieczę.
Dopytam więc (bo ja łopatologicznie muszę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Metody zabezpieczenia na zimę krzewów róż
Zbliża się prawdziwa jesień a wraz z nią trzeba pomysleć o przygotowaniu róz do snu zimowego. Z czego należy robić kopczyki? O ubraniach dla róż piennych Hania pisała i pokazywała obrazek. A co z pnącymi i rabatowymi?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Na zabezpieczanie róż mamy jeszcze trochę czasu-wyczytałam w jakimś ogrodniczym czasopiśmie,że zbyt wczesne kopczykowanie róż może im bardziej zaszkodzić niż pomóc.Dlatego-jak piszą fachowcy-róże zabezpieczamy dopiero,gdy wierzchnia warstwa ziemi lekko zmarznie. Ja robię to w ten sposób ,że usypuję kopczyki z ziemi zasypując ok 30 cm łodyg. W zasadzie to wystarcza ale w bardzo mrożną , wietrzną a przy tym jeszcze bezśnieżną zimę co wrażliwsze odmiany dodatkowo obkładam igliwiem
Co do pnących-to mam tylko "sympetię"- z nią postępuję identycznie tylko raz przemarzły jej pędy ,ale kopczyk skutecznie ochronił podstawę i wciągu lata pięknie odrosła
Co do pnących-to mam tylko "sympetię"- z nią postępuję identycznie tylko raz przemarzły jej pędy ,ale kopczyk skutecznie ochronił podstawę i wciągu lata pięknie odrosła
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
A do osłaniania róż, mamy czas do grunia/ stycznia,
czyli wtedy, gdy opadna już liście, a stała temperatura
na dworze ustabilizuje się poniżej - 5 C.
Druga szkoła mówi o okrywaniu w pierwszej połowoe stycznia,
gdy rosliny mają już wysoką odporność mrozową, a słońce
odbijające się od śniegu, może je rozhartować.
czyli wtedy, gdy opadna już liście, a stała temperatura
na dworze ustabilizuje się poniżej - 5 C.
Druga szkoła mówi o okrywaniu w pierwszej połowoe stycznia,
gdy rosliny mają już wysoką odporność mrozową, a słońce
odbijające się od śniegu, może je rozhartować.
A ja mam pytanie?
zakupiłam ostatnio kilka róż (czekanie na wiosnę byłoby dla mnie męką nie do przeżycia)
i mam taki problem:
- nie mogę ich wysadzić na miejsce "stałe" - bo jest jeszcze nie gotowe - pomysł zrodził się za późno
i zastanawiam się czy dobrze zrobię sadząc je teraz w doniczki, doniczki zakopię do ziemi i zakopczykuję - zgodnie z zasadami...
mogłabym je zadołowac bez doniczek - wiem, że tak można ale dokładnie nie wiem do kiedy uporam się z przygotowaniem dla nich miejsca - a tak rosłyby w tych doniczkach czekając na wsadzenie
jak myślicie - przetrwają?
pozdrawim serdecznie Ania
zakupiłam ostatnio kilka róż (czekanie na wiosnę byłoby dla mnie męką nie do przeżycia)
i mam taki problem:
- nie mogę ich wysadzić na miejsce "stałe" - bo jest jeszcze nie gotowe - pomysł zrodził się za późno

mogłabym je zadołowac bez doniczek - wiem, że tak można ale dokładnie nie wiem do kiedy uporam się z przygotowaniem dla nich miejsca - a tak rosłyby w tych doniczkach czekając na wsadzenie
jak myślicie - przetrwają?
pozdrawim serdecznie Ania