Mikoryza. Szczepionka mikoryzowa
Pozwolę sobie na wypowiedź na temat mikoryzy. Otóż jestem szczęśliwą posiadaczką ogrodu od 6 lat, więc dopiero "raczkuję". Przez pierwsze 3 lata moje roślinki: iglaki, rododendrony, azalie, magnolie.... raczej "siedziały" w ziemii niż rosły. W 4 roku pod każdą z tych roślin wstrzykneliśmy wczesną jesienią właśnie grzybnię. Ku zaskoczeniu mojemu i mojego męża, rośliny zaczęły osiągać duże przyrosty. Zmienił się (poprawił) także kolor roślin. Zieleń zaczęła być zielenią a nie jakimś bladym zielonkawym kolorkiem. Duże przyrosty nie spowodowały efektu "zdziczenia" roślin. Namówiłam do wypróbowania tego sposobu zasilenia roślin dwie moje sąsiadki, które też zauważyły znaczną poprawę wyglądu i wzrostu swoich roślin.
Nie jestem w żaden sposób powiązana z producentem ani ze sprzedawcą, dzielę się tylko moimi spostrzeżeniami.
Nie jestem w żaden sposób powiązana z producentem ani ze sprzedawcą, dzielę się tylko moimi spostrzeżeniami.
Pozdrawiam Julita
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Czekam na efekty zastosowania przez Ciebie tej szczepionki. Atiluj chwali mikoryzy.broniusz pisze:Za jakis czas będę mógł się pochwalić większą wiedzą dotyczącą skuteczności tego produktu gdyż jakieś 2 tyg. temu użyłem go ale jednak pewnie na efekty przyjdzie trochę poczekać... .

Pozdrawiam Andrzej.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
W ubiegłym roku posadziłam na próbę dwie borówki amerykańskie Patriot i Bluecrop a z tego względu, że jesteśmy średnio tylko 2 razy w miesiącu na działce i nie ma mozliwości częstego podlewania borówka oklapła i wtedy natknęłam się na informacje w Kalendarzu biodynamicznym o szczepionkach mikoryzy. W tym roku wczesną wiosną zamówiłam we wspomnianym przez was iternetowym sklepie szczepionkę i zaszczepiłam. Mam wrażenie, że ma się lepiej i ma ładne przyrosty ale jak będę 22 lipca na działce to się okaże i to będzie chwila prawdy.
Ostatnie upały pokażą czy szczepionka się sprawdzi. Muszę podkreślić również to, że zapewniłam borówce odpowiednie warunki a mikoryza jest dodatkiem. Pozdrawiam

Ostatnie upały pokażą czy szczepionka się sprawdzi. Muszę podkreślić również to, że zapewniłam borówce odpowiednie warunki a mikoryza jest dodatkiem. Pozdrawiam
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Przeszło 2 miesiące temu szczepiłem mikoryzą rododendrony i wrzosy i na dzień dzisiejszy trudno mi ocenić jednoznacznie czy są widoczne efekty zastosowania tego preparatu. Zarówno rododendrony jak i wrzosy mają się znacznie lepiej jednak nie znam odpowiedzi na pytanie czy jest to właśnie efekt grzybów, gdyż stosuję również zakwaszanie kwasem ortofosforowym, a ponadto nawożę dolistnie - zgodnie z radami Janusza z Pogotowia. Nie bez znaczenia jest tu również okres wegetacji, w którym rosliny się znajdują.
Jednakże mam pewne wątpliwości czy dzięki mikoryzie mozna osiągnąć inne efekty poza poprawieniem absorbcji składników pokarmowych z gleby przy niedogodnym pH. Z tego co wiem, do zwiększenia wilgotności służą specjalne hydrożele, których zadaniem jest zatrzymywanie wody. Mam jednak nadzieję, że Twoje borówki są w dobrym stanie
Z serdecznym uściskiem dłoni
broniusz
Jednakże mam pewne wątpliwości czy dzięki mikoryzie mozna osiągnąć inne efekty poza poprawieniem absorbcji składników pokarmowych z gleby przy niedogodnym pH. Z tego co wiem, do zwiększenia wilgotności służą specjalne hydrożele, których zadaniem jest zatrzymywanie wody. Mam jednak nadzieję, że Twoje borówki są w dobrym stanie

Z serdecznym uściskiem dłoni

broniusz
Broniusz
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Właśnie wróciłam z działki i już mówię co jest.
Otóż borówki mają się dobrze. Ale myślę, że są jeszcze inne czynniki, które mogą też być ważne w ostatecznym rozrachunku. Działka położona jest w górach gdzie noce są chłodniejsze i zbiera się dosyć sporo rosy. Cały namiot jak rano się obudziliśmy był mokry i trawa wokoło. Jednakże boróka nie oklapła, ma maleńkie owoce na razie bo drzewko było sadzone w ubiegłym roku. Jestem jednak przekonana, że szczepionka pomogła. Ale miałam pietra. ;:84 Pozdrawiam
Otóż borówki mają się dobrze. Ale myślę, że są jeszcze inne czynniki, które mogą też być ważne w ostatecznym rozrachunku. Działka położona jest w górach gdzie noce są chłodniejsze i zbiera się dosyć sporo rosy. Cały namiot jak rano się obudziliśmy był mokry i trawa wokoło. Jednakże boróka nie oklapła, ma maleńkie owoce na razie bo drzewko było sadzone w ubiegłym roku. Jestem jednak przekonana, że szczepionka pomogła. Ale miałam pietra. ;:84 Pozdrawiam
Cieszę się, że z borówkami wszystko w porządku
Działka w okolicach Istebnej...to raj nie działka
Napisz o niej Elizabetko coś więcej - jaka duża, co Ci się na niej jeszcze marzy, co już tam sobie rośnie i kwitnie
I najlepiej zamieść jakieś zdjęcia
Duuużo zdjęć
My na nie łakomi jesteśmy tutaj 










Broniusz
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Broniuszu bardzo chętnie zamieściłabym zdjęcia ale nie mam jeszcze cyfrzaka. Zawsze coś wżniejszego wyskoczy. A co do działki to rzeczywiście cud ale ziemia gliniasta, zaperzona, pełno ostów /ostrożeń polny/ jak to po nieużytkach rolnych. Jest inny klimat niż w Rybniku gdzie mieszkam. Ma 17a na razie testuję i uczę się. Posadziłam małe poletko truskawek, dwie borówki amerykańskie, dynie a dookoła zamiast płotu zasadziliśmy 170szt świerków istebniańskich, do tego brzózki. Muszę wybierać rosliny odporne na mróz i nie wymagające zbytnio. Miejscami wybija spod gronia i jest podmokło i tam chyba posadzę oliwniki ale jeszcze muszę poczytać. Rzadko tam jesteśmy jedynie pod namiot a z pogodą też różnie. Najważniejsze, że jest sławojka. To tyle. aha a w sobotę walczyłam z tymi paskudnymi ostami, jeden na drugim dosłownie. Najgorsze to to, że sąsiedzi nie koszą i praktycznie stoją odłogiem i się rozsiewa. Kupiliśmy kosę spalinową składaną bo kosiarka do samochodu sie nie zmieści-super sprawa polecam. Serdecznie pozdrawiam.
Szczepionki mikoryzowe
Witam Wszystkich
Chciałam poprosić o opinie na temat szczepionek mikoryzowych.
Zobaczyłam ostatnio reklamę w czasopiśmie i w tv szczepionek mikoryzowych z serii Rośliny Polskie dla roślin iglastych i wrzosowatych.Jestem ciekawa czy ktoś z Forumowiczów je stosował, na ile są skuteczne, jakie są ich ewentualne efekty działania i czy jest sens to kupić.
Chciałam poprosić o opinie na temat szczepionek mikoryzowych.
Zobaczyłam ostatnio reklamę w czasopiśmie i w tv szczepionek mikoryzowych z serii Rośliny Polskie dla roślin iglastych i wrzosowatych.Jestem ciekawa czy ktoś z Forumowiczów je stosował, na ile są skuteczne, jakie są ich ewentualne efekty działania i czy jest sens to kupić.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Ja ją stosowalem w zeszłym roku ale nie potrafię powiedzieć czy sa jakieś widoczne tego efekty. Tu na forum znajduję się już taki wątek. Z tego co pamiętam to Janusz uważał, że jest problem w transporcie tych grzybów i generalnie nie polecał... Ja nie potrafię z czystym sumieniem zareklamowac tego produktu...
Broniusz
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Poczytałam informacje o szczepionce mikoryzowej w internecie.
Kupiłam bezpośrednio od producenta. Ominęłam w ten sposób główny problem jaki podkreślał Janusz z PO, termin ważności i sposób przechowywania.
Zaszczepiłam głównie rododendrony i trochę wrzosów.
Czy będzie jakiś widoczny efekt, to dopiero będę mogła powiedzieć w tym sezonie wegetacyjnym.
Kupiłam bezpośrednio od producenta. Ominęłam w ten sposób główny problem jaki podkreślał Janusz z PO, termin ważności i sposób przechowywania.
Zaszczepiłam głównie rododendrony i trochę wrzosów.
Czy będzie jakiś widoczny efekt, to dopiero będę mogła powiedzieć w tym sezonie wegetacyjnym.