Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Maska pisze: pójść na kompromis u mnie nie ma rzeki, ale są stawy gdzie za drobną opłatą można łowić ryby i są lasy z grzybami i w niektórych latach borówkami i jeżynami.
Oj, Marysiu z tym kompromisem to będzie u mnie niedobrze. :mrgreen: Zwłaszcza jeśli chodzi o wędkowanie. Mój małż jest typem wędkarza myśliciela-estety ;:170 ;:208 , czyli idzie nad rzekę lub jezioro, rozkłada sprzęt, siada i podziwia. Tu ptaszek, tu kwiatek, tam drzewko. To pluska woda, tam sie tak pięknie marszczy, a tutaj znów zajączek kica. Jak już sie napatrzy i napodziwia, to chwilę wędkuje, i większość ryb wypuszcza.
Tak więc staw hodowlany odpada. Musi być rzeka i to ładna, albo piękne dzikie jezioro. A najlepiej, to jedno i drugie. Ja też nie powiem, lubię takie tereny, a w okolicy, w której mieszkamy "na stałe" mało jest takich. I choć Wisłę, w jej środkowym biegu, mamy pod nosem, to często trudno nad nią znaleźć miejsce nie zaludnione, jak nie przymierzając, Pekin.
A poza tym rejony w okolicy stolicy są zbyt drogie dla nas. Od lat pięciu prawie, szukamy czegoś co by nas urzekło i jednocześnie nie spowodowało kompletnego bankructwa. Coś mamy w tej chwili namierzone, ale co z tego wyjdzie to najbliższy miesiąc pokaże.
Trzymajcie kciuki. Proszę.

A u nas w tej chwili kwitną jabłonie i zasypują nas białymi kwiatkami. A ile sie nad nimi uwija różnych pszczółek i innych bzyczków! ;:128

Obrazek
Awatar użytkownika
dehaef
200p
200p
Posty: 245
Od: 3 sie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Witaj, szkoda, że nie macie z mężem własnego miejsca, ale ważne, że potraficie je sobie znaleźć i dobrze spędzać tam czas :), a kiedys na pewno będziesz szaleć juz na WŁASNYCH arach, co się odwlecze to nie uciecze
Awatar użytkownika
ann_30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1159
Od: 7 mar 2012, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Mój Tato to też taki zapalony wędkarz.Często łowi w Warcie ale raczej dla relaksu.Twierdzi,że po całym tygodniu pracy najlepiej odpoczywa nad wodą.Trzymam kciuki za powodzenie Waszych planów ;:333
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

dehaef pisze:Witaj, szkoda, że nie macie z mężem własnego miejsca, ale ważne, że potraficie je sobie znaleźć i dobrze spędzać tam czas :), a kiedyś na pewno będziesz szaleć juz na WŁASNYCH arach, co się odwlecze to nie uciecze
Oh, Danusiu, żeby Twoje słowa stały się ... domkiem z ogródkiem! Dziękuję. ;:3

Dziś spędzam dzien bardzo pracowicie. Otóż wymyśliłam sobie, że muszę mieć jeszcze jeden zagonek i od rana zabrałam się do wydzierania łące skrawka miejsca na grządkę. Czuję się co najmniej jak osadnik na Dzikim Zachodzie, karczujący lasy i trzebiący prerię pod zasiewy. Cóż z tego, że mój areał będzie miał 0,7 m x 2,5 m. Spocona i zziajana jestem co najmniej tak samo jak ów osadnik.

Zaczęłam od znalezienia miejsca. Każde było równie dobre, a właściwie równie niedobre. Piach i słońce cały dzień. ;:3 Więc padło na miejsce niedaleko prezentowanej już "grządki warzywnej". Łatwiej będzie podlewać.
Jako, że żadne widły czy szpadel nie dały rady przebić się przez korzenie suchych traw to wymyśliłam, że przerąbię się przez nie siekierą. A co tam! No i tak zrobiłam. Obrys zagonka wytyczyłam siekierką, a potem powycinałam kwadraty (takie bardziej prostokątne) darni i mozolnie zaczęłam odkładać na bok. Sąsiad, przechodzący drogą tylko pokręcił głową. ;:185

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nawet nasz pies przyglądał mi sie z dezaprobatą.

Obrazek
A co tam! Nie będę sie przejmować. ;:224

A teraz przyszłam posapać do domu. Mój małż patrzy na mnie z dziwna miną. ;:124 Oj, no wiem! Ale mam jeszcze nasionka i muszę je gdzieś posiać!

O rety, ledwo żyję, to chyba robota niekoniecznie dla starszej pani. Nawet siły na zrobienie zdjęć nie mam. Ależ ta darń jest ciężka.
Darń wykopałam, wywiozłam, a teraz czeka mnie przesianie kompostu i dosypanie do zagonka. Ale to chyba jakoś potem. Muszę się wysapać. I czas na kawusię! ;:40
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Uff! Narobiłam się, ale już mam. Skopałam, wywiozłam wyjętą darń, spulchniłam, przesiałam kompost, podsypałam, uklepałam i ... posiałam. Co tylko miałam pod ręką, a co jeszcze nie zostało zagospodarowane.
Jak wyrośnie to będzie tam niezły miszmasz. I warzywka i kwiatki i zioła. Ale na tych nie moich "latyfundiach" zawsze tak mam. Kociokwik i tyle.
Sąsiadce, która przyszła mnie wspomóc dobrym słowem (bo słyszała moje sapanie) nawet się nie przyznałam, że na niecałych dwóch metrach posiałam - cebulkę, koperek, sałatę, marchewkę, aksamitki, nagietki i nieśmiertelniki. Mogłaby pomyśleć, że dzisiejszy słoneczny dzień i nadmiar wysiłku mi zaszkodził.

Tak to wygląda dziś. Te paliki i sznurki to są zabezpieczenia antypieskowe.

Obrazek

Tak, że uprawy rolne mam już w zasadzie posiane. Zostały mi tylko ogórki w doniczkach, które udają się bardzo ładnie. W zeszłym roku przez cały sezon mieliśmy własne, pyszne ogóreczki. Nawet korniszonki marynowane zrobiłam.

Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz pozostaje mi tylko doglądać "sadu", na który składa się multum starych, zdziczałych wiśni oraz jedna miniaturowa (trzy cieniutkie gałązeczki) brzoskwinka.
Wiśnie rodzą malutkie, cierpkie owocki w dość sporej ilości, a na brzoskwince w zeszłym roku był jeden owoc, wielkości dużej węgierki, ale bardzo pyszny.

Obrazek

W tym roku tez już widać zawiązki. Ciekawe czy się utrzymają.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ann_30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1159
Od: 7 mar 2012, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

;:180 Chylę czoła nad ciężką pracą jaką wykonałaś.Ja też większość dzisiejszego dnia spędziłam w ogrodzie bo pogoda była iście letnia.Ogóreczki pierwsza klasa ;:63
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Dzięki Aniu za uznanie. ;:cm
Co prawda dwadzieścia lat temu nawet bym pewno nie zauważyła, że coś zrobiłam, ale dziś się mocno zasapałam. Zestarzałam się, czy co? ;:108
Co prawda moje zasapki rekompensuje z nawiązką fakt, że już niektóre kwiatki (aksamitki moje ukochane!) zaczęły kiełkować.

Obrazek

A sałata to już woła o pikowanie.

Obrazek

Fakt, dziś było pięknie i słonecznie, ;:3 ale na weekend zapowiadają chłodek. ;:145 Byle mi nie lało, bo córki do nas mają przyjechać i zapewne chciałyby skorzystać trochę z przyrody.
Najstarsza uwielbia spacery po lesie a najmłodsza wędkowanie z Tatą. Średnia pod tym względem odstaje trochę od rodzinki, bo przyrodę lubi najbardziej w telewizorze albo w komputerze na obrazku. ;:101
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42359
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Margolciu niestety prognozy nieciekawe, ale przecież to dopiero początek maja i wszelkie wahania temperatury mają prawo być. A moje aksamitki jeszcze nie posiane ;:oj
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Maska pisze: niestety prognozy nieciekawe
Oj, tak Marysiu, oj tak. U nas zimno, brrrr, okropnie. Co prawda dużych przymrozków nie było, ale cała wegetacja jakby stanęła. Wszystko zatrzymało się i czeka na ciepełko i słońce.
Ja też. ;:3
Mam nadzieję, że to już ostatnie podrygi chłodu, tacy przyspieszeni "zimni ogrodnicy", i że potem to juz będzie tylko ciepło.
I kolorowo.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

MARGOLCIU......jestem pełna podziwu dla Waszych decyzji z tym wynjmem....skoro widzicie swoje życie na wsi to tam zimą też się mieszka uroczo i dobrze....nie warto było by podjąć decyzję pozostawienia mieszkania w bloku i osiedlenia się na swoim....
ja tak piszę bo taka roszadę zrobiłam......i powiem że to była dobra decyzja.....a dzieci, przecież one już żyją swoim życiem...odwiedzać mogą i będą tam gdzie Wy będziecie....przecież oni nie przyjeżdżają do mieszkania tylko do Was.......

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42359
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Margolciu jak miło czytać wypowiedź Krysi, żebyś Ty wiedziała jak ją namawialiśmy na zamieszkanie w domu, a taka była oporna...i teraz takie słowa!
Ty pewnie bez oporów zamieszkałabyś, tylko Wam trudno znaleźć dom, który spełniałby wszystkie warunki ;:215
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Krysiu, chętnie przenieślibyśmy się na wieś, ale tak jak pisze Marysia nie bardzo możemy znaleźć to co nam by odpowiadało. Wiadomo, jak krótka kołderka, to trudno się przykryć.
Zresztą nie wiem czy takie przenosiny "na zawsze" byłyby rozsądne. My już nie jesteśmy młodzi, razem przekroczyliśmy już 125 lat i zimą to lepiej być w mieście. Wiem! Wygodnictwo! Ale chyba jednak najlepiej dla nas będzie żyć w takim rytmie jak dotąd - od marca do listopada na wsi, a zima w mieście.
Ale za to z jakąż ja niecierpliwością czekam wyjazdu! Jak się cieszę! Nie ma szans żeby mi się sprzykrzyło.
A potem mam takie super widoki:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

MARGOLCIA.....ja z eM mamy więcej razem ;:108 ;:108 i rzuciliśmy się na takie wody.....po roku mogę spokojnie powiedzieć...że łódż płynie spokojnie i w obranym kierunku.......a w dorzeczu Warty mieszka się uroczo......
ale Wy znacie swoje możliwości i wiecie najlepiej jaki ruch możecie poczynić....
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
dehaef
200p
200p
Posty: 245
Od: 3 sie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

W pięknym zakątku ziemi gospodarujesz :) chylę czoła nad zdobyciem kawałka grządki, żeby aż siekiera poszła w ruch? nonono :)
z niecierpliwością czekam na ten "miszmasz"
Pozdrawiam ciepło
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Wynajmowane ogrody Margolci (a tak chce mieć własny!)

Post »

Popatrz Krysiu, a ja czytając Twoje wpisy pomyślałam, żeś "smarkata". Oj, pewno jesteś, tylko Ci się dodawanie pomyliło. ;:112
A tak na serio, to ja chętnie bym wyniosła się na wieś "na zawsze". Tym hamulcowym jest brak kasy i mój malż, który uważa, że na starość trzeba żyć w pobliżu udogodnień cywilizacyjnych. Ale ja sądzę, że po prostu jest zbyt związany z naszym mieszkaniem żeby je porzucić na zawsze. Nie mieszkamy w szuflandii, a w rodzinnym domu męża, wybudowanym jeszcze przez dziadka, w którym oprócz nas mieszka cała rodzina (szwagier, ciotka, siostrzeńcy - na szczęście wszyscy w osobnych mieszkaniach!). Jest tam nawet ogród, który w wyniku podziałów przypadł szwagrostwu i możemy z niego korzystać, ale jedynie na zasadzie posiedzieć i popatrzeć. Nawet pielenie nie jest szczególnie mile widziane i tym bardziej chciałabym mieć własny. ;:110

Danusiu, tak! Na serio - siekiera. A to dlatego, że ten hmmmm... "trawnik" nigdy nie był tknięty, a rosną na nim wszystkie możliwe chwaściory o bardzo, ale to bardzo mocnych i splątanych korzeniach. Próba przebicia tego szpadlem nic nie dała, mimo iż ja ważę ponad 100 kilo, to nawet gdy stawałam na nim oboma nogami i robiłam inne cuda, nie dałam rady. A tak siekierką trach, trach, potem trochę podcięłam pierwszy fragment i poszło. ;:138
Muszę Ci się przyznać, że ja też czekam na to co tam będzie. Mętlik totalny, ale ja tak mam z zasady, bo mam za mało ziemi, a chciałabym i kwiatki, i zioła, i sałatkę. Więc zawsze wsiewam aksamitki, bo dobrze robią roślinkom, a jak mi zostaną jakieś inne nasionka kwiatków to też dosiewam. Mój mąż zawsze mówi, że to objaw schizofrenii, ale co tam. Schizofrenicy też chcą żyć, prawda!? ;:109
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”