Phacops pisze:Ona chętnie kwitnie mam ją nieco ponad rok i przez ponad miesiąc daje wianuszek kwiatów.
Mam nadzieję, że zakwitnie, piszesz optymistyczne informacje

Jeśli mnie polubiła, to zakwitnie ;)
20to letnia Mammillaria

Jak duża była na wysokość?
Z tego, co wyczytałam, faktyczna nazwa gatunkowa to zdaje się M. Spinosissima ssp spinosissima. Aczkolwiek serwis Plantlist podaje, że nie ma takiego podgatunku i w tym przypadku powinno się używać tylko M. Spinosissima...
Owa czerwień zaś jest tylko formą (odmianą), może też mieć jasne ciernie. Ale owszem, Twój i mój to na pewno ten sam gatunek, i nawet ta forma

Na pewno stopień wybarwienia zależy od sztuki. Jest u mnie chyba od września, więc mało miałam czasu aby np.: donawozić ją na wybarwienie cierni.
Ogólnie systematyka kaktusów jest straszna i żaden inny rodzaj jej nie dorównuje pod względem ilości synonimów, no może tylko storczyki. Chociaż na naszym podwórku też Lamiaceae są wściekłe. Kiedy wygoniono mnie do lasu na oznaczanie gatunków, to zawsze wątpliwa roślina okazywała się być Lamium galeobdolon - miała tyle rodzajów pokroju, że można było zgłupieć :P Podobnie jest z kaktusami, ktoś coś odkryje i nie wiadomo, czy to nowy gatunek czy tylko lokalna odmiana, a funduszy na badania genetyczne często nie ma.
Magdo, dziękuję za odwiedziny!

Skrywam jeszcze dużo, jednak chciałabym wstawiać ładne zdjęcia (Twoje na przykład mi się bardzo podobają!). Niestety, na chwilę obecną został mi tylko aparat w komórce, ale postaram się uzupełniać. Czekają jeszcze ogromneeeee Echinopsis, dzika hawosja, eszewerie, Copiapoa i kilka innych. Poza tym, nie można tak dawać wszystkiego od razu, tylko budować napięcie oglądającego
Henryku, Perbella dziękuje za uznanie

W tej chwili, dzięki pięknym kwiatom, to najefektowniejszy mój okaz (no może poza 30 cm Echinopsisa) i jestem z tego dumna, bo jest to dobry wynik dla mnie jako ogrodnika - znak, że coś umiem wyhodować ;]