Bluszcz- kwitnienie,nasiona,siewki
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Bluszcz nasiona?
tak to zwykły bluszcz tylko czy jest sens go siać jak można zaszczenić jego pędy i szybciej doczekać się sadzonek
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13983
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Bluszcz nasiona?
Ja pytałem tak czysto z ciekawości bo nigdy nie widziałem j aby kwitł
A skoro już zakwitł to chciałem dowiedzieć się czegoś więcej o nasionach i ich zbieraniu 


- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Bluszcz nasiona?
Bluszcz u mnie kwitnie corocznie jesienią, przywabia wtedy masę owadów.
Nasiona dojrzewają dopiero wiosną(siedzą na tych szypułkach całą zimę),wczesną wiosną zaczynają powoli dojrzewać, robią się wtedy granatowe.Kosy je uwielbiają.Dla nas są te owoce trujące.
Spadłe owoce spokojnie kiełkują, bo znajduje corocznie trochę siewek,nawet w doniczkach z kwiatkami.
Tyle,że nie wiem, czy te opadnięte od razu kiełkują, czy potrzebują przemrożenia.
Nasiona dojrzewają dopiero wiosną(siedzą na tych szypułkach całą zimę),wczesną wiosną zaczynają powoli dojrzewać, robią się wtedy granatowe.Kosy je uwielbiają.Dla nas są te owoce trujące.
Spadłe owoce spokojnie kiełkują, bo znajduje corocznie trochę siewek,nawet w doniczkach z kwiatkami.
Tyle,że nie wiem, czy te opadnięte od razu kiełkują, czy potrzebują przemrożenia.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bluszcz nasiona?
W tym roku zauważyłam pod moim bluszczem siewki młodych bluszczy - jest ich całkiem sporo. Nie wiedziałam, że bluszcz może tak się rozsiewać. Teraz zastanawiam się, czy przez to rozsiewanie nie stanie się inwazyjny.
Bluszcz w moim ogrodzie rośnie już od ponad dziesięciu lat. Wspiął się dosyć wysoko na orzechu. Kwitnie już od kilku lat, o ile dobrze pamiętam. No i zaczął rozrastać się na boki i nieco 'odstawać' od pnia drzewa.
Lubię mój bluszcz bo dzięki niemu zakątek z orzechem wygląda bardziej dziko i tajemniczo...
Bluszcz w moim ogrodzie rośnie już od ponad dziesięciu lat. Wspiął się dosyć wysoko na orzechu. Kwitnie już od kilku lat, o ile dobrze pamiętam. No i zaczął rozrastać się na boki i nieco 'odstawać' od pnia drzewa.
Lubię mój bluszcz bo dzięki niemu zakątek z orzechem wygląda bardziej dziko i tajemniczo...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska