Jak ja mogłam zapomnieć o PikusiuPelasia pisze:U mnie fajnie rósł Kalman i Rudy. Na każdym piętrze było dużo owców. Miałam też od Aime pomidora NN . Nazwała go Pikuś. Dosłownie oblepiony średniej wielkości owocami.
Asia
Ten to faktycznie mistrz.
.
. Jeszcze Comcia go miała chyba. Spytaj o wrażenia. Ja w ogóle lubię trochę kwaśniejsze,mniej delikatne pomidory,ale Pikuś będzie.Jest niezawodny i dobra malinówka. Dodam,że może chroniłam dobrze w większym foliaku,ale zaraza go nie złapała.Brunatna i szara trochę owszem,ale ilością zawiązanych i tak się wybronił.Oberwałam tylko trochę liści..
.
Chciałabym zaproponować utworzenie listy z ewentualnym krótkim opisem, tych odmian pomidorów, które wykazały się największą plennością i bezproblemowym wiązaniem owoców. Wiem, że wszystko zależy od warunków uprawy i nie u każdego dana odmiana wypadnie tak samo. Często kierujemy się (tak jak ja w tym roku) wyglądem pomidora, okresem dojżewania. W przyszłym roku ja stawiam na plenność (choć na kilka piękności pomidorowych też się pokusze
