15.11.2013r., dzień 106
to był dzień kolejnych zmian. Tego dnia zastanawiałam się nad potrzebą ucinania czubków u bazylii. Stwierdziłam, że to bardzo oczywiste w sumie, ucinam czubek łodyżki i wyrastają dwie nowe, potem ucinam znowu i kolejne dwie i w ten o to sposób mam szerszą, większą, bujniejszą roślinkę z większą ilością liści. Ponieważ już 2 dni temu zaczęłam przycinanie czubków, ale jeszcze nie bardzo wiedziałam jak i nie miałam pewności, tak tego dnia konkretnie skróciłam o głowę bazylię - niektóre oszczędziłam, ale zdecydowana większość pozbyła się czubka.
Potem zastanawiałam się, a co z resztą ziół? czy też je się tak przycina (czubki) aby były bujniejsze roślinki? W zasadzie dużo nie szukałam, ale jednak zajrzałam do neta i próbowałam coś znaleźć na ten temat. Nic szczególnego nie znalazłam.
Postanowiłam 'raz kozie śmierć' i opitolę swoje 'długie' zioła czyli tymianek i mięte.
Patrzyłam tak na gałązki swojego tymianku, na te delikatne łodyżki, że długie, że w sumie wąsy mają, że rosną im boczne łodyżki, nowe, fajne takie...



i nie wiem do tej pory czy to była dobra decyzja, czy zrobilam słusznie, czy bedzie lepiej czy wręcz przeciwnie... ale ucięłam czubeczki, prawie wszędzie gdzie one były (zostawiając conajmniej 4 listki pod ścięciem)

niebawem dam znać co z moim tymiankiem, czy mu ta zmiana wyszła na dobre, na razie obserwuje ale jeszcze nic szczególnego nie zauważyłam. Gdyby było słoneczko, pewnie coś by się ruszyło, a tak muszę czekać.
No cóż, kolej na miętę... tu wymyśliłam, że łodyżki te długie podwiążę jak to zrobiłam z tymiankiem jakiś czas temu- też nie wiem czy słusznie, ale... zaryzykowałam. wzięłam patyczki drewniane do gillowania i nitką przywiązałam delikatnie kilka łodyżek mięty. Niektóre miały nawet powyżej 15cm długości (biała linijka ze zdjęcia ma dokładnie 15cm). Po podwiązaniu ścięłam czubki i moja mięta na razie prezentuje się tak jak na fotce poniżej. Kilka patyczków i długie wąsy przy nich. Ze dwa wąsy (łodyżki) były marne, takie cienkie i 'zmęczone' - chyba przesadzenie im nie posłużyło. W ogóle mięta jest lekko obskubana, bo kilkanaście listków wcześniej jej urwałam, tak jak przy bazylii był to raczej kiepski pomysł. Mam jednak nadzieję, że to co o mięcie słyszałam, że tak dobrze rośnie i nie da rady jej się tak łatwo pozbyć - jest prawą. Niech odżyje, niech rośnie, niech ma się dobrze! plissss


a na koniec koperek i młode koperkowe ziomki wyglądające już całkiem ładnie z ziemi. Ciekawe czy coś z tego będzie, czy dadę radzą... tzn radę dadzą ;D

PS. piszę z opóźnieniem, ale nie mogę się doczekać aby się pochwalić, a nie chce zapomnieć.

Dnia 18.11.2013r stan nowych nasionek z wieczora to wykiełkowało już:
Bazylia I ? 25 nasionek; Bazylia II ? 12 nasionek; Cząber ? 8 nasionek, Oregano I ? 5 nasionek. Na razie brak widocznych roślinek w Oregano II, Melisa i dwóch Szczypiorkach

W dniu wczorajszym zauważyłam pierwszy raz roślinke, była to oczywiscie bazylia, czyli wykiełkowała i pojawiła się z ziemi po 4dniach. Oregano i Cząber po 5dniach dzisiaj.
Czekam dalej cierpliwie, a zdjęcia moich nowych roślinek pokarzę jak będę pisała już o 18.11.2013r. Ale coś pisanie na bieżąco marnie mi idzie i ciągle nadrabiam zaległości :P
no nic, uciekam spać, dobranoc Kochani!