Marysiu dziękuję za odwiedziny.
Mam straszne zaległości przy pielęgnacji ogrodu, że nie wiem czy to w ogóle ogarnę.
Po powrocie dwa dni siedziałam w warzywniku, który prawie tonie w wodzie.
Dobrze, że mam piaszczystą ziemię, to nie ugrzęzłam.
Jagusiu także chciałabym, żebyś mnie odwiedziła w realu, ale to, że skromnie, to nadal podtrzymuję.
Aniu wielosił mam z własnego siewu, więc jest go dużo, w dodatku sam także dość łatwo się wysiewa.
Dziewannę mam jeszcze taką łososiową, ale jeszcze w pąkach.
Te odmianowe dziewanny są bardzo fajne. Może upoluję jeszcze jakiś inny kolor.
Idę do Ciebie obejrzeć różową.
Ula przez cały maj nikt zdjęć z ogrodu nie robił, gdyż zabrałam aparat ze sobą, a obie córki wyjeżdżały i aparat także zabierały.
A Ty kiedy otworzysz wątek? Masz piękny ogród, a tak mało zdjęć robisz .
Agnieszko witaj.
Dzisiaj właśnie spacerując po moim zachwaszczonym ogrodzie tak sobie pomyślałam o zadbanych ogrodach forumowiczów, Twoim także, ale nie tylko dlatego.
Pamiętasz o nasionkach różowego strzępiastego maku?
Wysiałam go u siebie w domu w ubiegłym roku, ładnie wzeszedł, latem posadziłam w ogrodzie i w tym roku zobaczyłam, że ma pąki kwiatowe.
Ucieszyłam się bardzo, gdyż ta stara kępa wygniła.
Jakież było moje zdziwienie, gdy zakwitł pojedynczymi czerwonymi kwiatami, wrócił do odmiany botanicznej.
Beatko od kiedy jestem na forum, to przeważnie nie wyrzucam żadnych roślin, gdyż wolę kogoś obdarować.
Karmnik ubiegłej zimy przemarzł i otrzymałam od Janusza Drozd, ale z czasem mój się także zreanimował, więc chętnie się z Tobą podzielę, dobrze, że mi przypomniałaś, no i kopytnika także, ale on lubi cień.
