U mnie cisza w wątku bo nic się nie dzieje.Kolejny fiołeczek wystawił mikro pączusia i na razie tyle .Kundelek już powolutku zmniejsza swoje kwitnienie,już nie ma czapy, drugi kundelek ma kilka kwiatuszków i pączków,jak się rozwinie mocniej to go pokażę.Listeczki ukorzenione stoją jak zaklęte i nic się przy nich nie dzieje. Wczoraj przesadziłam kundelka, rozsadziłam kolejnego i dałam ostatnią szansę podlewaniu knotowemu,na razie na kundelkach choć już raz zrezygnowałam.

.aha no i wyrzuciłam do kosza mojego phalenopsisa, raz udało mi się go odratować,zakwitł na biało no i tym razem już padł na cacy.To na tyle u mnie
