,ale już jestem ,znalazłam cię i już nie zgubię!Forum zaraziło mnie nie tylko różnymi roślinnymi chciejstwami,ale też po raz pierwszy w życiu...mam kota 
Przez szesnaście lat mieszkania w bloku nie odczuwałam potrzeby posiadania mruczka ,a teraz nie wyobrażam sobie domu bez niego 
Bejka
Tak sobie panią J. wyobrażałem -młoda dziewczyna w średnim wieku 
.
. Chciałabym Go poznać, a póki co serdecznie dziękuję 
.
to co Ty robisz w moich wątkach, pełnych niewnoszących nic postów?JagiS pisze:Witajcie
Nie mogę znieść błędów językowych. Nie lubię też "pustych" postów, które zapychają Forum niczego nie wnosząc.
Ale bardzo się cieszę, że masz w końcu swój wątek! Zaraz przejrzę dokładnie ale od razu ciśnie mi się na usta pytanie (bardzo merytoryczne i ogrodowe, żeby nie było...) Co to za cudna fioletowa rugosa?
.
. Dzięki. Taką różyczkę koniecznie sobie zafunduj, może nawet kilka - miejsce masz, a i Twoje różane żądze jeszcze tak nie buzują jak moje .
. Nie żadna rugosa, panowie Cawlishaw i Warner nieźle się natrudzili, żeby taka była 
.
Pat 
..... To dobrze się składa, że jeszcze zamówienia różanego nie złożyłam: dopiszę 
. 
. Dzięki w imieniu swoim i kocurów, których praw tak dzielnie bronisz 
. Na początek Twój ulubieniec, Szuwarek.
Jagoda
- siemka Szuwarku, tu Ruda 
Jagi
takie piękne, choć za takimi prawdziwie ryżymi nie przepadam, mieliśmy skądś przyszedł i okropnie "capił" i gryzł, drapał potem uciekł do sąsiadki bo miała 4-kociczki w gospodarstwie ...a czy już wszystkie pokazałaś? . Obrazek, jak u Ionesco 
.
.
. Trzeba było mnie nie zachęcać .
