Olimpio, przerabiałam -ogród zgodny z koncepcją psa, a nie pani

Bardzo obstawał przy swoim.
Niestety nie tolerował też młodzieży gimnazjalnej, która chordami w sezonie szkolnym przechodzi koło posesji i systematycznie sprawdzała, co może zrobić duży pies za ogrodzeniem

Pies umiał przeskakiwać, niestety. Owczarek-inteligentny, na dodatek psiur.
Nie chciałam, żeby był w kojcu, więc trafił do znajomych-jeszcze jako niespełna roczniak, którzy mieszkają i pracują w lesie. Wybiegany, szczęśliwy i wolny, opiekun dzieci. U nas się męczył.
Teraz mam małego psiura, mieszka w domu w koszyku, i tylko
podlewa iglaki.
Nie ingeruje w nasadzenia i nie kopie.
Taki towarzysząco-drepczący.
Sunia owczarka u brata też odpuściła, gdy wyrosła ze szczenięcego wieku.