Będziemy Ci kibicować w planowanej przeprowadzce i planowanych zmianach ogrodowych.
Różyczka i inne choroby ogrodowe
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Witam Cię Ewuniu w nowym wątku w nowym roku i z nowym avatarkiem
miło Cię poznać naocznie
Będziemy Ci kibicować w planowanej przeprowadzce i planowanych zmianach ogrodowych.
Będziemy Ci kibicować w planowanej przeprowadzce i planowanych zmianach ogrodowych.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Hurra, czytają mnie!
Edyta, z trawnikiem mam to samo, walczę z nim jak z wrogiem ojczyzny, a on ciągle zwycięża
Ale wiosną cd nastąpi.
A co do róży Kosmos, to właściwie podpadła mi wyłącznie tym, że ma bardzo ciężkie kwiaty, które ciągle zwieszają się w dół i trochę mi to przeszkadza, wyglądają czasem jak zwiędłe...
Wandziu, ja właściwie na FO jestem dość często, ale czasem tak było, że nie bardzo miałam co napisać, gdybym chciała się ograniczać tylko do tematu róż (i tak tego nie przestrzegałam). Ja też myślę, że to dobra zmiana.
Ale to mniej więcej ta sama ja
No dobra...żeby nie było to od razu się przyznam - to zdjęcie to mniej więcej 4 lata i 4 kilogramy temu...ale co do uśmiechu, to zazwyczaj jest
Misiu - dzięki i liczę na to
Dzidka - bystra z Ciebie dziewczynka, tak szybko mnie znalazłaś, bardzo się cieszę!
Majka - dziękuję! A może i Ty...z Nowym Rokiem...zrobisz coming out?
Oczywiście nie mam na myśli sensu dosłownego... 
Edyta, z trawnikiem mam to samo, walczę z nim jak z wrogiem ojczyzny, a on ciągle zwycięża
A co do róży Kosmos, to właściwie podpadła mi wyłącznie tym, że ma bardzo ciężkie kwiaty, które ciągle zwieszają się w dół i trochę mi to przeszkadza, wyglądają czasem jak zwiędłe...
Wandziu, ja właściwie na FO jestem dość często, ale czasem tak było, że nie bardzo miałam co napisać, gdybym chciała się ograniczać tylko do tematu róż (i tak tego nie przestrzegałam). Ja też myślę, że to dobra zmiana.
Oczywiście różęMaGorzatka pisze:Cześć Ewuniu - a na tym zdjęciu to jesteś ta sama Ty, co była tamta Ty? Całkiem inna... (ale ta ładniejsza, bo uśmiechnięta)
Ojojoj, chyba mi się coś pomyliło - co Ty miałaś w tamtym awatarku?
Misiu - dzięki i liczę na to
Dzidka - bystra z Ciebie dziewczynka, tak szybko mnie znalazłaś, bardzo się cieszę!
Majka - dziękuję! A może i Ty...z Nowym Rokiem...zrobisz coming out?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
No tak, na innych zdjęciach Kosmos też ma pochylone kwiaty, ale przyznam, że mi to za bardzo nie przeszkadza. Takie zwieszone główki mają w sobie jakiś nostalgiczny urok
.
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Cześć Ewa! Nowy wątek i nowa twarz w awatarku
Super! Cieszę się też, że otworzyłaś ogólno-ogrodowy wątek, ciekawa jestem wszystkich roślinek w Twoim ogrodzie 
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
EWUNIU.......spotkałyśmy się...fajnie.....decyzja zapadła rozumiem......pewno prędzej jak przypuszczałaś, wiosna już zapasem razem rozpoczniemy ogrodowe szaleństw...tylko u mnie na razie licha trawa z mnóstwem mlecza....
...Nowo rocznie pozdrawiam, zdrówka, radości i pięknego ogrodu życzę
...Nowo rocznie pozdrawiam, zdrówka, radości i pięknego ogrodu życzę
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Basia Ty się tak nie rozpisuj bo dla mnie miejsca nie będzie
Gratuluję odwagi na nowy wątek Ewciu
.
Dawaj śmiało
Gratuluję odwagi na nowy wątek Ewciu
Dawaj śmiało
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewus,nie zazdroszczę ci pracy na tak duzej powierzchni,ale przestrzeń piekna,jest gdzie sie poruszać bez obawy,ze coś się stratuje.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Witaj Ewciu, czytają ............. czytają ....gajowa pisze:Hurra, czytają mnie!![]()
Życzę Ci spełnienia marzeń.
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Hej RudaRuda2011 pisze:Basia Ty się tak nie rozpisuj bo dla mnie miejsca nie będzie![]()
Ewa trawnika ma być dużo bo zjeżdżamy sie do Ciebie na tę 20-stkę (kiedy?
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Jestem Ewo u Ciebie
Z Nowym Rokiem nowym krokiem
Ja u siebie, na tej mojej działce prawie prawie się duszę
, jedyny plus, to mniej pracy, gdy nie ma się czasu, albo chęci w danym momencie
......Ależ masz powierzchnię, a ileż można rabat różanych stworzyć, i jakie wielkie róże sadzić
będę podglądać powstawanie zbiornika wodnego, to będzie mały staw?
Z Nowym Rokiem nowym krokiem
Ja u siebie, na tej mojej działce prawie prawie się duszę
będę podglądać powstawanie zbiornika wodnego, to będzie mały staw?
Pozdrawiam
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Majka - dzięki! Jak Ty mnie znalazłaś, to już jestem spokojna, ze nie zginę
Małgosiu, to prawda, nawet samochodem da się przejechać
Ale dlaczego mam kopać trawnik po imprezie? Mam lepszy pomysł - impreza będzie połączona z kopaniem trawnika; szpadli Ci u mnie dostatek, każdy gość dostanie swój odcinek robót...ale się rozmarzyłam...
Justynko - witaj
To nasze oczko wodne ma około 3,5 x 5,5 m i na razie planujemy w nim tylko rośliny (ale niewykluczone, że kiedyś pojawią się też rybki); nie będzie to na pewno naturalny staw- jest wyłożony folią, chociaż na razie nie ma w nim żadnych urządzeń filtrujących, napowietrzających itp....chcielibyśmy spróbować osiągnąć bez nich jakąś równowagę biologiczną i czystość wody...zobaczymy, czy się to uda...
No dobra - a ja na dzisiaj zaplanowałam następny odcinek tej wstępnej prezentacji naszych hektarów. No bo oprócz ogrodu jest jeszcze sad ? to domena M, albowiem dokonaliśmy ?podziału?: ja decyduję w sprawach ogrodowych, on niepodzielnie króluje w sadzie. Chyba zresztą tylko dzięki temu udaje nam się jakoś wspólnie egzystować, ponieważ jak na dwa ?samce alfa? przystało ? każde z nas wie lepiej, co i jak trzeba zrobić
Sad jest spory, zajmuje tzw. większą połowę całości (pewnie ok. 25 a), a jest w nim wszystko
Jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie, czereśnie, brzoskwinie, morele, nektarynki; oprócz tego po jednej stronie jeszcze krzewy owocowe: maliny, jagoda kamczacka, borówka amerykańska, porzeczki, agrest. Uff - chyba niczego nie pominęłam...A nie, jeszcze na końcu trochę truskawek i poziomek. I trzy leszczyny. I tyleż samo orzechów włoskich. Fajnie? Otóż czasem wydaje mi się, że z sadu jest tyleż pożytku, co problemów
pomijając czas, który trzeba mu poświęć, żeby wszystko nie zostało pożarte przez "robaka" lub "grzyba"...to jeszcze trzeba to potem wszystko przerobić...
a bywa tak, że wobec klęski urodzaju musimy prosić znajomych, żeby uprzejmie przyjechali i wzięli owoce, już nawet pozrywane z drzew
Parę zdjęć z sadu.

Małgosiu, to prawda, nawet samochodem da się przejechać
No jak to kiedy? Wiadomo - w czasie właściwym Bliźniakomra_barbara pisze:Ewa trawnika ma być dużo bo zjeżdżamy sie do Ciebie na tę 20-stkę (kiedy?) jak wyjedziemy po imprezie to sobie trawnik skopiesz
i nasadzisz różyczkowych
Ale dlaczego mam kopać trawnik po imprezie? Mam lepszy pomysł - impreza będzie połączona z kopaniem trawnika; szpadli Ci u mnie dostatek, każdy gość dostanie swój odcinek robót...ale się rozmarzyłam...
Justynko - witaj
To nasze oczko wodne ma około 3,5 x 5,5 m i na razie planujemy w nim tylko rośliny (ale niewykluczone, że kiedyś pojawią się też rybki); nie będzie to na pewno naturalny staw- jest wyłożony folią, chociaż na razie nie ma w nim żadnych urządzeń filtrujących, napowietrzających itp....chcielibyśmy spróbować osiągnąć bez nich jakąś równowagę biologiczną i czystość wody...zobaczymy, czy się to uda...
No dobra - a ja na dzisiaj zaplanowałam następny odcinek tej wstępnej prezentacji naszych hektarów. No bo oprócz ogrodu jest jeszcze sad ? to domena M, albowiem dokonaliśmy ?podziału?: ja decyduję w sprawach ogrodowych, on niepodzielnie króluje w sadzie. Chyba zresztą tylko dzięki temu udaje nam się jakoś wspólnie egzystować, ponieważ jak na dwa ?samce alfa? przystało ? każde z nas wie lepiej, co i jak trzeba zrobić
Sad jest spory, zajmuje tzw. większą połowę całości (pewnie ok. 25 a), a jest w nim wszystko
Parę zdjęć z sadu.

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- maria.k55
- 1000p

- Posty: 1067
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa skąd masz albo inaczej ile mają lat te borówki na zdjęciu, przecież to klęska urodzaju, obłęd jeszcze tak obsypanych borówek nie widziałam, chyba ktoś ma rękę do nich. 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Mario, ten krzak jest rzeczywiście pokazowymaria.k55 pisze:Ewa skąd masz albo inaczej ile mają lat te borówki na zdjęciu, przecież to klęska urodzaju, obłęd jeszcze tak obsypanych borówek nie widziałam, chyba ktoś ma rękę do nich.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- maria.k55
- 1000p

- Posty: 1067
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Powieś na nim czerwoną wstążeczkę, żeby go nie urzekli
a jaka to odmiana?


