A to obiecana rabata..... ?WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE? tzn rabaty
 
   
   
 

No coś jeszcze z dzisiaj już bardziej jesiennie.... zaczynają kwitnąć pierwsze marcinki...

i jeszcze z moją ulubioną maciejką


 
   
   
 




 
  
 
 i dzieciństwem..... rośnie u mnie już prawie od trzech lat z przerwami na zimę.....bo wtedy sobie
  i dzieciństwem..... rośnie u mnie już prawie od trzech lat z przerwami na zimę.....bo wtedy sobie   pod śniegiem.  Po przekwitnięciu nie obrywam nasion więc się sama wysiewa na okrągło i w tej chwili też mam sporo sadzonek i w zależności od pogody może jeszcze uda im się zakwitnąć przed zimą, a jak nie to skoro wiosna ruszą bo jakoś się tak mrozu nie boi....
 pod śniegiem.  Po przekwitnięciu nie obrywam nasion więc się sama wysiewa na okrągło i w tej chwili też mam sporo sadzonek i w zależności od pogody może jeszcze uda im się zakwitnąć przed zimą, a jak nie to skoro wiosna ruszą bo jakoś się tak mrozu nie boi....
 .... na wiosnę posiałam sobie wiele różnorodnych kwiatów jedno i dwuletnich i niestety nic mi nie powschodziło..... chyba już nie będę próbować.... chociaż za każdym razem tak mówię a później i tak się skusze na jakieś nasionka.... Aż tu ostatnio całkiem przypadkiem zauważyłam takie cudo
 .... na wiosnę posiałam sobie wiele różnorodnych kwiatów jedno i dwuletnich i niestety nic mi nie powschodziło..... chyba już nie będę próbować.... chociaż za każdym razem tak mówię a później i tak się skusze na jakieś nasionka.... Aż tu ostatnio całkiem przypadkiem zauważyłam takie cudo
 . z całej torebki.... no ale  tak mnie ucieszył, że teraz kombinuję jak tu zebrać z niego nasionka jak przekwitnie...
 . z całej torebki.... no ale  tak mnie ucieszył, że teraz kombinuję jak tu zebrać z niego nasionka jak przekwitnie...




 
   wszystko już posadzone.... tfu, tfu niech rośnie
 wszystko już posadzone.... tfu, tfu niech rośnie

 i malutkiego nutkaja. Widzę, że przepisowo zostawiłaś mu sporo miejsca .
  i malutkiego nutkaja. Widzę, że przepisowo zostawiłaś mu sporo miejsca .



 
 

 to nic nie wiadomo, właśnie po tej zimie zmarzła mi susan chociaż dla mnie to dziwne bo na wiosnę zakwitła i później obumarła..... mam nadzieję że te dwie nie podzielą jej losu.... starannie je obkopczykuje
 to nic nie wiadomo, właśnie po tej zimie zmarzła mi susan chociaż dla mnie to dziwne bo na wiosnę zakwitła i później obumarła..... mam nadzieję że te dwie nie podzielą jej losu.... starannie je obkopczykuje 



Moja najstarsza ma już kupę lat, młodsza z pięc lub więcej i nigdy niczym nie obsypywałam..... co najwyżej okrywałam je jak były młode. Dwie młodziutkie sadzonki zrobione z tej młodszej, swoją pierwszą zimę (ubiegłoroczną) też przezimowały bez problemu.Tajka pisze:Magnolie bez względu na wiek trzeba obsypywać korą do 30 cm przed każdą zimą.