wielkie dzięki za miłe słowa
Dorotko, to Chippendale, aż bucha z niego ognisty kolorek, a za dwa dni zmieni się w piękną subtelną różową różyczkę
Beatko, raczej duża i rozłożysta, a w drugiej połowie sezonu strzela pędami do nieba
Jutro raniutko muszę znowu wyjechać, ale przyrzekam fotki będą robione każdego ranka i po południu
Kilka zdjęć z 31 sierpnia
Na pierwszym planie malutka Pastellka


Botticielli

Louise Clements

Old Port


Alexandra


Lavender Ponocchio

Mamma

Zdjęcia z 2 września



Piano






