Termin sadzenia cebul tulipanów
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
I pamiętaj o tym, by nie sadzić tulipanów przez kilka lat pod rząd w tym samym miejscu - po 3-4 latach (ja mam ziemię słabą, więc u mnie po takim czasie - jeśli masz lepszą, to może ten proces potrwać dłużej) wyjałowią Ci glebę, więc wyrosną niższe i słabiej będą kwitły pomimo nawożenia  No chyba, że podsypiesz im nowej ziemi 8)
 No chyba, że podsypiesz im nowej ziemi 8)
A co do zaprawiania - tak jak napisałem: ja stosuję "bioczos" i jestem bardzo zadowolony z efektów 8)
			
			
									
						
							 No chyba, że podsypiesz im nowej ziemi 8)
 No chyba, że podsypiesz im nowej ziemi 8)A co do zaprawiania - tak jak napisałem: ja stosuję "bioczos" i jestem bardzo zadowolony z efektów 8)
Broniusz
			
						smn2000  :P i  problem???-oczywiście,że można sadzić,ale nie przy zmarzniętej ziemi i zalezy w jakiej strefie klimatycznej.A piszą dobrze, tylko to małe ale nie dodali  
 
Jedno pewne,jeżeli tulipany nie zdążą ukorzenić się przed zmarznięciem ziemi to masz jak w banku ,cebule zniszczą się,zmarzną i zgniją.
Tak miałam dwa lata temu,zbyt szybka jesienna zmarzlina wytrzebiła mi dość ciekawe okazy,które póżno sadziłam/a były to okolice 20 pażdziernika/,a póżniej to już była w listopadzie..... wiosna.Nie pomogło.
 zmarzlina wytrzebiła mi dość ciekawe okazy,które póżno sadziłam/a były to okolice 20 pażdziernika/,a póżniej to już była w listopadzie..... wiosna.Nie pomogło.
Podpowiem-ja te spóżnione teraz posadziłam w duże koszyczki z ziemią ,mam w chłodnym pomieszczeniu i tu się ukorzeniają.Gdy będzie korzystniejsza aura,a zapowiadają ,wyniosę do ogrodu i wsadzę,ale wówczas ryzyko mniejsze.
 ,wyniosę do ogrodu i wsadzę,ale wówczas ryzyko mniejsze.
Spróbuj ten sposób.
pzdr.Jovanka
			
			
									
						
										
						 
 Jedno pewne,jeżeli tulipany nie zdążą ukorzenić się przed zmarznięciem ziemi to masz jak w banku ,cebule zniszczą się,zmarzną i zgniją.
Tak miałam dwa lata temu,zbyt szybka jesienna
 zmarzlina wytrzebiła mi dość ciekawe okazy,które póżno sadziłam/a były to okolice 20 pażdziernika/,a póżniej to już była w listopadzie..... wiosna.Nie pomogło.
 zmarzlina wytrzebiła mi dość ciekawe okazy,które póżno sadziłam/a były to okolice 20 pażdziernika/,a póżniej to już była w listopadzie..... wiosna.Nie pomogło.Podpowiem-ja te spóżnione teraz posadziłam w duże koszyczki z ziemią ,mam w chłodnym pomieszczeniu i tu się ukorzeniają.Gdy będzie korzystniejsza aura,a zapowiadają
 ,wyniosę do ogrodu i wsadzę,ale wówczas ryzyko mniejsze.
 ,wyniosę do ogrodu i wsadzę,ale wówczas ryzyko mniejsze.Spróbuj ten sposób.
pzdr.Jovanka















 
 
		
