Radosna twórczość - Lizbona (Joanna)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

Witaj Joasiu! Wyrazy uznania dla Twojego ogrodu i przede wszystkim pracy, jaką w niego włożyłaś ;:63
A przy okazji pozdrawiam Poznaniankę-Górczyniankę, chyba musimy być prawie sąsiadkami (ja mieszkam na Świerczewie blisko Górczyna) :D ;:100
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2316
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

Witaj Joanno :D
Świetnie Sobie poradziłaś zakładając ogród z psią ferajną.
Mam trzy suczki i nie ma dnia bez mniejszych lub większych strat,nie pomagają płotki zabezbieczające :(
Bardzo ciekawe te aranżacje z konarami.
Awatar użytkownika
Lizbona
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 4 maja 2007, o 21:20
Lokalizacja: Poznań - Górczyn
Kontakt:

Post »

Przepraszam, że milczałam - mój komp zbiesił się na dobre i nie wiadomo jak długo podziała po reanimacji. Oby choć trochę. Właśnie przekwita yucca ogrodowa i lawenda, obcięłam kawałek zielonej gałązki krzewuszki i wetknęłam do matki-ziemi, może nie padnie, kwiaty hosty stoją na baczność, a tydzień temu pospacerowałam po ogrodzie botanicznym, gdzie co dwa kroki stałabym i stała, i oglądała, i wąchała, ale deszcze nie pozwolił na żadne tam rozczulanie się. Kartki i z nazwami dostały nogi i sobie poszły - chyba, bo w wielu miejscach nie było. Za to liliowce........ O rany, jakie cuuuudneeeee..... :D

Obrazek Obrazek Obrazek

no i jeszcze zobaczyłam krzaczek, który właśnie zaczyna kwitnąć i niezmiernie mi się spodobał. Oczywiście nie mam zielonego pojęcia jak się nazywa :)

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam - Joanna
Mirabilis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1001
Od: 27 maja 2006, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Spojrzałam na zdjęcia i osłupiałam. Myślałam, że te liliowce rosna w twoim ogrodzie - już się szykowałam na nocną wyprawę :lol:
Co do krzaczka to jedna z odmiam dziurawca - ale nie wiem jaka, jest ich zbyt wiele.
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
Awatar użytkownika
Dorota T.
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1379
Od: 11 mar 2007, o 12:09
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Joasiu masz piękne miejsce, a te psiaczki :roll: dobrze, że moje dzieci nie widzą , bo marzą o piesku, a ja wolę roślinki, a pieski na zdjęciu :wink:
Za to marzę o takim pieńku i nie mogę doprosić się męża:cry:
Pozdrawiam.
Inter vepres rosae nascuntur. Róże rosną wśród cierni.
Mój ogródek-cz.1 ... Mój ogródek-cz.2 ...
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22031
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Jeśli masz sprawny komputer - prosimy o trochę fotorelacji z Twojego ogrodu! :D
Pozdrawiam Joanno.
Grzegorz B

Post »

Witam serdecznie :D :P :D

Ależ Ty masz ładniutki ogródek. Te skalniaczki coś wspaniałego a lilie cudowne. Poza tym pieski bardzo milutkie i do tego w tak dużej liczbie :shock: :shock: :shock: . Utrzymanie ogrodu w takich warunkach, to nielada wyzwanie. Tym większe należą Ci się brawa ;:63 ;:138 ;:63
Awatar użytkownika
Lizbona
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 4 maja 2007, o 21:20
Lokalizacja: Poznań - Górczyn
Kontakt:

Post »

No to kilka dzisiejszych fotek - od jakiegoś czasu pogoda bardziej jesienna niż letnia, wietrzysto i deszcze, ale udało się coś pstryknąć:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam - Joanna
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

Ślicznosci! :D Bardzo ładnie wyglądają ostróżki na tle tych dwubarwnych liści (co to jest, dereń?) i cudne liliowce! :shock:
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Cudowne kwiaty :P A jakie ślicznie lilie :P :P :P A pieski fajniutkie :D
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
Awatar użytkownika
grazyna56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 706
Od: 10 lut 2007, o 20:28
Lokalizacja: łódż

Post »

I dobrze że pstryknełaś Joasiu ,aż miło popatrzeć ślicznie i kolorowo, a u nas zimnica i wiatrzysko że aż z domu sie nie chce wyjść :cry: :cry: :cry:
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Joasiu - Liliowce z ogrodu botanicznego ładne, ale zdecydowanie ładniejszy ...bąk urzędujący na Lawendzie !W ogóle Lawenda to jedna z moich ulubionych roślin... Dobrze ,że już jesteś na forum. Pozdrawiam , E.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Lizbona
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 4 maja 2007, o 21:20
Lokalizacja: Poznań - Górczyn
Kontakt:

Post »

Do ogrodu botanicznego wybrałam się z zapełnionym aparatem, więc nie za bardzo poszalałam ze zdjęciami (komp popsuty i nie miałam gdzie tego zrzucić), ale lawendę widziałam zarówno bardzo ciemną, jak prawie zupełnie białą - bardzo, bardzo mnie kusi taki komplecik... :D
Pozdrawiam - Joanna
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Grzegorz B

Post »

Joanno, ale u Ciebie kolorowo i przytulnie, aż trudno oderwać wzrok. Tym bardziej, że za oknem znowu się zachmurzyło. Posiedzę sobie jeszcze trochę u Ciebie i popatrzę na te cudeńka :wink:
Awatar użytkownika
Lizbona
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 4 maja 2007, o 21:20
Lokalizacja: Poznań - Górczyn
Kontakt:

Powrót :)

Post »

Wprawdzie tamat stary, ale nie było mnie bardzo długo - więc odnawiam by się przywitać ponownie. :D
Niestety - mój kawałek zielonego, zamiast pięknieć, został zdewastowany, więc teraz znów przede mną lata pracy.

Zimą 2007/2008 mieliśmy pożar w domu - w sumie nie tragiczny, bo szybko opanowany, ale konsekwencją był potężny remont w domu, trwający do jesieni 2008. Oczywiście remont nie skończony (za to kasa tak), ale znów mamy dach nad głową, wodę, prąd i ogrzewanie. Zapewniam - zima bez tych cudów techniki nie jest fajna, nawet tak łagodna, jak była. Ogródek za to nie został oszczędzony - przez panów pracujących, ale wyjścia nie było. W zasadzie całość pokryły resztki spalonego dachu, wyrzucony komin, wyprute wszelkiego rodzaju instalacje, piec żeliwny, bojler i takie tam inne. Miejsce, które się ostało, zostało zajęte przez betoniarkę, a centrum rozyto mi działkę w trzech miejscach po całości. Obraz nędzy i rozpaczy. Nawet, jak coś się uchowało - a było tego trochę - to przez te wszystkie zawalidrogi nie było mowy bym tam wchodziła i pielęgnowała. W efekcie dopiero tegoroczną wiosną mogłam ocenić w pełni zniszczenia - roślinki albo zniszczone, albo zdziczały, częśc wymarzła, z trawy nic nie pozostało, ręce załamane. Jedna, jedyna lawenda pozostała wielka i piękna :D

Poprzycinałam mocno dereń i krzewuszkę, z grubsza powyrywałam chwaściska, ale głównie zajęłam sie trawnikiem - jako żem niewdolna za bardzo fizycznie, usunięcie pozostałości trwało miesiąc: ziemia sucha i twarda, ja skacząca na widłach, żeby choć trochę poruszyć, w końcu powyrywałam wszystko. Pozostały góry i doliny, ziemia strasznie jałowa. No to dokupiłam ziemi, którą syn woził w 70l workach (wywrotka do nas nie wjedzie), zanim to rozprowadziłam, wyrównałam, wywalcowałam i posiałam - minął drugi miesiąc. Żeby nie było zbyt pięknie - ciagłe deszcze wypłukiwały nasiona (mimo że przysypane ziemią), rozciągnęłam na patykach sznurki, na których powiązałam szeleszczące worki przeciwko wróblom (wróblom absolutnie to nie przeszkadzało), a psy uznały, że mają świetny palc zabaw - mówięc "psy", choć tak naprawdę była tylko jedna Aria i jej dwa szczeniaki. No ale dżunglowały ile wlezie. Jak szczeniaki (chłopcy) wyjechali, przyjechała do mnie (na stałe) Basta - ma teraz niecałe 3 miesiące - wnuczka mojej Bigi, a prawnuczka mojej Psotki. Jak już wcześniej pisałam Psotka uwielbiała kopać dziury, ale poza tym była bardzo grzecznym statecznym psem. Suką. Basta przerosła Psotkę w zapędach dziurowych o wartości niemierzalne, na dodatek ma energii jak całe stado - od ponad 15 lat mam pinczery i jeszcze żaden mi tylu szkód w ogrodzie nie poczynił :( Dziury, połamane, poobgryzane gałązki, nawet kora, którą wysypałam - też się nie uchowała.

Szkodnik straszny:
Obrazek
Tak więc nie mam czym się chwalić i nie wiem czy i kiedy będę miała, ale z wielką przyjemnością powracam na forum by obserwować, podpatrywać i poczytać.
Aha - zaponiałabym: w ubiegły roku pierwszy raz zaowocowały winogrona - narażając życie i zdrowie na szwank, przedostałam się tam by je opryskać a potem, zerwać, częśc była dostępna od strony sąsiada. W tym roku też ma owoce, ale znacznie mniej. Ale pyyyyyyszne były :D

Dopisek po pewnym czasie:
Ciut obejrzałam i postanowiłam jednak trochę fotek wrzucić:

pysznogłówka przemieszana z młodą lawendą - do przesadzenia.
Obrazek

milin sie rozrósł i zaczyna kwitnąć
Obrazek

winogrono owocuje drugi rok
Obrazek

siedmioletnia lawenda się uchowała
Obrazek Obrazek

ta sama lawenda po drastycznym przycięciu
Obrazek

jedna dziesiąta wyciętej lawendy. Albo i jedna pietnasta ;)
Obrazek

POMOCY:
w zaznaczaonym miejscu chcę coś posadzić - ma ładnie wyglądać i zasłonić beton (liczniki wody). Problem w tym, że podobają mi sie rododendrony albo odmiana tawułki - a to miejsce jest nasłonecznione od wczesnego ranka do późnego wieczora.
Obrazek Obrazek


DODATEK:
Basta tuż po przyjeździe, już sprawdza co można zepsuć
Obrazek
Pozdrawiam - Joanna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”