Więcej niż hobby

[Miriam]

Edytko,podoba mi się Twoja pergolka ,czy trejaż, jak zwał tak zwał.Mało tego,patrząc na nią nasunął mi się pomysł na ulepszenie mojej.A co do piwonii,przy przesadzaniu urwał mi się kawałek,posadziłam go osobno i w drugim roku już zakwitł,tak,że miej cierpliwość,piwonia jest warta tego.

[ewamaj66]

Na pewno orlik To ostatnie nie mam pewności, więc nie będę ściemniać. Goździk na pewno, kolor się pokaże wiosną. Sadziłam piwonie od koleżanki, w tym samym roku oczywiście nie kwitły, w następnym kilka kwiatów, czekam na wiosnę

[Dyshia]

Witaj, Irminko, w moich zielonych progach.

Jakie wstawiennictwo za moją piwonią, chyba nie mam wyjścia i dam jej jeszcze kilka sezonów.

Po krótkiej przerwie kilka "aktualności":

Wszystkie zebrane otoczaki z ogrodu przerzuciłam z jednej kupy na drugą. Zrobiłam mini skalniak na studni. Jeszcze dwa tygodnie temu stały tu donice z celozją pierzastą. Żeby nie było całkiem monotonnie wykopałam dwa (a właściwie 3) cisy i je dołączyłam do kompozycji.



Zdjęcie kiepskiej jakości, robione wieczorem...

A tu rabatka pod trejażem. Głównie irysy i prymulki z własnego wysiewu:



i jeżówka Firebird:



Część szyszek dała nam nasza własna sosna, a większą część znaleźliśmy usypaną pod jakimś drzewem (z pewnością nie iglastym ) na spacerze przy pobliskich ogródkach działkowych. Jeszcze tego samego dnia wróciłam się po nie z wielką torbą.

Heucherella "sweet tea" chyba:



i jedna z moich ulubionych na tę chwilę żurawek (jaka to musiałabym poszukać mapki ):



I znowu pytanie o hostę: czy one tak naturalnie się starzeją?



Chodzi mi o widoczne na liściach plamki. A pytam, ponieważ na całej zrobionej pod nie rabacie pojawił się chyba jakiś grzyb, widoczny na powyższym zdjęciu i tu w całej okazałości:



Podejrzewamy, że winna jest kora, którą wymieszaliśmy z ziemią. Nie wiem, co i czy w ogóle powinnam coś z tym zrobić.

Jeszcze troszkę i cała rabatka zyska ładne wykończenie



Wywieram w tym celu stosowne naciski.

I chyba ostatnie w tym sezonie różyczki:



Dzielne są. We wrześniu robiliśmy na nowo zachodni fragment ogrodu i postanowiłam tam zgromadzić wszystkie róże (żeby mnie nie dźgały po całym ogrodzie, a tylko w jednym miejscu ). Wszystkie w takim razie trzeba było wykopać, dla kilku była to już druga przeprowadzka w tym roku. Część po posadzeniu wyraźnie zwiędła i tak wyglada do dziś (oczywiście mowa o końcach najmłodszych pedów), a niektóre, jak widać, nie najgorzej te zabiegi zniosły.

I ostatni kwitnący barwinek:



Też mnie zadziwiły swoją żywotnością. W kwietniu wyprowadziłam z "teściową" całe barwinkowe pole do nowego domku, wyrwałyśmy każdą sztukę, została goła, zagrabiona ziemia, a już w sierpniu nie dało sie poznać, że ubyła choć jedna sztuka. Resztki korzeni odtworzyły wszystko do stanu pierwotnego.

Mam nadzieję, że pogoda sprzyja u wszystkich, tak jak u mnie. Dziś w parku:



Pozdrawiam wszystkich.

[ewamaj66]

Na tej studni możesz jeszcze posadzić rozchodniki i rojniki, nawet w niewielkiej ilości ziemi będą rosnąć. Nasyp trochę w szczeliny między kamieniami. Nie miałam jeszcze czegoś takiego jak ten biały nalot, ale pewnie nie czekałabym, tylko spryskała jakimś grzybobójczym. Co masz na trejażu?

[Dyshia]

Te kamole to tymczasowe rozwiązanie, na zimę, póki nie wymyślę, co z nimi zrobić, więc chyba niczego luzem tam nie będę dosadzać. Ale sugestię zapamietam, mam kilka rojników, które dosłownie wczoraj wcisnęłam w ziemię byle jak, bo leżały już z miesiąc luzem na tarasie i zaczęłam się stresować, że się zmarnują. Jak gdzieś poupycham te kamienie, to rojnikom będzie chyba miedzy nimi ładnie i przyjemnie. A w tarkcie sezonu wegetacyjnego studnia jest okupowana przez donice i dużą, cynkową konewkę.

A na trejażu kobea biała, zdjęcie dałam na poprzedniej stronie. Już niestety widać jedynie resztki kwiatów, nowe pąki pewnie się nie otworzą. Mam dylemat, czy w przyszłym roku też siać białą, czy może fioletową, bo chociaż kwiaty są piękne i mało mam (jeśli nie wcale) kwitnacych na ten kolor roślin, to ich biel niknie w zielonym gąszczu liści.

[Miriam]

Bez zastanowienia radzę siać fioletową Mam doświadczenie,fioletowa kwitnie obficiej i wcześniej,biała skąpi kwiecia Bajkowy masz ten park

[ewamaj66]

Nie uprawiałam jeszcze kobei. Wysiałam co prawda nasiona, ale nic nie wzeszło Na pewno znajdziesz zastosowanie dla swoich kamieni

[Anna11]

Piwonia uwielbia przekompostowany obornik...stanowisko słoneczne i musi być posadzona wysoko...na wiosnę kiełki powinny być widoczne na wierzchu...posadzona za głęboko może nie kwitnąć nawet kilka lat :P
Z cisami uciekaj z tego miejsca rosną do bardzo dużych rozmiarów...rojniki jak najbardziej będą pasować do tej kompozycji...ten element od studni jest ładny, widziałam gdzieś coś podobnego...studnia obrośnięta była bluszczem z kolorowymi listkami a dookoła posadzone były różne paprocie i tawułki...fajnie to wyglądało ale stanowisko było chyba zacienione.
Pozdrawiam

[imer]

Edytko, piękna jesień i u Ciebie. Mam pytanie dot. szyszek, czy one "działają" podobnie jak kora? Chronią przed chwastami? Na ile skutecznie? Widzę, że u Ciebie nie są zbyt gęsto. Mam w pobliżu nadmorskie lasy, gdzie szyszek całe mnóstwo i ze spacerku można by ich cały wór nawieźć. Czy nadają się na każdą rabatkę?

[tom_mix]

Edytko zajrzałem do Twojego wątku i widzę że się bardzo ciekawie zapowiada. Świetnie że hodujesz roślinki z nasion. Zawsze taka zielenina sprawia więcej przyjemności niż kupiona, już wyrośnięta i kwitnąca.

Trejaż super zarośnięty kobeą Moja nie chciała być taka soczyście zielona, nie mówiąc już o kwiatach.
Rób zdjęcia,bardzo dużo i dziel się z nami będę zaglądać

[Dyshia]

Mirko, może w takim razie zastosuję mały kompromis i wysieję obie. Szkoda mi zrezygnować z białej, bo jej kwiaty w cieniu liści wydają się wręcz limonkowe. Przemyślę to sobie, do lutego mam czas.

Ewo, z kobeą tak podobno bywa, ja miałam akurat zadowalające wschody. Jeśli zamierzasz próbować ponownie, to mogę sprawdzić, jakiego producenta miałam nasiona, bo bywają lepsi i gorsi.

Aniu, przesadzałam tę piwonię wczesną wiosną i kiełki miała raczej wysoko. Odgarnełam ręcznie również sporo ziemi z wierzchu na wszelki wypadek. Mam jednego cisa, został ok. 3 lata temu przycięty do 1m i teraz rozrasta się wszerz. To, co widać na zdjeciu, to jego siewki, których mam sporo. Część już została przygarnięta, a część rośnie sobie w spokoju pod krzakami czekając, aż je znajdę i wymyślę dla nich jakieś zastosowanie. Te 3 sztuki postoją tam sobie przez zimę, później się zobaczy. Pssst. Jaki element studni?

Remi, u mnie szyszki leżą dość rzadko, ponieważ wiecej nie mam. No i wartość ściółkującą mają w związku z tym niewielką, ale pewnie gdybyś usypał taką warstwę grubości, hmm, 2 szyszek, to już by to jakiś rezultat dało. Chwasty ostatnio wyrywałam, i chyba mogę powiedzieć, że było ich wyraźnie mniej, niż gdyby była tam goła ziemia.

Tomku witam, witam i dziękuję za miłe słowa. Od produkowania roślin z nasion zaczęła się moja mała obsesja, kiedy miałam do dyspozycji tylko balkon. I łatwo Ci mówić "rób zdjęcia". Gdy się przechodzę z aparatem po moim maleńkim ogródećku, to po zrobieniu dwóch fotek wracam do domu z myślą, że wszystko juz zostało powiedziane. Oczywiście postaram się robić takie rundki częściej, a przede wszystkim zamieszczać mini fotorelacje z zachodzących zmian, których trochę będzie. Taki ogrodowy dziennik.

[ewamaj66]

Na razie porządkuję ogród przed zimą, ale nie mogę przestać myśleć o wysiewach Zaczynam w lutym i to jakaś namiastka ogrodu. Nie wszystko jeszcze przestało rosnąć, a ja zaczynam myśleć, co z jednorocznych będzie rosło u mnie w przyszłym roku Byliny też lubię siać

[imer]

To będę musial sprobowac z szyszkami, mam nieopodal troche nadmorskiego lasu gdzie szyszek mozna zebrac sporo. Tylko chyba wysypac je mozna gdy juz roslinki wzejda z ziemi, prawda? Bo jak za wczesnie to chyba sie nie przebija, tak jak i pozniej chwasty?

[megi1402]

Witaj Dyshia
Bardzo fajnie czyta się twój wątek. Zapowiadają się zmiany w ogrodzie, a to jest to, co lubię oglądać najbardziej. Nie zapominaj o fotkach
Dołączam sobie twój ogród do ulubionych.

przesadzałam tę piwonię wczesną wiosną

i to może być powód, że nie kwitła w tym roku, piwonie należy przesadzać w sierpniu. Posadziłaś ją w kwaśnej ziemi?
Też mam piwonię która jeszcze nie kwitła, ale to młoda roślina, więc powinnam się uzbroić w cierpliwość. W zeszłym roku wypuściła liście z jednego oczka, w tym roku z pięciu oczek. Wiosną zamierzam ją dokarmić jakimś nawozem. W sierpniu posadziłam również kilka kęp starszych piwoni, które u znajomej przed podziałem kwitły każdego roku. Ciekawe, czy u mnie też będą.

[Anna11]

Element studni to ta metalowa ozdobna część wystająca do góry, z której leci woda fachowo nazywa się to chyba hydrant sama nie wiem...przydało by się niewielkie drewniane wiaderko do ozdoby...a tak w ogóle to bardzo, bardzo mi się podoba. Nie znam się, ale wymalowała bym to na biało żeby było lepiej widoczne.
Czy ta studnia jest czynna