Prawidłowe nazewnictwo roślin

[Karo]

zdrobnienia,przeinaczanie,niepełne nazewnictwo - to coś, co na forum ogrodniczym nie powinno mieć miejsca.
Szczególnie Ci forumowicze o których piszesz majs a także bardzo młodzi ludzie - uczniowie,których mamy też sporo, łatwo przyswoją sobie tę ładną,miłą ale jakże błędną nazwę.
I krąży potem po forum _oleander_,hortusia,hojka i inne dziwactwa niczym opisy z allegro - roślina świecąca,wystraszająca,ruszająca się itd...

Czym innym jest ewentualnie regionalne nazewnictwo a zupełnym bezprawiem są zdrobnienia nazw.
Dlatego ja cenię sobie kontakt z osobami,które są rzeczowe,konkretne i pomocne w tematach roślinnych.
_oleander_ może być synkiem,wnuczkiem,kolegą ale nigdy nie powinien być rośliną.
Ale tak jak napisała Monika - my sobie pogadamy a życie,życiem ...

[Pawel Woynowski]

Na tym forum zarejestrowanych jest kilkadziesiąt jak nie więcej osób dla których włączenie kompa, zalogowanie się na forum to już wielki wyczyn. Wiele osób to zwykli ludzie, a tu gdzie się nie obejrzą to uwagi odniesienie stylu, interpunkcji.
Teraz dochodzą jeszcze błędy w opisach roślin, super,że już wiemy co z dużej co z malej literki a co kursywą, wiedzy nigdy za wiele.
Uwagi pod adresem AgnieszkiG o czytaniu ze zrozumieniem, czy są w tyle czy jeszcze w innym miejscu są mało sympatyczne.
Proponuje zaznaczyć w regulaminie forum tylko dla ludzi z wykształceniem minimum średnim+matura. Zweryfikować wszystkich zarejestrowanych i nie będzie problemu, zostanie się garstka douczonych.
Pozdrawiam.

I własnie tym się wyróżnia to forum, bo tu można zrozumieć co inni piszą, bo piszą po polsku, a nie stylem SMS-owym, tak jak to się dzieje na innych forach. Tym właśnie, to forum zjednało do siebie użytkowników, myślę że i Ciebie również, bo inaczej byś tu nie pisał.
Widzę również ze nie doceniasz piszących tutaj, skoro twierdzisz że maja problemy z zalogowaniem się na forum. A może myślisz o sobie bo w zasadzie to jedynie Ty masz takie problemy ze sobą. Bo o ile się nie mylę, to pisania poprawnie po polsku uczą już w podstawówce.
A co do AgnieszkiG, to myślę, że nie potrzebuje adwokata w Twojej osobie, jeśli będzie miała pretensje to wystarczy że o tym napisze do któregoś z moderatorów.
A jeśli Ci tu coś nie pasuje, to o ile wiem nie ma tu przymusu pisania, przecież jest tyle innych for ogrodniczych gdzie nie ma takich wymogów, będzie Ci tam łatwiej.

A skoro twierdzisz, że nie potrzebne jest prawidłowe nazewnictwo do identyfikacji roślin, to powiedz mi w takim razie, jaka to roślina którą zwą np: turki, złociszki i jeszcze kilka innych nazw tej samej rośliny. A nazwę łacińską mają jedną.

[Pani Szlązkiewicz]

No proszę temat taki czysto naukowy, a ile kontrowersji wzbudza:) Ale może to dobrze, to znak że jeszcze czytamy i myślimy - a z tym coraz trudniej w dzisiejszych czasach:)

P.S. Panie Pawle, to nie miejsce, ale nie mogę się powstrzymać - oglądałam na Pana stronie historię powstawania ogródka na osiedlu.. - NIESAMOWITE

[x-xm-a]

Temat nie wzbudza kontrowersji, bo jest czysto naukowy..ale poszedł w trochę złą stronę..wszystko z umiarem i w granicach rozsądku, jako, że autorka tematu wyraźnie napisała

Czytając wiele wątków zauważyłam często pojawiające się błędy w opisach roślin. Nie mam tu na myśli oznaczeń gatunków, tylko zasady pisowni. Błędy nagminne są też w sklepach i centrach ogrodniczych...
Być może bardziej zainteresowani zielenią skorzystają.

[x-xm-a]

Nazwy łacińskie używane są międzynarodowo, zgodnie ze standardami. Nie bez powodu standard istnieje. Przynajmniej jest szansa na uniknięcie nieporozumień...
Jak jest tylko nazwa łacińska, to starczy wrzucić w wyszukiwarkę, albo w wikipedię - i wszystko wyjdzie. Także czterdzieści i cztery rozmaite nazwy polskie

nie tylko polskie, tak jest na całym świecie, tu mały przykład, i z całą pewnością znajdzie się więcej użytecznych dla ogrodomaniaka informacji wrzucając w wyszukiwarkę daylily niż używając nazwy łacińskiej

[majs]

No to wsadziłem kij w mrowisko.
Panie Pawle nie nie mam kłopotów z włączeniem kompa, ani tez z samym sobą, wręcz przeciwnie.
W moim poście nie było ani jednej wzmianki o braku potrzeby poprawnego nazewnictwa roślin, czy poprawnej ortografii, nie wspomnę o używaniu skrótów z komunikatorów internetowych.
Powodem napisania poprzedniego postu, jest brak tolerancji dla ludzi którzy maja inne zdanie i wręcz wyśmiewanie ich postów.
Dziękuje za wskazanie drogi do wyjścia, skorzystam ale tylko wtedy kiedy sam uznam to za stosowne, lub zostanę usunięty. To nie pana ogródek wiec posiedzę sobie jeszcze troszkę na ławeczce pod dębem i poczytam, może nawet ze zrozumieniem.
Pozdrawiam.

[Pani Szlązkiewicz]

A wszystko wzięło się z tego że Agnieszka nie zrozumiała postu, a tu majs również podążyłeś jej tropem. A ja napisałam jak byk: " Być może bardziej zainteresowani zielenią skorzystają". co zauważyła również Monika.

Swoje zdanie to jedno, ale ignorowanie czy wręcz odrzucanie pewnych przyjętych w nauce standardów na zasadzie "nie bo nie" to druga rzecz. Nie zainteresowani pogłębieniem wiedzy teoretycznej nie powinni tracić czasu na czytanie o właściwej pisowni nazw roślin. Bo temat wyraźnie był skierowany dla ciekawych, a nie jako narzucanie wszystkim zasad jakie powinni stosować.

[mirzan]

Niektóre polskie nazwy są dla mnie odrażające, np: b a r b u l a - a to taka ładna roślina.

[Pani Szlązkiewicz]

Ale Barbula klandońska już brzmi lepiej, nie?:) egzotycznie
Na studiach zawsze mieliśmy ubaw z hutujni

[x-xm-a]

Bo temat wyraźnie był skierowany dla ciekawych, a nie jako narzucanie wszystkim zasad jakie powinni stosować.

O i teraz jest wszystko jasne.

Ale to chyba Ty lekko zmieniłaś kierunek wątku pisząc
To nie jest przekładanie formy nad treścią. Żeby wiadomo było o jaką roślinę chodzi musi być pełna nazwa łacińska. Już się naoglądam projektów z kołkiem podpisanym 'Sosna' albo 'Berberys'... Ale jaka/jaki już ktoś nie ogarnął. Kółka nic nie znaczą bez dobrego opisu. Po to są standardy żeby ich przestrzegano, w szczególności osoby zajmujące się zielenią zawodowo. To tak jakby lekarz nie znał "swojej" łaciny. Nie przebrnie przez swoją literaturę fachową. Więc na tym samym poziomie będzie ogrodnik/architekt bez jej znajomości - na pewno mniej szkodliwie, ale jaki z niego fachowiec? Nazw potocznych jest milion pięćset, czasem takie same dla różnych roślin...

Jeśli temat jest kierowany do fachowców to hmmmm..a niefachowcy mogą być zainteresowani lub nie i AgnieszkaG. dała dobry przykład z wymianą cebul.

A i tak temat interesujący, dziękuję.
Chociaż spotkałam się tu na forum z bardziej przyjaznym tłumaczeniem laikom dlaczega tak a nie inaczej powinno się opisywać rośliny.

[Pani Szlązkiewicz]

Moniko, faktycznie kierunek trochę się zmienił ale wynikło to ze stwierdzenia Agnieszki że na projekcie ( czyli w domyśle fachowym chyba) ważniejsze są kółka niż prawidłowe określenie nazwy rośliny.. a z tym chyba nie możemy się zgodzić ? Pewnie że trudno wymagać żeby działkowicze umieszczali sobie listę cebul po łacinie bo to wtedy już faktycznie będzie przerost formy nad treścią ( no chyba że to fascynaci ale to już inny rozdział).

Sam post chyba był napisany rzeczowo bez wytkania "niedouctwa" po przecież nie o to chodziło. Odebrałam raczej post Agnieszki na zasadzie "i po co to było pisać, to nie jest nikomu potrzebne i jak mogę wymagać takich rzeczy" . No to może się zirytowałam nieco

[x-xm-a]

Może Agnieszka jeszcze się odezwie .. ale swoją drogą warto czasem czytać kilka razy swoje posty przed wysłaniem, bo za chwilę jak KaRo wkroczy w poczuciu obowiązku...

ważniejsza są kółka niż prawidłowe określenie nazwy rośliny

- żeby te kółka i nazwy wystarczyły
Ale to nieważne
Pozdrawiam

[Pani Szlązkiewicz]

Uff, poprawione

[x_o-a]

Ale Barbula klandońska już brzmi lepiej, nie?:) egzotycznie
Na studiach zawsze mieliśmy ubaw z hutujni

Właśnie ostatnio zastanawiałam się jak ona się nazywa. A nie houtunia? Chyba jeszcze inne nazwy widziałam . Bo mówimy o tułaczu, tak?

[x-xm-a]

Pani Szlązkiewicz toć Pani ja nie o tym tylko o tym

...zdrobnienia,przeinaczanie,niepełne nazewnictwo - to coś, co na forum ogrodniczym nie powinno mieć miejsca.
Szczególnie Ci forumowicze o których piszesz majs a także bardzo młodzi ludzie - uczniowie,których mamy też sporo, łatwo przyswoją sobie tę ładną,miłą ale jakże błędną nazwę.
I krąży potem po forum _oleander_,hortusia,hojka i inne dziwactwa niczym opisy z allegrooo - roślina świecąca,wystraszająca,ruszająca się itd... ..

aż strach się bać