Winorośl uprawa

[Space99]

...Teraz nadchodzi dobry moment na zakup roślin z gołym korzeniem - ich cena jest zwykle bardziej przystępna....

No nie tak teraz bo jeszcze mamy średnio 2 miesiące wegetacji ! Czyli tak jak piszesz w stanie spoczynku (okres bezlistny).
Co do różnic to nie zgodze się ze stwierdzeniem @Winogrodek'a że trzeba sadzić głębiej bo zależne to jest od tego co kupimy! Jak z dobrej szkółki to są tej samej długości co gołokorzeniowe które też mogą być krótkie.
A różnice... Sadzonki pojemnikowane najczęściej mają za małą doniczke bo nikt nie da 4-5l bo koszty rosną. Ale jak kupimy do połowy czerwca ładną w pojemniku to będzie tak samo rosła jak gołokorzeniowa sadzona w marcu/kwietniu. Doniczkowa z małej doniczki z wątłym przyrostem sadzona sierpień i później tylko się wstępnie ukorzeni więc efekty za rok.
Ogólnie wszystko zależy od jakości materiału i warto pamiętać że winorośl najmocniej rośnie do lipca/sierpnia.

[Rossynant]

Podpisuję się generalnie pod powyższymi uwagami.
Z gołym korzeniem i raczej wprost ze szkółki, powinny być kopane dopiero po połowie października (co zresztą zależy jaka pogoda, bo ostatnio wariuje). Chodzi o to że korzenie powinny być ze 40 cm pod ziemią, im głębiej tym lepiej, czyli sadzonka długa. Pojemnikowane czasem mogą być niezłej jakości, ale to ze świecą szukać.

[Winogrodek]

Space99 - ale przyznasz rację, że wiele szkółek produkuje tzw. knotki czyli krótkie sadzonki w maleńkich doniczkach. Trzeba przede wszystkim uważać na sprzedawców na alledrogo - sam z pewnej winnicy kupiłem kiedyś takie sadzonki i słabiutko rosną - co nie znaczy że to jest regułą

[Space99]

Tak szczególnie na alledrogro jest problem z cieniutkimi i krótkimi sadzonkami które trzeba pędzić w tunelu 2lata aby wyglądały na normalne sadzonki. W marketach również dziadostwo choć zdarzy się grubszy ale oczywiście krótkie 2-oczkowe i często pomylone odmiany. A ze szkółkami nie mam dużego doświadczenia bo kupowałem we dwóch i z tym jest różnie.
Sam robiłem sadzonki z 2oczkowej ale grubej łozy (takie dostałem) w tamtym roku na wiosne i w tunelu mam już piękne krzewy z prawdopodobnym pełnym owocowaniem za rok.

[mariola103]

Dziękuję Wszystkim za odpowiedz na pytanie.Bardzo się palę do posadzenia jeszcze w tym roku ale obawiam się zimy że nowe sadzonki nie przezimują.Chyba jednak zaczekam do wiosny ,zwłaszcza z odmianami winnymi a jesienią jednak chyba posadzę jakieś deserówki gołokorzeniowe.Sadzonki w pojemnikach do mnie nie przemawiają.Może doradzicie drodzy forumowicze jaka odmiana jest godna polecenia,na pewno szukam jasną deserową wytrzymałą na mróz,aby ładnie prezentowała się na tarasie wysoko około 5-6 metrów),o smacznych,ładnych,wmiarę dużych gronach,a i odporną na choroby,wystarczająco dużo chemii spożywamy dlatego w ogrodzie staram się ograniczać opryski.

[Space99]

Z zimowaniem sadzonek nie ma problemu bo usypuje się kopczyk z ziemi i sadzonka zimuje pod ziemią a tam nic jej nie będzie.

A co do odmiany jakiej szukasz to "takie rzeczy tylko w erze"
Napisz gdzie mieszkasz i jakie masz zimy to może coś doradzimy ale wygląda to tak że im ładniejsze i smaczniejsze owoce tym niższa odporność na choroby i mróz.

[wujeksam]

Proponuję odmianę Einset Seedless, wytrzymałość na mróz do -27° C, dosyć odporna na choroby, beznasienna, kolor jagód różowy
przetrwa zimę bez okrywanie na terenie większości kraju
jeśli jednak byłbyś skłonny do okrycia krzaku na zimę wybór znacznie się poszerza

[mariola103]

Space 99 mieszkam w Małopolsce dokładniej koło Tarnowa po drugiej stronie miasta zaczynają się góry, zimy bywają chłodniejsze niż w innych regionach Polski.Zgadzam się że ładniejsze odmiany są mniej odporne na mróz,ale mimo to może coś znajdę dla siebie,dlatego szukam podpowiedzi żeby po mroziniejszej zimie na tarasie nie straszyły przemarznięte kikuty.Tak jak wujeksam myślałem o Einset Seedless lub Kiszmisz Zaporoski choć tej odmiany nie wiem gdzie mogę dostać,drugą odmianę białą .Zawsze dobrze poradzić się kogoś już coś takiego ma u siebie lub orientuje się w temacie.

[Rossynant]

Wpadnij do Krakowa na jesienną wystawę ogrodniczą.
Jest tu szkółka która zawsze przywoziła owoce - możesz spróbować i wybrać według gustu, bo własny smak najważniejszy;
wybór duży, odpornych odmian też - i doradzą Ci na miejscu. (wymienione przez Ciebie - mało smaczne jak dla mnie)
Nie reklamuję, ale szkółka dobra (przynajmniej lata temu ;) ), pod Krakowem jest zresztą kilka bardzo dobrych.
http://www.centrumtargowe.com.pl/index.php?id=412

[mariola103]

Skoro rozmawiamy o odmianach to chętnie dowiem się o dobrych szkółkach gdzie można nabyć sadzonki.W internecie jest wiele adresów ale gdzie warto się udać?

[Rossynant]

Nie jestem na bieżąco. Naście lat temu myślałem o posadzeniu winnicy, ale...
Może Space doradzi.
Poczytaj na http://www.winogrona.org

[Space99]

Gołokorzeniowe zamawiałem z e-sadzonka i były bardzo ładne co również potwierdzają opinie innych.
Rosną bardzo ładnie.
A pojemnikowane kupowałem tylko u R.Piątka w Zawadzie (osobiście) ale z jakością bywa różnie (niekiedy sadzonki dosyć cienkie ale nigdy nie były krótsze niż 2-oczkowe). Za to wybór odmian ogromny.

Einset S. choruje na rzekomego i trzeba opryskać ze 2x a jak jest posadzony w wilgotnym i nieprzewiewnym miejscu to nawet więcej.
Kiszmisz Zaporoski - widać że dobrą odporność na choroby ma po jednym z rodziców (Wiktorii-5) ale wg opisów ma tylko -24 odporności na mróz. Owoce już u siebie wcinam.

Wspomniana Wiktoria-5 o zabójczym smaku i dużych owocach ale lubią pękać. odporność na choroby wysoka a na mróz około -25
jest jeszcze Kristaly -25 (też potrzebuje z 2 opryski)
testuje jeszcze Gałbene Nou na razie niezła odporność na choroby i -25st

W zasadzie to co piszesz o wysokim prowadzeniu to potrzebujesz odmiany altanowej czyli odpornej na mróz i choroby a takiej odmiany o atrakcyjnych owocach po prostu nie ma.

[Rossynant]

Aj, bez przesady, są takie
Mam doskonałą odmianę, jeszcze po rodzinie, przedwojenna, odmnożyłem sobie - i muszę w końcu ustalić co to jest - bardzo smaczna i plenna, deserowa, owocki nie na wystawę ale nie o to chodzi. Zajadam od teraz do mrozów Przetrwała -38'C !
Żadnych specjalnych zabiegów nie wymaga, mozna nie ciąć - typowa altanówka.

[Space99]

Co kto lubi...

Osobiście po skosztowaniu naprawde fajnych odmian ta o której piszesz nie zakwalifikowała się.
Piszesz prawdopodobnie o ciemnej odmianie z rodziny labrusca która jest bardzo krytykowana przede wszystkim za swój dziki posmak.

Może przytocze co J.Lisek proponuje na altany:
Alwood, Ananasnyj Rannyj, Bath, Buffalo, Suppaga....
niestety ...

Tak że temat altany można zamknąć odmianą o mniej atrakcyjnych owocach. A na dole coś fajnego do okrywania.

[Rossynant]

Mówię o białej, (dojdę w końcu co to jest, bo polubiłem) a rosła już w czasach gdy amerykańskich krzyżówek jeszcze nie było
Europejska.