Siewki i problemy z nimi
- kairu
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lut 2009, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Siewki drzewek.
A co sądzicie o pomyśle, aby doniczki ciasno ze sobą zestawić i naokoło obsypać trocinami. W przypadku doniczek okrągłych dodatkowo wsypać trociny między doniczki.
Pytam się bo mam do przezimowania młode sadzonki zarówno w doniczkach jak i wielodoniczkach; takich roślin jak:
-FESTUCA GLAUCA (niebieska trawa)
-tawuła japońska
-hortensja ogrodowa
-krzewuszki
-bukszpan
-trzmielina fortune
Pytam się bo mam do przezimowania młode sadzonki zarówno w doniczkach jak i wielodoniczkach; takich roślin jak:
-FESTUCA GLAUCA (niebieska trawa)
-tawuła japońska
-hortensja ogrodowa
-krzewuszki
-bukszpan
-trzmielina fortune
Re: Siewki drzewek.
Na temat zestawienia doniczek ja się nie wypowiadam, bo nie wiem, ale trociny sobie daruj, ponieważ podczas rozkładu podbierają azot w ogromnych ilościach. Z resztą poczytaj 'Węgiel i azot' tutaj http://www.eioba.pl/a/1lwf/ekoogrodnictwo-kompostowanie
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Siewki drzewek.
kairu - to dobry pomysł. Widać, czytałeś " Szkółkarstwo ozdobny " Wiesław Szydło
- kairu
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lut 2009, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Siewki drzewek.
Tak czytałem i mam tę książkę. Polecam naprawdę ciekawa. Chociaż zastanawia mnie to co mówi Monika.
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Siewki drzewek.
Mnie też xd mam też tą książkę ale na jednej książce nie skończy .
Najlepiej mieć ogrzewaną szklarnie. Ale nie każdego stać na postawie takiej szklarni na samym początku
Najlepiej mieć ogrzewaną szklarnie. Ale nie każdego stać na postawie takiej szklarni na samym początku
- kairu
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lut 2009, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Siewki drzewek.
Masz jakieś inne dobre książki?
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Siewki drzewek.
Warto kupić Miranda Smith rozmnażanie roślin
-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 10 sie 2008, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kępno
- Kontakt:
Re: Siewki drzewek.
Wszystkie wyżej wymienione gatunki można sadzić na dworze (nawet nie polecam ogrzewanej szklarni).
Też się zajmuję sprzedażą takich siewek i dużo klientów pyta się mnie jak takie maleństwa sadzić... Są plusy i minusy obu przypadków (grunt i doniczki).
W gruncie "lepiej rośnie" - łatwiejsze jest podlewanie, nawożenie, rośliny lepiej znoszą mrozy itp.
W doniczkach "gorzej rośnie", ale mamy mniejszy problem z późniejszym przesadzeniem na miejsce docelowe.
Oczywiście te porównanie dotyczy warunków amatorskich (szkółkarze zazwyczaj sadzą do doniczek - ale to już wiadoma sprawa).
Jeśli idzie o temat czy w ogóle sadzić gdzieś tymczasowo czy może od razu na miejsce docelowe to każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć - dużo zależy od ilości np .sadząc 10 szt można od razu posadzić sobie w ogrodzie (tylko trzeba uważać by nie zarosło i by "nie skosić"), a sadząc np. 100 szt. lepiej najpierw posadzić do doniczek lub do gruntu w rozstawie 20x20, a po dwóch latach na miejsce docelowe.
Od dłuższego czasu mam zamiar napisać poradnik jak z takimi małymi sadzonkami postępować, ale niestety na zamiarze się kończy - brak czasu. Jak w końcu dojdzie to do skutku to na pewno na forum dam znać
Edycja:
Dołowanie też jest czymś zupełnie innym... - w Twoim rozumieniu jest to sadzenie do gruntu
Też się zajmuję sprzedażą takich siewek i dużo klientów pyta się mnie jak takie maleństwa sadzić... Są plusy i minusy obu przypadków (grunt i doniczki).
W gruncie "lepiej rośnie" - łatwiejsze jest podlewanie, nawożenie, rośliny lepiej znoszą mrozy itp.
W doniczkach "gorzej rośnie", ale mamy mniejszy problem z późniejszym przesadzeniem na miejsce docelowe.
Oczywiście te porównanie dotyczy warunków amatorskich (szkółkarze zazwyczaj sadzą do doniczek - ale to już wiadoma sprawa).
Jeśli idzie o temat czy w ogóle sadzić gdzieś tymczasowo czy może od razu na miejsce docelowe to każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć - dużo zależy od ilości np .sadząc 10 szt można od razu posadzić sobie w ogrodzie (tylko trzeba uważać by nie zarosło i by "nie skosić"), a sadząc np. 100 szt. lepiej najpierw posadzić do doniczek lub do gruntu w rozstawie 20x20, a po dwóch latach na miejsce docelowe.
Od dłuższego czasu mam zamiar napisać poradnik jak z takimi małymi sadzonkami postępować, ale niestety na zamiarze się kończy - brak czasu. Jak w końcu dojdzie to do skutku to na pewno na forum dam znać

Edycja:
A widziałeś kiedyś siewki jodły koreańskiej, sosny bośniackiej i kosodrzewiny? Jeśli już sadzić do doniczek to polecam P9 (czyli 0.5 litra a nie 1,5 litra) - chyba, że sprawa dotyczy starszych roślin...Siewki jednoroczne proponowałbym nie dołować, a przesadzić do większych pojemników np. C 1,5 i okryć na zimę włókniną.
Dołowanie też jest czymś zupełnie innym... - w Twoim rozumieniu jest to sadzenie do gruntu

-
- 500p
- Posty: 572
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Siewki drzewek.
Dzięki wielkie za wszystkie rady. Trochę sam doczytałem, zwłaszcza o systemach korzeniowych owych gatunków. Zdam relacje z moich poczynań jak dorwę siewki. W razie problemów drzeweczka będę Cię męczył na priv ;-).
-
- 500p
- Posty: 572
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Siewki drzewek.
Od dwóch tygodni mój młodnik doszedł do skutku.
Mam jednak drobną watpliwość. Niektóre sosny mają pędy (przyrosty jak na wiosnę). Czy jest to normalne?
Od małych do 4cm. Czy to normalny proceder, czy coś im się rozchwiało?
Mam jednak drobną watpliwość. Niektóre sosny mają pędy (przyrosty jak na wiosnę). Czy jest to normalne?
Od małych do 4cm. Czy to normalny proceder, czy coś im się rozchwiało?
Wyjazd a siewki
musimy wyjechać na tydzień a parapety pełne siewek , nie mamy kogo poprosić o podlewanie , wymyśliłam że wstawię do wanny wypełnionej wodą, cz brak światła im nie zaszkodzi , włożyłam w nie dużo serca i chyba bym się zapłakała jakbym po powrocie zastała suszone siewki
), zabrać wszystkiego nie idzie nie mam ciężarówki
). Okna południowo wschodnie więc po całym dniu ziemia sucha 



- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: PILNE wyjazd a siewki :))
Jeśli masz trochę jasno to może być..
Ale jak muszę gdzieś wyjechać na dłużej to robię tak:
Siewki zawsze przesadzam do glinianych doniczek, a jak muszę gdzieś wyjechać np. na 1,5 tygodnia to wkładam do wanny dzie mam pustaka zalanego do połowy wodą i kładę na niego ów doniczki.
Myślę, że pomogłem
Pozdrawiam
Ale jak muszę gdzieś wyjechać na dłużej to robię tak:
Siewki zawsze przesadzam do glinianych doniczek, a jak muszę gdzieś wyjechać np. na 1,5 tygodnia to wkładam do wanny dzie mam pustaka zalanego do połowy wodą i kładę na niego ów doniczki.
Myślę, że pomogłem
Pozdrawiam
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PILNE wyjazd a siewki :))
Ja mam podobny problem. Wyjechalam na 4 dni. Przesadzilam siewki do wiekszych doniczek -13 cm srednicy i mocno podlalam. Czesc wstawilam do spodkow z woda. Moze przestaw doniczki dalej od okna?
Re: PILNE wyjazd a siewki :))
dzięki, dzięki Waszym radom przetrwały
) postawiłam z dala od okna i wstawiłam w takie rynienki w wodą , powykrzywiały się nieco ciągnąc do światła ale przeżyły 


- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PILNE wyjazd a siewki :))
No to super! Bardzo się cieszę
Powiedz, wytrzymały tydzien bez podlewania? W jaki dużych doniczkach je miałaś?
Moje siewki też wytrzymały beze mnie 4 dni. Martwiłam się na zmianę, że mają za mokro lub że nie zaciągnełam rolet, bo akurat zapowiadali, że bedzie padało a cały czas było słonecznie.
Teraz znowu wyjeżdzam na święta i problem powraca. Siewki już większe, właśnie będę je ponownie przesadzać do większych doniczek. Zatem i tym razem powinny dać sobie radę.

Powiedz, wytrzymały tydzien bez podlewania? W jaki dużych doniczkach je miałaś?
Moje siewki też wytrzymały beze mnie 4 dni. Martwiłam się na zmianę, że mają za mokro lub że nie zaciągnełam rolet, bo akurat zapowiadali, że bedzie padało a cały czas było słonecznie.
Teraz znowu wyjeżdzam na święta i problem powraca. Siewki już większe, właśnie będę je ponownie przesadzać do większych doniczek. Zatem i tym razem powinny dać sobie radę.