Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Zablokowany
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Gosia strzeliłam straszną gapę ;:224 kupiłam Mini Eden Rose z myślą ,że to róża "mini"do donicy :lol:
a tu niespodzianka w domu ....pnąca
jak sądzisz można pnącą róże wsadzić do donicy ? jak głęboka musi być ?
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Aga13 - średnica donicy powyżej 25 cm i dość głęboka - powinna wystarczyć do dużej róży. Ładne donice ma w katalogu Austin - chyba z Grahamem. Mały Eden to Mimi Eden - chyba tak się nazywa ale nie widziałam jej w żadnym katalogu - jest to róża florystyczna do cięcia, widziałam podobną raz na gildi w Poznaniu, jakoś nie zrobiła zbyt dużej kariery u nas. Częściej widać Hokus Pokus - kupiłam w zeszłym roku w jeden pęczek do wazonu i mam dostęp do tej odmiany - jedna ze szkółek prowadzi jej sprzedaż zarówno w donicy jak i szczepionej na pniu. Może się uda u nich i kiedyś będą mieć Mimi Eden bo często mają różne odmiany szklarniowe - tak kupiłam Dolce Vite.
Aniu - u mnie też są mszyce i to chyba od 3 tygodni - po użyciu środka padły - dziś sprawdzałam.
Kaniu - będzie więcej zdjęć, dzięki i zapraszam.
Majka - dzięki temu mam dostęp do różnych odmian - mogę je zamawiać od razu a nie czekać kilku lat zanim wprowadzi się je na nasz rynek. Z pakowaniem to zawsze jest problem ale jakoś trzeba sobie radzić.
Aga2 - mam nadzieję, że moje zdjęcia w czymś pomogą.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Dziś kolejny piękny dzień, błękitne niebo i znowu susza.
Udało mi się zrobić zdjęcie jeszcze jednemu kwiatkowi - ten jest bardzo ładny, duży i na zdjęciu wygląda jak biały:

Obrazek

Róża żółta goni:

Obrazek

Na rabatach niebiesko od niezapominajek mimo że jest strasznie sucho:

Obrazek

Światła dostały stokrotki do obstawy, lubię światło w ogrodzie - od razu rabaty wyglądają lepiej:

Obrazek

Tu do niezapominajek dochodzą floksy szydlaste - mam kilka odmian i rosną przy różach:

Obrazek

Wczoraj robiłam tą część rabaty - przesadziłam miskanta Zebrinusa oraz dosiałam - krwawnik kichawiec, goździki brodate i dzwonek brzoskwiniolistny oraz przesadziłam jedną z rutewek.

Obrazek

Teraz jedna z tych róż którą i kocham i mnie denerwuje - Cardinal de R. - świetnie przeżył zimę mimo że sarny go objadły, nie był cięty, ma około 160 cm, dużo kwiatów - jak zakwitnie ugina się pod ich ciężarem - muszę go przywiązywać do bambusów ale po kwitnieniu zaczyna się przegrana walka z czarną plamistością.

Obrazek
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

A jaki rzeczywiście kolor ma R. sericea? Myślałam, że biały. Ciekawi mnie jak rozkwitnie ta róża żółta. Przykro mi z powodu chorowitości Cardinal de R. To wyjątkowa róża o pięknej barwie. Sama też bardzo chciałam ją posadzić tylko ta plamistość mnie trochę zraża. W ogóle jak to jest z tymi różami historycznymi, one chyba częściej chorują...? Dopiero w tym roku zdobyłam sześć odmian i zobaczę jak u mnie z tym będzie.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

R. sericea ma kolor taki lekko słomkowy czyli delikatny żółty - większość pierwszych róż ma kolor żółty.
Co do chorowitości róż historycznych - dużo zależy od stanowiska - większość lubi miejsca słoneczne. Jak pamiętam mój Cardynal na początku był w miejscu zacienionym i mało przewiewnym i chorował na plamistość i mączniak - został przesadzony na inne miejsce - totalny wywiew i samo słońce do 17.00 - teraz choruje tylko na plamistość - nawet nic nie radzi sobie chemia.
Co do innych historycznych -
Celeste - zdrowa, wcześnie traci liście, pięknie się przebarwia jesienią, pąki wychodzą wiosną i nie marznie, problemem jest tylko oprysk bo kwitnie raz i jak się nie trafi to można stracić wszystkie kwiaty.
Mme Plantier - przeważnie zdrowa bo może też chorować ale w małym stopniu i tu jest bardzo ważny oprysk.
Jacques Cartier - z nim nie mam problemów, jest zdrowy ale też może chorować na plamistość, nigdy nie miałam mączniaka.
Mozart - bardzo zdrowy.
Louise Odier - w małym stopniu atakuje czarna plamistość od dołu krzewu, nie miałam u niego nigdy mączniaka - dobra odporność na mróz.
Mme Pierre Oger - w pierwszym roku mączniak i czarna plamistość, w drugim był zdrowy.
Souvenir de La Malmaison - nie chorował na czarną plamistość z 2 roku, nie pamiętam jak wyglądał 1 rok, mała odporność na mróz.
Gloire de Dijon - w małym stopniu może chorować na czarną plamistość.
Mme Victor Verdier - w 2 roku miała kilka liści chorych, po zerwaniu nie chorowała, dobra odporność na mróz.
Nevada - nie chorowała na czarną plamistość.
Veilchenblau - czasem atakuje ją czarna plamistość, nie miałam u niej mączniaka, im starsza tym gorzej z odpornością na mróz.
Tak to wygląda u mnie, jeśli chodzi o resztę róż to zobaczymy co pokażą w tym roku - już teraz wiem że:
Baron de Wassenaer - nie choruje na czarną plamistość.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Dziękuję, bardzo pomocne podsumowanie. U mnie wszystkie historyczne będą miały dużo słońca i również totalny wywiew :wink: więc nie powinno być najgorzej. Czytając różne wypowiedzi odniosłam wrażenie, że większość róż w odcieniach fioletu, nie tylko te historyczne jest podatna na plamistość. Dlatego staram się ich unikać. Ale Veilchenblau marzy mi się, Cardinal Richelieu również. Czyli powinnam go posadzić gdzieś z tyłu aby później nie straszył. Tak zrobiłam już z Persian Yellow - czytałam, że też strasznie choruje i dlatego wylądowała w samym rogu na końcu ogrodu.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Róże żółte czyli foetica są bardzo podatne na czarną plamistość, u nas nie zawiązują owoców. Bardzo podoba mi się Canary Bird.
Mi też podobają się fioletowe róże - widziałam taką ciekawostkę u Schultheisa - Erinnerung an Brod.
Teraz jednak marzę o dokupieniu kilku odmian burbonów. Co do róż historycznych kwitnących raz - uważam że od chorób ważniejszy jest wykonany w odpowiednim czasie oprysk na zwiot lub bruzdownice - sprawdzałam Maiden Blush - chyba w tym roku nie będzie kwiatów. Niestety - spóźniłam się o 2 tygodnie z opryskiem.

Znalazłam nowe dwa Edeny - Blanc Pierre de Ronsard i Blue Eden - można sprawdzić w Helpie jak wyglądają i do Uetersener Klosterrose róże z 2010 roku Midsummersnow - to róża wielkokwiatowa - kwiaty podobne do UK.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Erinnerung an Brod bardzo urodziwa, tak się tylko zastanawiam czy jest sens sadzić dużo odmian nie powtarzających kwitnienia. Zwłaszcza jak się ma niewielki ogród.
Przyznam się, że w tym roku swoich róż nie pryskałam. Wprawdzie szkodniki się już pojawiły ale na razie jest bez większych strat. U mnie krzewy rozwijają się trochę później. A może teraz powinnam zaopatrzyć się w jakiś środek np. Confidor?
Co do Edenów - Blanc Pierre de Ronsard jest wspaniały! Muszę go mieć, nie jest już nowością więc może gdzieś na niego trafię. Do kupienia mam też Eden Romantica i Mini Eden, tylko gdzie? Blue Eden moim zdaniem wcale nie wygląda jak Eden i nie bardzo rozumiem, skąd ta nazwa.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Przy niewielkim ogrodzie lepiej się ograniczyć i kupić róże powtarzające kwitnienie. Co do środka - lepiej kup już Confidor tym bardziej że zwiot już działa na różach.
Mini Eden jest w Rosarot, mamy nawet 2 sztuki zakupione z zeszłego roku - może zakwitną i właścicielki się nimi pochwalą.
Blanc jest dostępny w belgijskiej szkółce - kiedyś na forum był podawany link:
http://www.filroses.com/
Ceny u nich są większe niż w niemieckich szkółkach, a też mają ciekawe róże.
Co do Blue Eden - nazwa może być chwytem marketingowym - róże trzeba sprzedać - to róża z USA i nie ma nic wspólnego z Meillandem.
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Gosiu czyli w Confidor trzeba się zaopatrzyć i działać.
Słyszałam,że w Obi są róże i między innymi mini Eden(jak dobrze zapamiętałam)Jutro sprawdzę bo będę w bielskim Obi.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Tak - z powodu bruzdownicy lepiej mieć go pod ręką. Jesteś pewna że mają Mini Eden? To jakieś nowe podejście do klienta bo zwykle tych nowych róż nie mają, ciekawe jakie są ceny bo jak patrzyłam kiedyś w gazetce to Grahama i Mery Rose mieli za 85 zł. W sumie to dobrze że nie mam Obi w poznańskim.
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Gosiu, Mini Eden widziałam w LM :wink: ,chyba po 22 zł
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Ja również widziałam w OBI Mini Eden. I inne ciekawe odmiany Meillanda (np. Tchaikovski, Flora Romantica, Sunlight, Colette, Leonardo, Red Leonardo, Eden, Traviata i inne) ale mam niechęć do marketowych zakupów. Nawet takich.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Dziękuję za zdjęcia szkodników. Dla mnie jako początkującej różomaniaczki takie wyłożenie kawy na ławę jest bardzo potrzebne. Dziś będę pryskać, bo na jednym krzaku chyba większość pędów zaatakowana zwiotem. Co dziwne róża obok zdrowiutka. Czyżby szkodniki też miały swoje preferencje :roll:
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

Post »

Gosiu, z tymi zamówieniami do szkółek poza krajem, jestem pod dużym wrażeniem jak sobie radzisz. Moje ukłony dla Ciebie za Twoją pracę z tym zwiazaną. ;:180 ;:180 ;:180
Przeglądałam wszystkie Twoje wątki, masz dużo róż i to takich o których każdej z nas sie marzy. Zauważyłam, ze nie pokazujesz
Eden Rose (poza jednym chyba ujęciem w 2010 roku), czy aż tak długo trzeba czekać na okwiecone krzaczki. Interesuję się nią bo zauroczyła mnie tu na forum. Piękna jest u fleur78 i u Ewy - gloriaday no i innych. W ubiegłym roku wsadziłam trzy, kupione w Świat Róż - Łomianki (Warszawa). Kwitły ale nie miały jeszcze takich kwiatów jak powinny mieć. Zastanawiam się czy to na pewno Edenki. Dlatego na forum wyszukuję tej róży i porównuję.
Pozdrawiam, Majka
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”