skorpion811-51 -Stasia 
Cię w moich skromnych progach i cieszę się że podoba Ci się u mnie w cieniu wielkich drzew.
Zwierzątko ma na imię Goldi /zapomniałam go przedstawić/ i dzisiaj moją cierpliwość wystawił na wielką próbę, nie dość że szkodził w ogrodzie, ciapciał się w największym błocie to na dokładkę uciekł na drogę. Doigrał się i do końca prac był przywiązany, a teraz leży wielce obrażony.
Witaj Małgosiu po starej znajomości

też czekam na wiosnę ale jak pomyślę o tej robocie niż wszystko rozkwitnie to mi ręce opadają - po dzisiejszej pracy chyba
Majka, na drewniany dom to takie obrośnięcie nie wchodzi w grę, szkoda ścian i M. ma rację, niestety.
