Hejka,
Zamieszczę teraz parę fotek z mojego tzw. rosarium. Jak już wspominałam pomysł posiadania róż naszedł mnie po wizycie w Dobrzycy. Taras mojego domu jest położony ponad poziomem trawnika naokoło 1,5 metra. Początkowo taras miał tylko 1,5 metra szerokości, ale ponieważ na nasze potrzeby był za wąski, usypaliśmy taras ziemny. I teraz mamy przedłużenie w postaci trawnika. Piszę o tym dlatego, że to właśnie z tarasu rozciąga się widok na położony poniżej ogród różany. Pomagał mi mój zawsze pełen energii i pomysłów Tata.
Rosarium zaczęliśmy tworzyć wczesną wiosną 2010r. Zaczęło się od zebrania darni, wytyczenia rabat. Pergole już były. Zamysł nie jest skomplikowany.

Skarpę przy tarasie też obsadzę różami - okrywowymi. Aby brzegi trawnika nie obsuwały się na początku, wzmocniliśmy je deskami z budowy. Potem zostały usunięte.

Widok z drugiej strony. Na końcu posadziłam Szmaragda, aby było lepsze tło dla kwiatów. Siatka jest za bardzo ażurowa, nie ma tego efektu. Może zrobię obwódki z bukszpanu, ale na razie czekam na fundusze. Trochę szarpnęły mnie róże, ponad 100 krzaków na raz to spory wydatek

Początek lata

Jak na róże tegoroczne urosły całkiem nieźle. Przyjęłam taką metodę obsadzania: 1 rząd 1 odmiana, ale chyba to zweryfikuję ze względu na mnogość odmian. Zauważyłam, że im wcześniej wiosną były sadzone tym ładniej się przyjmowały(patrz zdjęcie nr 4).
Fajny widoczek prawda?
