Żwir lub piasek to substraty ubogie w substancje odżywcze, więc raczej żaden grzyb tego nie tknie. Jednak ja wolę mieć pewność i wysterylizowany substrat. oczywiście piasek z budowy sam mogę poddać obróbce termicznej (pasteryzacja wrzątkiem, piekarnik, mikrofala, szybkowar), jednak wybiorę czyściutki piasek kwarcowy akwarystyczny (za 20zł będę miał 4kg)- jest nawet podany dokładny skład chemiczny:
SiO2 99,571%
Al2O2 0,116 %
Fe2O3 0,053 %
TiO2 0,113 %
CaO 0,002 %
K2O 0,003 %
Wełna mineralna hmmm blabla zapewne masz duże (olbrzymie?) doświadczenie w tym co mówisz. Ja jednak pokuszę się zrobić inaczej i zastosować wełnę mineralną. Czytając bardzo pochlebne o niej opinie i widząc zdjęcia w jak szybkim czasie następuje rozrost korzeni u roślin w niej trzymanych chyba zaryzykuje.
Aby nie być gołosłownym oto korzenie pewnej rośliny nie co ponad dwa tygodnie od wysadzenia w wełnę mineralną (klonowanie). Na dolę wełna mineralna normalna na górze gotowe kostki.
http://img37.imageshack.us/img37/2926/img0069cd.jpg Zdjęcie po 3 tygodniach
http://img14.imageshack.us/img14/1533/img0092wl.jpg.
Co do pikowania to myślę, że nie będzie problemu, będę wysadzał siewki z ubogim systemem korzeniowym, więc mała dziurka zrobiona długopisem i po wysadzeniu siewki zasypana vermiculitem/perlitem powinna zdać egzamin.
Będę miał dużo zachodu z podlewaniem wełny mineralnej, bo wysycha w szybkim tempie. Dużą roślinę trzeba podlewać codziennie. jednak poprzez namaczanie powinienem dać radę. A efekt w postaci rozwinięcia imponujących rozmiarów systemu korzeniowego w parę miesięcy mi to wynagrodzi. Następnym etapem, gdy korzenie kaktusa będę duże podetnę je i kaktusa wrzucę do ziemi.
PS. jak podlewać przez pierwsze miesiące żwir, lanie z góry chyba odpada bo pozalewa nasionka, więc jaką metodę polecacie?[/size]