Bażanty nieraz słyszę jak krzyczą (nie da się tego inaczej określić).
Działka z widokiem i co dalej?
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Pamelko, zapowiada się że Twój ogród będzie miał wiele imponujących okazów. Chociażby dawidia - wielce ciekawe drzewo. Mimo świeżej historii ogrodu, już tam jakieś kolorki masz, nie minie dużo czasu jak się rozrośnie wszystko. Pomysłów Ci nie brakuje
Bażanty nieraz słyszę jak krzyczą (nie da się tego inaczej określić).
Bażanty nieraz słyszę jak krzyczą (nie da się tego inaczej określić).
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Jolu, moja przygoda z dawidią też zakończyła się porażką. Przemarzła po pierwszj zimie, pomimo zabezpieczenia. A teraz mnie już nie korci bo nie mam na nią miejsca.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Witaj Justynko, mam nadzieję, ze sytuacja powodziowa juz się stabilizuje u Ciebie
Tylko znów opady nadają
No i zazdroszczę pięknych kamorów u Ciebie, ja chyba z pól będę zbierać
to najlepsze określenie, obok mnie chyba kilka par zamieszkuje, bo drą sie wniebogłosy
Właśnie, cóż będzie z tą davidią?
Romku, u Ciebie też przemarzła? U mnie wczesną wiosenką miała jeszcze pączki, Marta świadkiem
, potem trochę chłodnych nocy i strata
Za wcześnie zdjęłam osłonę?
No tak, w Twoim ogrodzie to już nie ma na nia miejsca
Za to jest tyle ciekawych i pieknych okazów, że chyba nie jest Ci bardzo szkoda
I coś na dzień dobry

No i zazdroszczę pięknych kamorów u Ciebie, ja chyba z pól będę zbierać
Aniu właśnie krzycząZielona_Ania pisze:Pamelko, zapowiada się że Twój ogród będzie miał wiele imponujących okazów. Chociażby dawidia - wielce ciekawe drzewo. Mimo świeżej historii ogrodu, już tam jakieś kolorki masz, nie minie dużo czasu jak się rozrośnie wszystko. Pomysłów Ci nie brakuje![]()
Bażanty nieraz słyszę jak krzyczą (nie da się tego inaczej określić).
Właśnie, cóż będzie z tą davidią?
Romku, u Ciebie też przemarzła? U mnie wczesną wiosenką miała jeszcze pączki, Marta świadkiem
No tak, w Twoim ogrodzie to już nie ma na nia miejsca
I coś na dzień dobry

Re: Działka z widokiem i co dalej?
Jolu
pędzisz z wąteczkiem .
Zapowiada się pięknie w Twoim ogrodzie,
tyle roślinek już posadzonych . Bardzo ładne kolorki Rh i pięknie kwitnie Ci fuksja
to tegoroczny nabytek ? czy przechowywana przez zimę u ciebie ?
tyle roślinek już posadzonych . Bardzo ładne kolorki Rh i pięknie kwitnie Ci fuksja
to tegoroczny nabytek ? czy przechowywana przez zimę u ciebie ?
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2618
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Wreszcie masz swój wątek
super , taka zmiana środowiska wplynie korzystnie na smopoczucie , może troszkę gorzej na mięśnie , ale tylko na początku
Bardzo fajne iglaczki , najpiękniejsze zawsze są wiosną kiedy puszczają nowe odrosty ,
Potem zajrzę jeszcze wieczorkiem
Bardzo fajne iglaczki , najpiękniejsze zawsze są wiosną kiedy puszczają nowe odrosty ,
Potem zajrzę jeszcze wieczorkiem
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Mmmmm czyżby miły początek dnia był po deszczu
U mnie też w nocy lało a teraz duchota i padam po walce z chwastami .To na wypadek mówię gdybyś myślała ,że ogród to tylko przyjemności 
- lukas93cs
- 200p

- Posty: 431
- Od: 29 maja 2009, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno/Podkarpackie
- Kontakt:
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Śliczny ogródpamelka pisze:Witaj Aniu, kolorowo to na pewno będzie, ale chyba w tym roku głównie zielono
Kolorowo to jest w Twoim ogrodzie
a i bazanty podobne
czy u Ciebie też tak strasznie hałasowały?
Marzanko wiem, że dużo pracy przede mną, ale dzięki forum mam nadzieję, że wiem, jak się za to zabrać![]()
Co do rymów, to jak mawia mój tato: nawet człowiek nie czuje, jak mu się rymujeCzyżby dzidziczne?
Marta, mam nadzieję, że jutro zobaczysz to moje nowe dziełoPrawda
![]()
Rozoranie działki to była raczej konieczność, bo przecież rabatę dla cann i ogródek warzywny postanowiłam przenieść do nowych lokalizacjiZ Davidią jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa, poszukuję
Co zrobię, że muszę ją mieć
A wiosna załatwiła też tulipanowca i magnolię
i rh na pniu też chyba;:110
A tu jeszcze kilka zdjątek
A co to za drzewko to drugie od dołu? Czy to zaszczepiony jałowiec płożący?
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Zaczynasz z dużym impetem.Rozpiera Cię widac energia tworzenia.Ładne iglaki zakupiłas i już masz kwitnące. 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Jolu witaj
Fajnie, że założyłaś swój wątek.
Zazdroszczę Ci,że masz tyle miejsca na sadzenie nowych roślinek.
Na tej nawiezionej ziemi zrobisz sobie zapewne skalniaczek, ja także mam otoczaki na skalniaku, ale rośliny zarosły i nie wygląda tak źle. Widzę już Twoje sukcesy, zakwitła Ci goryczka, u mnie ładnie przezimowała, ale nie kwitnie.
Czy ten iglak z czerwinymi przyrostami, to Świerk Pusch?
Poluję na niego od dłuższego czasu- bezskutecznie.
Pozdrawiam.

Fajnie, że założyłaś swój wątek.
Zazdroszczę Ci,że masz tyle miejsca na sadzenie nowych roślinek.
Na tej nawiezionej ziemi zrobisz sobie zapewne skalniaczek, ja także mam otoczaki na skalniaku, ale rośliny zarosły i nie wygląda tak źle. Widzę już Twoje sukcesy, zakwitła Ci goryczka, u mnie ładnie przezimowała, ale nie kwitnie.
Czy ten iglak z czerwinymi przyrostami, to Świerk Pusch?
Poluję na niego od dłuższego czasu- bezskutecznie.
Pozdrawiam.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Adasiu, dzięki, to prezent od M 
Marku, cieszę się, że wpadłeś na chwilkę
bywałam u Ciebie, a teraz zapraszam do mojego powstającego ogródka
Zmiana środowiska wpływa baaaardzo korzystnie na moje samopoczucie, a co do mięśni ... daję radę
przynajmniej na razie. No i jest jeszcze mój M ..... jeszcze nie odmawia
ale już ma chyba nadmiar prac ogódkowych.
Dałam wolne na dni kilka
to moja dzisiejsza robótka już w świetle flesza:

canny i laurowiśnie (chyba) wcześniej wkopałam (krzewory z M, bo u mnie margiel twardy pod ziemią ), dzisiaj powędrowały dodatkowe cebulowe, zobaczymy, jak ruszą...
Lucas (Łukasz? ) dziękuję za miłe słowa
a to jest jak domniemam Juniperus horizontalis Wiltoni
Może ktoś potwierdzić?
Zuziu, dziękuję, niby to niewiele, a tak cieszy
a wcześniej tylko pelargonie w skrzynkach balkonowych.
Tajeczko, witaj
To jest Picea abies Acrocona, jedno z moich spełnionych pragnień.
A to jest Push - kolejne chciejstwo
Skąd bym o nich wiedziała, jakby nie forum

Ewo, Paweł, Sylwek - a to już Wasz wszechmocny wpływ na moją podświadomość

Marku, cieszę się, że wpadłeś na chwilkę
Dałam wolne na dni kilka
Oj wiem, wiem Marzankomarzanka pisze:Mmmmm czyżby miły początek dnia był po deszczuU mnie też w nocy lało a teraz duchota i padam po walce z chwastami .To na wypadek mówię gdybyś myślała ,że ogród to tylko przyjemności

canny i laurowiśnie (chyba) wcześniej wkopałam (krzewory z M, bo u mnie margiel twardy pod ziemią ), dzisiaj powędrowały dodatkowe cebulowe, zobaczymy, jak ruszą...
Lucas (Łukasz? ) dziękuję za miłe słowa
Zuziu, dziękuję, niby to niewiele, a tak cieszy
Tajeczko, witaj
To jest Picea abies Acrocona, jedno z moich spełnionych pragnień.
A to jest Push - kolejne chciejstwo

Ewo, Paweł, Sylwek - a to już Wasz wszechmocny wpływ na moją podświadomość

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Skąd ja to znam. Robota pali się w rękach, ciemno już, a jeszcze się musi zrobić zdjęcie i uwiecznić efekt trudów
Oj to forum działa na nas wszystkich. Piękne nowe nabytki 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Jolu to mam problem, gdyż Acrocona i Push są śliczne, a miejsca brak. 
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Właśnie Aniu, właśnie i jeszcze te komaro-meszkiZielona_Ania pisze:Skąd ja to znam. Robota pali się w rękach, ciemno już, a jeszcze się musi zrobić zdjęcie i uwiecznić efekt trudówOj to forum działa na nas wszystkich. Piękne nowe nabytki
Jeszcze kilka....... naście nabytków
Tajeczko, one tak szybko nie rosną
- Kasia_Tomek
- 500p

- Posty: 575
- Od: 23 mar 2010, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Jolu dobrze, że pokazałaś swój ogród, zapowiada się ciekawie, masz potencjał i plany.
To jest dobre na początek.
Myślę, że ciekawych okazów u Ciebie nie zabraknie.
To jest dobre na początek.
Myślę, że ciekawych okazów u Ciebie nie zabraknie.
Re: Działka z widokiem i co dalej?
Jolu, Ty to jesteś dopiero pracowita! Ja z mojego pola przed ósmą schodzę, a właściwie zjeżdżam
A ja może opowiem, jakiego wysiłku wymaga u Was sadzenie czegokolwiek...Bo wiele osób nie ma bladego pojęcia, czym jest margiel. I całe szczęście! Ja też nie miałam, dopóki tego nie zobaczyłam.... Zostałam zawezwana na "działkę z widokiem" w charakterze doradcy i pomocnika. Z doradzaniem sobie jakoś radziłam
, natomiast jako pomocnik odpadłam... Jak sadzimy roślinę, to bierzemy szpadel, kopiemy dół, dodajemy jakąś ziemię, torf, mieszamy, sadzimy, zasypujemy, prawda, że to tak się odbywa? Ale nie u Joli... Tam odbywa się to tak- szpadel, na który postawny i muskularny
mąż Joli wskakuje, żeby go wbić, pomaga też sobie kilofem, tak kilofem, żeby rozbić twarde jak kamień bryły marglu, potem to wszystko do taczki i wywozi, dopiero w taki dół sypie się ziemię i sadzi... Masakra! Także z szacunkiem do wszelkich nasadzeń proszę
Bo okupione one potem i odciskami i krwią niemal!
A ja może opowiem, jakiego wysiłku wymaga u Was sadzenie czegokolwiek...Bo wiele osób nie ma bladego pojęcia, czym jest margiel. I całe szczęście! Ja też nie miałam, dopóki tego nie zobaczyłam.... Zostałam zawezwana na "działkę z widokiem" w charakterze doradcy i pomocnika. Z doradzaniem sobie jakoś radziłam








