Franklinia amerykańska (Franklinia alatamaha)

[tomboj0]

Taki jeden profesor dendrolog.
Jest współautorem jednej z fajniejszych znanych mi polskich książek o drzewach i krzewach.
pozdrawiam
tomek

[camellia]

Możesz napisać jaka to książka? Też lubię lektury o takiej tematyce

[tomboj0]

"Rozmnażanie drzew i krzewów liściastych" - podstawowa pozycja w biblioteczce dendrologa-amatora.
pozdrawiam
tomek

[camellia]

Dzięki Tak się składa, że jest w mojej bibliotece, już zamówiłam i jutro odbieram. Przyda mi się na pewno A dużo tam piszą o Franklinii?

[bristol]

Wiedza a internecie nie jest adekwatna do wiedzy;Encyklopedie,leksykony,artykuły,autyryzowane przez;prof.doc itp

[tomboj0]

Ciekawa i głęboka myśl.
pozdrawiam
tomek

[camellia]

Nadal poszukuję wszelkich informacji i Franklinii amerykańskiej (a jest ich niewiele i nie bardzo wiem już gdzie szukać). Rozważam m.in. zakup tych nasionek chyba, że do stycznia trafi się w międzyczasie jakaś inna korzystniejsza oferta
Jeśli ktokolwiek mógłby mi podać jakieś wartościowe namiary na stronę internetową lub nawet na książkę z której się sporo dowiem to byłabym bardzo wdzięczna. Jak również za wszelkie info od szczęśliwych posiadaczy tego krzewu/drzewka.

[Bartosz]

Na zagranicznych stronach jest mnóstwo informacji o tej roślinie. Nie wiem czemu aż tak bardzo się uparłaś na to aby spośród wielu równie pięknych i nie pasujących do naszego klimatu drzew\krzewów
posiadać właśnie franklinię ale życzę powodzenia w jej uprawie ,która według tego co wyczytałem jest niełatwa . Wszystkie egzemplarze rosnące w ogrodach pochodzą od kilku okazów znalezionych na tylko jednym stanowisku w USA w stanie Gorgia - łagodny subtropikalny klimat znacznie cieplejszy niż w Polsce. Nawet jeśli uda ci się nie doprowadzić do tego aby padła to nie liczyłbym na to,że w klimacie Polski wyrosną z niej takie okazy jak te,które można zobaczyć w google. Po prostu u nas jest na to zbyt zimno. Nieco poczytałem o jej uprawie i bardzo kłopotliwe jest np utrzymywanie odpowiedniego poziomu wilgotności tzn jest zupełnie nieodporna na suszę ale z drugiej strony bardzo szybko zaczyna marnieć od jej nadmiaru.

[camellia]

Bartoszu, zdaję sobie sprawę z tego co piszesz. Wiem, że nie wyrośnie mi taka duża i piękna jak na zdj. Ale mimo wszystko chcę spróbować. Możesz napisać, gdzie o niej czytałeś?

[Bartosz]

Np tutaj
http://www.terrain.org/articles/18/rowland.htm
http://web.extension.illinois.edu/macon ... 90510.html
http://www.treetrail.net/franklinia.html

[camellia]

Dzięki, sporo informacji tylko jeszcze będę musiała się uporać z angielskim... ale to już mały problem

[Swagman]

z tego co sie orientuję to z Franklinią jest ten problem ze jest bardzo rzadka wiec nasiona są drogie rzekłbym ze bardzo drogie,poza tym jeśli nie są świeże to zapomnij o wschodach- drzewo jest rzadkie -trwa spis roślin na całym świecie w Ameryce doliczono się niespełna 2 tyś roślin a w reszcie świata 150 drzewek- w Niemczech rośnie 9 szt. {Mam wrazenie ze ta dysproporcja swiadczy o tym że starsze stratyfikowane nasiona wschodzą bardzo marnie albo w ogóle natomiast świeże dość dobrze} co do rośliny z Powsina bym uważał bardzo z tym pobieraniem sadzonek bo można za coś takiego zdrowo beknąć. Można by kupić sadzonkę dosyć tanio w USA tyle ze trzeba mieć zezwolenie fitosanitarne ,CITES, pozwolenie importowe na teren UE, no i pozostaje kwestia w jakim stanie przyjdzie roślina Franklinia jest może i piękna ale w uprawie jest bardzo wybredna - ziemia kwaśna przepuszczalna piaszczysto-próchniczna ale bardzo żyzna- nie może ta ziemia przesychać ale i nie może być stale mokra- roślina poza tym jest strasznie wrażliwa na choroby grzybowe systemu korzeniowego a co za tym idzie nie da się jej przesadzać. Co do uprawy to na amerykańskich stronach uprawa jest rozpisana na najdrobniejsze fragmenty ,to samo jest z wysiewem.Moim zdaniem to jest jedna z kilku amerykańskich roślin które w ojczyźnie rosną bez problemów a za granicą ich uprawa jest nieustanną walką. co do zakupu nasion w Polsce to próbowałem przez 3 lata pod rząd kupić we Florpaku ale oni nigdy tych nasion nie mieli- odpisywali że był nieurodzaj

[camellia]

Może tu będą mieli http://dendrona.com.pl/index.php5?Searc ... ductID=329

żywotność 30%

A jak nie to jeszcze będę szukać dalej...

[camellia]

A tak w ogóle to gdzie ta Franklinia rośnie, bo byłam w sobotę w Ogrodzie i jakoś ją przeoczyłam (fakt, w pewnym momencie zaczął walić grad wielkości wisienek i nadeszła burza a potem to już było zimno brrr i tak jakoś wyszło). Ale zapowiada się na to, że niedługo znów będę miała okazję odwiedzić ogród w Powsinie w ramach ćwiczeń terenowych z hodowli roślin

[tomboj0]

Tak wygląda moja Franklinia:

Jak na razie nie jest zbyt imponująca.
Pozdrawiam
tomek