Tajko wiem o tym,ale szczerze mówiąc wcale mi to nie przeszkadza.Dzięki za odwiedziny w moim wątku.Dzis rano o 6 wyparowałam na ogród,a tam taka mgła ,że końca nie widac.
Dziękuję Grzesiu.Mieszkam pod Wrocławiem w małej wiosce.Sąsiedzi obok sieją zboże, A mi radzą,żeby kupic koze,a ona mi to wszystko wygoli i po robocie.Cóż ,ja tam wolę swoje roślinki. Rany jak mam dodac ten link co pod podpisem coby łatwiej było do mnie trafic.Jak zwykle coś pokręcę
Tajko,Marzanko dzięki za odwiedziny i zapraszam częściej.Trzmielina faktycznie spora.Kilka latek temu wróciłam z zoo z maleńką gałązką w kieszeni, ukorzeniła się i rośnie .Mam już ich kilka.Tamaryszek byłby o wiele większy gdybym go nie ciachała.Czym go więcej podcinam tym więcej przyrasta.Jak zakwitnie mocniej to wstawię zdjątko.
Witaj, cieszę się, że trafiłam do Twojego ogrodu, piękny, zadbany, widać w nim pracę i serce. Bardzo ładnie pokazuje ogród "zamglone" zdjęcie. Masz to co w ogrodzie najważniejsze - drzewa i krzewy, pieknie wyrośnięte, okazałe. Wiatrak urody wielkiej, ale widzę również jakiś interesujący daszek, czyżby studnia? Kogutek u wejścia sympatyczny, tylko dlaczego swojski ptak zaprasza po angielsku?
Będę do Ciebie zaglądać, ciekawa jestem letnich widoków.
Pozdrawiam, Danuta
Danusiu witaj w moim ogródku.Kogutek tylko taki wpadł mi w ręce,że angielskojęzyczny to trudno.ale super jest nim zadzwonic,jak ksiądz idzie z kolędą Sąsiadki padają na zawał .Ten daszek to faktycznie studnia.