Witajcie
Zyto,Miiriam,Aśko, Frido
Miiriam-dobrze,że jednak nie porwałam się na wyprawę busem do Myślenic,nie wiadomo jak przebiegałaby ta droga,a roślinki mogą poczekać na bardziej sprzyjającą okazję.
Aśko-ogromnie się cieszę,że Cię nie zalało, nie podtopiło,że nic nie spłynęło ani się nie obsunęło.Na dodatek huśtawka przestawiona tak by był lepszy widok na ogród,tylko liczyć dni do wakacji.
Zyto-złotlin na pewno pójdzie na stałe miejsce w Podwórkowym,tylko w połowie przyszłego tygodnia po przewidywanych przymrozkach,widzę go tuż przy siatce od podwórka w towarzystwie na razie niebieskich groszków pachnących(może gołębie ich nie wyżarły?,już wschodziły) i forsycji,która właśnie dochodzi w ukorzenianiu.A geranium to też jeden z pierwszych darów Forumowych-od Aconitum,jest i drugie mniejsze od Aśki,pachną każde inaczej,ale łączą się w ciekawą nutę z francuską lawendą.może jeszcze dokupię drugą lawendę niebieską?Dziś od rana pochmurnie,ale w końcu bez deszczu,myślę,że większość roślin w Podwórkowym powoli do siebie dojdzie.Wały przy Moście Dębnickim wytrzymały,wielka woda nie wylała się na Śródmieście i do nas nie dotarła,wytrzymały tym razem nawet dziękuję i nic nie działo się także z kanałem(w którym płynie od słynnej powodzi w 1903 rzeka Rudawa i który ostatnio na naszym rogu ulicy uległ awarii tuż po Wielkanocy).
Patrzę na wczoraj obsadzone skrzynki,które pójdą na porannie słoneczny murek Podwórkowego i jestem zadowolona z wczorajszego wyboru roślin w Ogrodnictwie Łobzów-
werbena delikatnie pachnie,a też jest po przejściach tyle,że deszcze ją męczyły w innej dzielnicy miasta,kwiatki ma w ładnym odcieniu fioletu jakby przychlapane białym,obok pręży się
osteospermum słoneczkami kwiatków w odcieniu ciut jaśniejszym po ciemno niebieski,w środku rozdziela je słonecznie pozłocista
nasturcja o liściach w dwu odcieniach zieleni-taką widziałam pierwszy raz,jak wszystko dobrze się ułoży to po długim kwitnieniu powinna mieć nasiona na przyszły rok.W drugiej skrzynce jest werbena o odcieniu fioletu zwanym biskupim,bardziej wpadającym w róż, i spływający już
bidens nieco bardziej cytrynowy niż nasturcja.Do drugiej skrzynki przydałoby się nieco więcej ziemi-dziś dokupię.Do tych zakupów zainspirowała mnie lektura artykułu o kwiatach na balkon (niestety balkonu nie mam).Na murku planuję ponadto umieścić trzy lub cztery skrzynki z
fuksjami o pokroju wzniesionym.A czekają już
szczawiki Deppego[/b]-zielony kwitnący różowo i fioletowy od Evluk,który przeżywa już drugą wiosnę w Podwórkowym,weteran!
Na koniec moja passiflora męczennica tuż przed wielkim deszczem,ale obecnie wygląda podobnie.
