Dzień dobry z rana...
Gorzatko, chodziło mi o to, co i Tobie - że akurat miałam i o czym pisać, i co pokazać, ale po prostu wszystkiego mi się odechciało...absolutnie nie o to, żeby się nie wpisywać w wątku

tylko o to, że ja chwilowo wysiadam...Wczoraj tak naprawdę cały dzień spędziliśmy na ogrodzie, sąsiedzi również, bo kształtują krajobraz po burzy, czyli po budowie...dobrze, że człowiek miał się czym zająć, bo naprawdę straszną traumę wszyscy przeżyliśmy i trudno jest się pogodzić z tym, co się stało...
Nelu, ja również podziwiam Twoje powojniki i pasję, bardzo lubię kółeczko wzajemnej adoracji clemoholików ;-) chociaż większości klubowiczów do pięt nie dorastam...ale się zawzięłam

Powojniki rzecz dobra, bo nawet tam, gdzie już nic nie można wcisnąć, zawsze znajdzie siemiejsce na jakiś powojnik.
Ewelino - witaj w moim wątku! No niestety, ja znam realia, wiem, ile czasu mogę poswięcić na ogródek, w stosunku do ilości pomysłów i zmian, jakie przychodzą mi do głowy... która też zresztą jest nieźle rozchochrana, jeśli nie zwiążę włosów ;-)
Dominiko - to chyba nie odmiana, tylko gatunek - magnolia pośrednia, nic więcej na karteczce nie było napisane. Myślisz, że to może być pąk kwiatowy? Nie znam się na tym (jeszcze) ale tak miło pomarzyć...
Troszkę wczorajszych - dzisiaj leje..
Na rabatce frontowej na razie troszkę ubogo...
Wyprowadziłam ścieżkę i obsadziłam tym wszystkim, co mi radziliście

- jest i floks i macierzanka i karmnik. Ale to jest do przeróbki. Muszę połączyć płyty, bo źle się na nich stoi, no i dokupić jeszcze bylin...
