To jest to, o czym pisałem odnośnie Francji, czy Holandii. Niby Niemcy nie daleko, ale jednak tam jest "troszkę" cieplej. Ktoś to gdzieś kiedyś mówił, że arboretum w Wojsławicach było dla Niemców najmroźniejszym, najbardziej wysuniętym na wschód ogrodem do testowania roślin w "skrajnie mroźnych" warunkach... A dla nas Wojsławice są jednymi z najcieplejszych w kraju ( o ile nie najcieplejsze), więc o czym my tu mamy dyskutowaćGreta pisze:Powiem tak , te hortensje sa nie na polskie warunki.


Faktycznie, może nie wszystko jest u nas dostępne, w takich ilościach i z rozmachem, jak na zachodzie. Byłem na kilku targach niemieckich, widziałem, jaka jest różnica między nami, a nimi. Jednak nie popadajmy w skrajności! U nas dostanie powiedzmy 90% tego, co na zachodzie. Nie liczę roślin, które u nas nie zimują, bo to oczywiste, że nie powinny być oferowane ( ale z tym jest ostatnio bardzo różnie

Nie zrozumcie mnie proszę źle, ja też siedzę na amerykańskich, holenderskich i jakich tam jeszcze stronach i dostaję ślinotoku na klony palmowe i inne rośliny

Co nagle, to po diable, szczególnie przy takich zimach, jak ta za oknami
