Tak, przez Allegro ale rok wcześniej.olak pisze:Też
kupione przez internet, czy mogę zapytać czy również na Allegro....?
Problem z renklodą 2 w 1
- izabelita
- 50p
- Posty: 74
- Od: 7 lis 2008, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Problem z renklodą 2 w 1
pozdrawiam,
Iza
Iza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Dzięki tym zróżnicowanym przykładom doskonale widać, jaki jest końcowy efekt takiego uszlachetniania (2w1). To drugie drzewko jest już prawidłowe - z tym, że bezwzględnie musi być opalikowane (z obu stron). Najważniejszą sprawą przy formowaniu korony (w przyszłości) będzie niedopuszczenie do przewagi jednej z odmian. Ponieważ - jak już wspominałem - obie są do siebie zbliżone pod względem wielu cech (przede wszystkim najistotniejszej, czyli siły wzrostu) można te proporcje przy odpowiedniej pielęgnacji zachować. Minusy tej kompilacji widzę co najmniej trzy. Pierwszy to duża różnica w podatności obu odmian na moniliozę. O ile sama 'Brzoskwiniowa' nie wymaga pod tym względem aż takiej uwagi, o tyle 'Renkloda Ulena' jest bardzo podatna... A więc musimy się liczyć z tym, że ochrona obu części będzie koniecznością. Druga sprawa - zastosowana podkładka. To akurat odmiany o silnym wzroście i na podkładce ałycza bardzo późno zaczynają wchodzić w okres owocowania ('Brzoskwiniowa w 4, a Renkloda nawet w 5 roku po posadzeniu). Poleca się więc dla nich jako podkładkę siewki Węgierki Wangeheima (żeby zarówno ograniczyć wzrost, jak i skrócić czas oczekiwania na owoce). Dlaczego więc szkółkarz zdecydował jednak o wyborze ałyczy? Sprawa prosta. Chodzi o "utrzymanie" całej konstrukcji. I tu minus trzeci... Drzewko będzie wymagało regularnego cięcia ograniczającego wzrost. Po prostu będzie trzeba redukować kubaturę korony. Zachowując te zasady powinno być wszystko w porządku. No prawie wszystko - należy jeszcze dodać, że obie odmiany należą do przemiennie owocujących... więc mogą owocować obie w tym samym roku, a może i naprzemiennie...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie

-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 9 lip 2009, o 23:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Melduje, że zdjęcia zrobione zaraz po posadzeniu a zaraz po zrobieniu zdjęć został wbity palik (niestety sztuk jeden) i oba konary solidnie przywiązanepomolog pisze:Dzięki tym zróżnicowanym przykładom doskonale widać,
[...]
Pozdrawiam serdecznie


No właśnie z tym cięciem - ale czy drzewko formować (no, jak się tak patrzy z daleka) jakby to było jedno drzewo? tzn. zostawiać tylko galęzie po zewnętrznej stronie obu konarów tak aby 'wyszło' jedno drzewko a te ze środka wycinać? skracać tyle, żeby nie było za gęsto? I całą resztę robić jak w książkach o przycinaniu pojedyńczych drzew?
A czy mogę mieć jeszcze jedno pytanie, szkoleniowe?

Dzięki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Problem z renklodą 2 w 1
I drzewko Izabelity i Twoje ma - jakby to nazwać - dwa przewodniki, bo to w końcu dwie odmianyolak pisze:...A czy mogę mieć jeszcze jedno pytanie, szkoleniowe?Czy drzewko izabelity nie ma przypadkiem dwóch konarów-przewodników (tzn. przewodnika i rywala?) Nie powinno może mieć wyciętego jednego z nich?...


No nie do końca... przynajmniej ja tego nie widzę (to nie jabłonie, a śliwy - do tego silnie rosnące odmiany na silnie rosnącej podkładce). Myślisz o takim układzie w kształcie litery "U" (nazywamy to formą kielicha). Niestety w tym przypadku to trudne do realizacji. Nie możesz wyciąć wszystkich pędów z jednej strony każdej odmiany, pozostawiając pełne obciążenie stron zewnętrznych (ani się obejrzysz, a pod wpływem ciężaru drzewko się rozłamie). Tutaj bardziej pasuje prowadzenie podobne do systemu 'V', z dwoma lekko odchylonymi od siebie przewodnikami, przywiązanymi do palików (tak jak to zresztą widać na zdjęciu Izabelity, tylko z minimalnie większym odchyleniem obu komponentów). Ja jestem ciekaw zdania Krzysia Ciołkowskiego...olak pisze:...No właśnie z tym cięciem - ale czy drzewko formować (no, jak się tak patrzy z daleka) jakby to było jedno drzewo? tzn. zostawiać tylko galęzie po zewnętrznej stronie obu konarów tak aby 'wyszło' jedno drzewko a te ze środka wycinać? skracać tyle, żeby nie było za gęsto? I całą resztę robić jak w książkach o przycinaniu pojedyńczych drzew?
Pozdrawiam

-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 9 lip 2009, o 23:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Hmm.. Chyba źle się wyraziłam... Drzewko izabelity ma dwa przewodniki (to te przywiązane do palików), po jednym od każdej odmiany ale odmiana silniejsza ma jakby jedną gałąź za grubą i za długą w stosunku do przewodnika (odmiany silniejszej). Chodzi mi o to, że chyba powinna zostać skrócona albo w ogóle wycięta...? No nie wiem.. może bzdury piszępomolog pisze:I drzewko Izabelity i Twoje ma - jakby to nazwać - dwa przewodniki, bo to w końcu dwie odmianyolak pisze:...A czy mogę mieć jeszcze jedno pytanie, szkoleniowe?Czy drzewko izabelity nie ma przypadkiem dwóch konarów-przewodników (tzn. przewodnika i rywala?) Nie powinno może mieć wyciętego jednego z nich?...
na Wasze zresztą życzenie
Tylko u Izabelity ten gruby jest za bardzo konkurencyjny do tego cienkiego i stąd uważam, że próba "wyrównania" po prostu jest bezcelowa...
Pozdrawiam


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Tak, oczywiście - masz rację
Na to w ogóle nie patrzyłem - tak mnie "zajęła" ta dwuodmianowość. Cała górna partia korony (nie tylko ten konkurencyjny pęd) jest do korekty.
Pozdrawiam serdecznie

Pozdrawiam serdecznie

- izabelita
- 50p
- Posty: 74
- Od: 7 lis 2008, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Wiosną będzie cięcie i tego biedaka i formowanie reszty, jak już teraz wiem że ma to być tylko jeden pień, to będzie to łatwiejsze.
A tak w ogóle to tak mnie ta renkloda rozczarowała, że zastanawiamy się z mężem czy się jej w ogóle nie pozbyć i posadzić w to miejsce zwykłej węgierki, którą i tak chcemy a nie bardzo jest miejsce. Nie mówię że decyzja jest już podjęta, na razie tak sobie gdybamy... Dzięki Waszym postom dociera do mnie jak bardzo nietrafiony był to zakup
Szkoda tylko dwóch sezonów...
Zostaje mi jeszcze inna "lewa" śliwka od tego samego sprzedawcy, która miała być karłową śliwą z rodziny węgierkowatych a już kilka osób zwróciło uwagę że liście coś nie "śliwkowe", raczej "brzoskwiniowe" - nieźle, co? Ale to już historia na osobny temat.
A tak w ogóle to tak mnie ta renkloda rozczarowała, że zastanawiamy się z mężem czy się jej w ogóle nie pozbyć i posadzić w to miejsce zwykłej węgierki, którą i tak chcemy a nie bardzo jest miejsce. Nie mówię że decyzja jest już podjęta, na razie tak sobie gdybamy... Dzięki Waszym postom dociera do mnie jak bardzo nietrafiony był to zakup

Zostaje mi jeszcze inna "lewa" śliwka od tego samego sprzedawcy, która miała być karłową śliwą z rodziny węgierkowatych a już kilka osób zwróciło uwagę że liście coś nie "śliwkowe", raczej "brzoskwiniowe" - nieźle, co? Ale to już historia na osobny temat.

pozdrawiam,
Iza
Iza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Właśnie ja bym ją zostawił. Sama Renkloda wygląda dobrze - widać, że miała ładne przyrosty latem i jak na tą odmianę ładnie rozgałęzioną koronę (wystarczy trochę poprawek). Na ogół problem jest odwrotny - mamy "badyl", a chcemy ładną koronkę
Pozdrawiam

Pozdrawiam

-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Iza każdy na początku i w sumie co jakiś czas popełnia błędy(z czasem trochę mniej).
Ja mam posadzone w wiekszości śliwki które jadłem i wiem czego po nich się spodziewać.Od czasu do czasu sam siebie namówię
do zakupu wynalazku.I zazwyczaj jestem zadowolony z efektu.
Szczególnie pozytywnie byłem zaskoczony w tamtym roku z jabłonki.Jabłka cudo a nie owoc.
Sadź to co znasz.
Ps:renklodę bym zostawił też lubię
.
Ja mam posadzone w wiekszości śliwki które jadłem i wiem czego po nich się spodziewać.Od czasu do czasu sam siebie namówię

Szczególnie pozytywnie byłem zaskoczony w tamtym roku z jabłonki.Jabłka cudo a nie owoc.

Sadź to co znasz.
Ps:renklodę bym zostawił też lubię

- izabelita
- 50p
- Posty: 74
- Od: 7 lis 2008, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Mamy czas do wiosny na przetrawienie tematu
poza tym zobaczymy jak w ogóle drzewka przetrwają zimę, bo są jedynie okopczykowane. Być może się okaże że ta druga podejrzana np przemarznie i problem sam się rozwiąże...

pozdrawiam,
Iza
Iza
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 9 lip 2009, o 23:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Ech... a mojego posta o śliwomoreli czytałaś już? ;-)izabelita pisze:Wiosną będzie cięcie i tego biedaka i formowanie reszty, jak już teraz wiem że ma to być tylko jeden pień, to będzie to łatwiejsze.
A tak w ogóle to tak mnie ta renkloda rozczarowała, że zastanawiamy się z mężem czy się jej w ogóle nie pozbyć i posadzić w to miejsce zwykłej węgierki, którą i tak chcemy a nie bardzo jest miejsce. Nie mówię że decyzja jest już podjęta, na razie tak sobie gdybamy... Dzięki Waszym postom dociera do mnie jak bardzo nietrafiony był to zakupSzkoda tylko dwóch sezonów...
Zostaje mi jeszcze inna "lewa" śliwka od tego samego sprzedawcy, która miała być karłową śliwą z rodziny węgierkowatych a już kilka osób zwróciło uwagę że liście coś nie "śliwkowe", raczej "brzoskwiniowe" - nieźle, co? Ale to już historia na osobny temat.
Ja miałam w zeszłym roku 4 dziury na drzewka (w tym może jeszcze jedna dojdzie) i w nie chciałam posadzić drzewka na owoce dla dzieci - przede wszystkim czereśnie i brzoskwinie. Jak poczytałam to z brzoskwin zrezygnowałam, potem czereśnie mnie zaczęły przerażać - gigantyczne rozmiary i robale. Z czereśni nie zrezygnowałam całkowcie, wybrałam 2w1 z wiśnią i jedną czereśnię kolumnową (czy mi się zdaje, że to o niej był wątek, że odmiana wyhodowana w jakiś mało ludzki sposób? :x ). Do czereśni jeszcze śliwy - węgierkę sobie odpuściłam, bo sąsiedzi dalsi i bliźsi opowiadali, że cały czas chore. Wybrałam kompletnie w ciemno jedną śliwę 2w1, jedynie po opisach, że słodkie. Teraz się zastanawiam czy aby nie lepiej było kupić jabłonki, z których w ogóle zrezygnowałam, bo raz, ze jemy gigantyczne ilości, dwa w pobliskim sklepie jest ogromny wybór i bardzo smacznych.
Mimo wszystko mam nadzieje, że z tych moich 4 drzewek (6 odmian w sumie) coś jednak będzie

aha... wszystkie moje drzewka od jednego sprzedawcy z Allegro. Nie wiem czy nie o tym samym mówimy?
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Witam.
Akurat na działkę jeśli ma być bez lub z minimalną ochroną to jabłoni bym nie polecał,chyba że parchoodporne.
Śliwy zdecydowanie polecam bo trudno jest kupić owoce smaczne i typowe w smaku dla danej odmiany.
Z czereśni tylko odmiany wczesne:Rivan ,Burlat bo inne trzeba pryskać przeciw nasionicy(robaczek w owocu).
O zakupach na All się nie wypowiadam,ale akurat olak...wokół Warszawy jest na prawdę dużo szkółek i sklepów,gdzie można kupić drzewka.Warto najpierw wybrać wstępnie jakieś odmiany,kilka a potem ewentualnie dopytać na Forum.
Śliwa z liścmi" nie śliwowymi" może być np śliwą japońską ale raczej to powinien sprzedawaca nam powiedzieć.
Jak czytam tyle postów zawiedzionych zakupami na All to się zastanwiam czy samemu nie zająć się taką sprzedażą
.Tylko...byłbym jednym ze sprzedawców na All iii kółko sie zamyka
.
Do śliwomoreli posadź jakąś śliwę japońską -hodowca podaje ,że zapyla ją Santa Rosa- i to dobry wybór bo odmiana smaczna i drzewka dostępne.
Zamiast Renklody Uleny konsekwentnie polecam śliwę japońską Shiro,smak prawie ten sam a po za tym zdecydowanie lepsza pod każdym względem od Uleny.
Pozdrawiam,Krzyś.
Akurat na działkę jeśli ma być bez lub z minimalną ochroną to jabłoni bym nie polecał,chyba że parchoodporne.
Śliwy zdecydowanie polecam bo trudno jest kupić owoce smaczne i typowe w smaku dla danej odmiany.
Z czereśni tylko odmiany wczesne:Rivan ,Burlat bo inne trzeba pryskać przeciw nasionicy(robaczek w owocu).
O zakupach na All się nie wypowiadam,ale akurat olak...wokół Warszawy jest na prawdę dużo szkółek i sklepów,gdzie można kupić drzewka.Warto najpierw wybrać wstępnie jakieś odmiany,kilka a potem ewentualnie dopytać na Forum.
Śliwa z liścmi" nie śliwowymi" może być np śliwą japońską ale raczej to powinien sprzedawaca nam powiedzieć.
Jak czytam tyle postów zawiedzionych zakupami na All to się zastanwiam czy samemu nie zająć się taką sprzedażą


Do śliwomoreli posadź jakąś śliwę japońską -hodowca podaje ,że zapyla ją Santa Rosa- i to dobry wybór bo odmiana smaczna i drzewka dostępne.
Zamiast Renklody Uleny konsekwentnie polecam śliwę japońską Shiro,smak prawie ten sam a po za tym zdecydowanie lepsza pod każdym względem od Uleny.
Pozdrawiam,Krzyś.
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Do Olak oraz Izabelita. Zastanawiam się dlaczego kupujecie jakąś odmianę a później zastanawiacie się nawet nad gatunkiem drzewka! Proponuje rówież zakupić literature i stworzyć włąsny pogląd, ponieważ zawsze jedni będą chwalić, a drudzy od razu skreślać tą samą odmianę, dalatego jest taki wybór i możemy z jego korzystać.
- izabelita
- 50p
- Posty: 74
- Od: 7 lis 2008, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Problem z renklodą 2 w 1
Tak, od jednego sprzedawcy, ale nie powiem Ci teraz jakiego, bo już nie pamiętam.olak pisze:aha... wszystkie moje drzewka od jednego sprzedawcy z Allegro. Nie wiem czy nie o tym samym mówimy?
Wszystko wzięło się z tego że zapragnęłam smaku jabłka z dzieciństwa - koszteli, ale po rozmowach z działkowiczami dowiedziałam się że w okolicznych szkółkach nie mam co ich szukać (co było nieprawdą, ale skąd miałam wiedzieć). No więc wzięłam się za internet i proszę, są. A jak już kupowałam jedno to pomyślałam po co mam jeździć i szukać jak mogę od razu za jednym razem, bo dla dzieci chciałam też innych owoców. O takiej renklodzie w ogóle nie myślałam, po prostu przeglądając ofertę natknęłam się na nie i mnie zaintrygowało i w końcu skusiło. Wzięłam jeszcze czereśnię Sylvię, bo niby rośnie niezbyt duża (ale nie przetrwała zeszłej zimy) i tą karłową węgierkowatą, którą zdaje się nie jest. Mam teraz tylko nadzieję że uda mi się uchować tą kosztelę, bo właściwie na niej najbardziej mi zależało - na razie ma pieniek i jedną gałązkę, była i druga ale mężulo ułamał wężem. Normalnie same porażki. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać

pozdrawiam,
Iza
Iza
- izabelita
- 50p
- Posty: 74
- Od: 7 lis 2008, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Problem z renklodą 2 w 1
No ja też się cały czas zastanawiam co mi wtedy padło na mózg. Może presja czasu, była jesień, teren był już w miarę przygotowany i nie chcieliśmy tracić sezonu. To jedno mi przychodzi do głowytytuseee pisze:Zastanawiam się dlaczego kupujecie jakąś odmianę a później zastanawiacie się nawet nad gatunkiem drzewka! Proponuje rówież zakupić literature i stworzyć włąsny pogląd, ponieważ zawsze jedni będą chwalić, a drudzy od razu skreślać tą samą odmianę, dalatego jest taki wybór i możemy z jego korzystać.

pozdrawiam,
Iza
Iza