Żołądź - siew dębu

Swagman · Post » 28 sie 2009, o 23:41

Z drzewa zawsze wyrośnie drzewo

tylko w wyjątkowo extremalnych warunkach mogło by dojść do jakiejś formy krzaczastej ale nigdy i nigdzie niczego takiego w naturze nie widzialem - zawsze jest to drzewo - czasami marne ale jednak drzewo

Aisyrk · Post » 29 sie 2009, o 21:32

Jakie to logiczneI Przesadzam i czekam cierpliwie. Dziękuję stokrotnie.

Basieńka · Post » 7 wrz 2009, o 18:02

Fallenangelv - ciekawa myśl, bonsai zawsze mnie interesowało, ale niestety nie poradziłabym sobie z pielęgnacją takiego drzewka

Swagman - to piękne, że masz drzewko sprzed tylu lat!! Ja mam w sumie parę pytań o kilka drzew, a że nie chcę się powtarzać ani mieszać, stąd proszę moderatora o zmianę tematu mojego posta na "Siew kilku drzewek".
Po pierwsze wymienię te drzewka, o które mi chodzi:

Kasztan,
Brzoza,
Dąb,
Orzech włoski,
Jarzębina,

A teraz pytania... Czy jest możliwe, by wysiać w warunkach domowych ew. balkonowych z nasionek te drzewka? Jeśli tak, to kiedy? Z tego, co mi ktoś kiedyś pisał żołędzie i kasztany jeszcze nie są dojrzałe, chociaż na ziemi już pod drzewami leżą sobie te owocki. Nie wiem, czy żołędzie powinny być brązowe, jak są dojrzałe? Jakie owoce wytwarzają pozostałe drzewa np. brzoza i jak się je sieje? Na pewno, jeśliby się udało to za parę lat poszłyby do gruntu (może dorobię się domku kiedyś

)

Fallenangelv · Post » 7 wrz 2009, o 21:44

Kasztan,-owoc
Dąb, -owoc
Orzech włoski,- z orzecha tylko nie wiem czy warto podobno nie owocuje co roku z takich sadzonek
Jarzębina, z nasion poddanych stratyfikacji
Brzoza,-pytałem się kiedyś jak to rozmnożyć to urywasz u dorosłej brzozy gałązkę(nie tnij sekatorem) tak aby wyrwał się z zadziorem tzw.stopką i do doniczki z ziemią , często podlewać.Metoda niewypróbowana przeze mnie.(jeszcze

)Poczekaj więc na innych co powiedzą inni forumowicze.

Pozdrawiam.

Basieńka · Post » 8 wrz 2009, o 11:48

Co do orzecha nie zależy mi na razie na owocaniu. Chciałabym po prostu wyhodować drzewko. Stratyfikacja to jest inaczej danie nasion do chłodnego miejsca? A czy teraz jest czas na siew tych wszystkich nasionek? Ile powinnam jeszcze poczekać np. z kasztanem, czy żołędziem?

Fallenangelv · Post » 8 wrz 2009, o 22:16

Witam.
Ja osobiście nie wysiewam nasion tylko przekopuję samosiejki ale poczytaj:
http://www.wiki.lasypolskie.pl/s/stratyfikacja-nasion Powodzenia.

Basieńka · Post » 9 wrz 2009, o 09:54

Będzie to bardzo trudne.

Fallenangelv · Post » 9 wrz 2009, o 21:12

Witam.

Spróbować zawsze można wszystko zależy od chęci.

Z nasion satysfakcja większa że coś udało się własnymi rękami wyhodować.

Janusz 61 · Post » 9 wrz 2009, o 23:23

Myślę że spokojnie możesz już posiąć żołedzie dębu i orzechy do doniczek lub skrzynek i wstawić do chłodnego pomieszczenia lub wkopać do ziemi wogródku i tam przejdą stratyfikację do wiosny. Na wiosnę powinny spokojnie wykiełkować.
Pozdrawiam Janusz

Basieńka · Post » 10 wrz 2009, o 12:35

Ja sobie tak pomyślałam, że tego żołędzia i kasztana zasadzę do doniczki w ziemię pobraną z miejsca, gdzie rośnie drzewo-matka. Nie wiem, czy powinnam dać je na balkon? I czy trzeba zrobić mikroszklarnię, czyli czymś nakryć doniczki? Ktoś mi powiedział, że żołądź musi być dojrzały czyli brązowy. Nie wiem, kiedy kasztany będą brązowe. Czy mam je zerwać z drzewa, czy gdzieś na ziemi jakieś poszukać? Czy to już czas na kasztany? Aha, a jak mam zasiać orzecha włoskiego? Z tą zieloną skorupką, czy obrać z niej?

Swagman · Post » 10 wrz 2009, o 22:38

Brzoza wytwarza drobniutkie skrzydlaki które roznosi wiatr,niezawodn metod na uzyskanie siewek jest ustawienie kilku korytek balkonowych wypełnionych torfemw miejscu gdzie jest jakaś brzoza w okolicy

orzecha wtykasz do ziemi bez łupiny{tego zielonego} jesienia bo musi być przezimowany

to samo tyczy kasztana, kasztanowca,żołędzia, owocka lipy i skrzydlaka klonu z bukiem tez tak jest- natomiasat nasiona drobne kiełkuja zaraz po wysianiu sie i tak np wierzby i brzozy kiełkuja od razu

Basieńka · Post » 11 wrz 2009, o 10:55

Chyba na razie zacznę od kasztana, żołędzia i orzecha. To czyli teraz są już one dojrzałe, czy lepiej poczekać jeszcze ze dwa tygodnie, aż pospadają z drzew? A do nich też dać torfu, czy ziemię naturalną ze środowiska drzewa?

Basieńka · Post » 19 wrz 2009, o 18:16

Ok, na razie mam takie "owoce jesieni":

Obrazek

Czyli jeden orzech włoski, żołędzie dwojakiego rodzaju. Czytałam o tej stratyfikacji, ale nie bardzo to rozumiem

To znaczy, że powinnam dać je np. do lodówki na jakiś czas? Mogę je dać do ziemi zmieszanej z piaskiem i na balkon, a resztę posiać po prostu gdzieś w jakimś spokojnym miejscu np. w parku(?). Co o tym sądzicie?

Swagman · Post » 19 wrz 2009, o 22:16

wsadź to do jakiejś doniczki{ew woreczka foliowego z wilgotną ziemią} i gdzieś na dworze wkop do ziemi

Basieńka · Post » 19 wrz 2009, o 22:19

A do samej ziemi na dworze nie mogę wsadzić? Czy też na balkonie pozostawić?