Sztuczne jeziorko

Oczka wodne, stawy kąpielowe, strumienie, kaskady, skalniaki, rośliny wodne, itp
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1539
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

romekesk pisze:Cytat z wikipedii:
Denitryfikacja jest procesem przekształcania nadmiaru azotanów pochodzących z procesu nitryfikacji do gazowego azotu. Jest ona realizowana przez liczne mikroorganizmy, żyjące głównie w wodzie, takie jak bakterie Pseudomonas fluorescens.
Tylko w Wikipedii zapomnieli dodać że denitryfikacja to proces beztlenowy, i w filtrach odbywa się w najgłębszych słabo napowietrzonych jego partiach, tak samo jak w wodach naturalnych w głębszych warstwach osadów dennych, oraz w podłożu roślinnym tam gdzie nie dochodzi tlen.

W filtrach hydrobiologicznych (glebowo korzeniowych), rośliny służą głównie do napowietrzania złoża, za pomocą systemu korzeniowego, i kanałów w podłożu (pozostałości po obumarłych korzeniach).

Może taki krótki cytat z zasady działania filtra roślinnego w przydomowej oczyszczalni ścieków. W filtrach glebowo korzeniowych stosowanych przy oczkach czy stawach zasada działania jest taka sama.

"Najbardziej złożonym ekosystemem jest gleba. Miarą owej złożoności jest ilość występujących w niej gatunków żyjących we wzajemnej zależności. W obciążonej ściekami, przerośniętej korzeniami glebie występuje ok. 2000 gatunków bakterii i wiele dziesiątków tysięcy gatunków grzybów. Proces oczyszczania ekotechnicznego odbywa się w praktyce w ten sposób, że ścieki przepływają przez szczelnie odizolowane od podłoża złoże porośnięte najczęściej trzciną - (Phragmites communis). Korzenie przerastające glebę do głębokości ok 1.2m. zapewniają drożność złoża i tym samym stały przepływ ścieków. Tkanka powietrzna roślin (arenchyma) zaopatruje system korzeniowy w tlen. Gaz ten przenika do przestrzeni między korzeniami, gdzie mikroorganizmy wykorzystują go do tlenowego rozkładu zanieczyszczeń. Jednocześnie w pewnej odległości od włośników powstają obszary pozbawione tlenu, gdzie zachodzą reakcje beztlenowe.
W całym złożu (3 -5 m2 złoża /RM) przebiegają równolegle reakcje łączenia się substancji zawartych w ściekach (z różnymi związkami glebowymi oraz reakcje wytrącania się produktów tych reakcji.
Zastosowanie w złożu odpowiednich minerałów czy tzw. jonitów wymiennych pozwala wykorzystać w procesie oczyszczania zjawisko adsorpcji szczególnie w odniesieniu do zw. azotu. Duża powierzchnia czynna niektórych minerałów (1 g = 10 - 800 m2) zapewnia optymalne warunki rozwoju błony bakteryjnej. W oczyszczalniach konwencjonalnych problemem jest usuwanie związków azotu powstających między innymi w wyniku rozkładu zawartych w ściekach białek. Konieczne jest wtedy dobudowywanie specjalnych komór denitryfikacyjnych.
Przy zastosowaniu filtra glebowo-korzeniowego problem ten rozwiązuje się sam, gdyż w złożu zachodzi równolegle zarówno tlenowy rozkład białek, jak i beztlenowa redukcja azotanów do azotu cząsteczkowego..
Podobnie rozwiązuje się problem fosforanów. W filtrze glebowo-korzeniowym, dzięki np. zawartym w złożu związkom glinu, wapnia i żelaza, dochodzi wyniku reakcji tlenowych i beztlenowych do wytrącania się nierozpuszczalnych związków.
Wyjątkową cechą ekotechnologicznej metody oczyszczania jest eliminacja związków siarki ze ścieków.
Tysiące oczyszczalni ścieków pracuje w oparciu o rozwiązania ekotechnologiczne.
Obsługują one od kilku osób (domy jednorodzinne, gospodarstwa rolne) po zakłady przemysłowe czy miasta. Znajdują zastosowanie przy zagospodarowaniu osadów ściekowych, rekultywacji jezior i ochronie wód powierzchniowych, czy budowie stawów kąpielowych. Nawet trudne ścieki przemysłowe mogą być utylizowane sposobem hydrobotanicznym- np. na dachach firmy John Deere w Rüsselsheim czyszczone są zaolejone ścieki z lakierni.
Ze względu na stosunkowo niski koszt, dużą stabilność pracy, odporność na przeciążenia, oraz niespotykaną w innych rozwiązaniach wartość krajobrazowo - przyrodniczą rozwiązania ekotechnologiczne zasługują na szerszą popularyzację.
W oczyszczalni glebowo-korzeniowej po wstępnym oczyszczeniu mechanicznym ścieki kierowane są na obsadzone roślinnością poletka filtracyjne, gdzie następuje ich rozkład z udziałem drobnoustrojów. Oczyszczone ścieki rozsączkowywane są do gleby lub odprowadzane do odbiornika."

Tyle cytat.
A skąd się bierze w stawie kąpielowym amoniak i jego pochodne? Z rozkładu obumarłych części roślinnych... Jeśli nie ma w stawie ryb to głównym źródłem związków biogennych są właśnie nasadzone rośliny (ich obumarłe części) i to co opada na powierzchnię wody ( a co powinno być mechanicznie usunięte zanim się zacznie rozkładać), oraz oczywiście kosmetyki osób zażywających kąpieli.
Głównym źródłem amoniaku są produkty rozkładu białek roślinnych, i zwierzęcych, że nie wspomnę o obumarłych glonach (też rośliny), bo to w głównej mierze one są za to odpowiedzialne, a nie rośliny, nie zapominaj też Roman, że w stawie szczególnie tej wielkości, samoistnie pojawią się poza rybami inne drobne organizmy wodne, takie jak larwy owadów, jak i same owady i to nie tylko wodne, pojawi się plankton, drobne skorupiaki i całe mnóstwo innych organizmów, żyjących w zależności od głębokości, w kilku strefach zbiornika. Jak chcesz dokładnie dowiedzieć się jakie to organizmy, bo nie będę ich wszystkich tu wymieniał, to zerknij TUTAJ

I jeszcze jedno.
Szczególnie mnie rozbawiło
romekesk pisze: oraz oczywiście kosmetyki osób zażywających kąpieli.
Szczególne te kosmetyki powodują wzrost amoniaku :D:D:D, rozbawiły mnie te kosmetyki do łez. Już prędzej bym uwierzył w mocz tych kąpiących się, czy nawet kał, ale nie w ich kosmetyki.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
romekeski
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 26 mar 2009, o 10:14
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post »

Pawel Woynowski pisze: I jeszcze jedno.
Szczególnie mnie rozbawiło
romekesk pisze: oraz oczywiście kosmetyki osób zażywających kąpieli.
Szczególne te kosmetyki powodują wzrost amoniaku :D:D:D, rozbawiły mnie te kosmetyki do łez. Już prędzej bym uwierzył w mocz tych kąpiących się, czy nawet kał, ale nie w ich kosmetyki.
Miło mi, że Cię rozbawiłem... Co prawda nie napisałem, że kosmetyki powodują wzrost amoniaku ale co tam - śmiech to zdrowie!
Napisałem natomiast, że kosmetyki powodują wzrost ilości związków biogennych. Czyli np. fosforanów i innego paskudztwa, które eutrofizują wodę.
Proponuję czytać ze zrozumieniem.
Zgadzam sie, że zasada działania filtra glebowo-korzeniowego jest podobna do filtrów biologicznych stosowanych w stawach kąpielowych,
tylko że oczyszczanie ścieków to jednak coś innego niż usuwanie śladowych ilości związków biogennych z czystej (bo do stawu należy wlać czystą wodę!) wody.
Myślę, że jak kogoś tak obszernie cytujesz to wypada podać autora, w tym przypadku Marcina Gąsiorowskiego.
Proponuję żebyś do niego napisał i dał mu się pośmiac do łez koncepcją wrzucania ton ziemi do stawu kąpielowego.
Ciekawe który inwestor zdecydowałby się zbudowac sobie staw kąpielowy z filtrem glebowo-korzeniowym i czekać (jak napisałeś wcześniej)
4 lata na skutki filtracji biologicznej. To jest dopiero zabawna propozycja...

Pozdrawiam

Roman
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1539
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

romekeski pisze: Miło mi, że Cię rozbawiłem... Co prawda nie napisałem, że kosmetyki powodują wzrost amoniaku ale co tam - śmiech to zdrowie!
Napisałem natomiast, że kosmetyki powodują wzrost ilości związków biogennych. Czyli np. fosforanów i innego paskudztwa, które eutrofizują wodę.
Proponuję czytać ze zrozumieniem.
Zacytuję w takim razie całą Twoją wypowiedz:
romekeski pisze: A skąd się bierze w stawie kąpielowym amoniak i jego pochodne? Z rozkładu obumarłych części roślinnych... Jeśli nie ma w stawie ryb to głównym źródłem związków biogennych są właśnie nasadzone rośliny (ich obumarłe części) i to co opada na powierzchnię wody ( a co powinno być mechanicznie usunięte zanim się zacznie rozkładać), oraz oczywiście kosmetyki osób zażywających kąpieli.
Napisałeś, że kosmetyki między innymi powodują wzrost amaniaku i związków mu pochodnych, a teraz piszesz o związkach biogennych. Do tych związków zalicza się między innymi azot i fosfor, pierwszy to wynik przemiany amoniaku, a drugi to efekt spływu wód powierzchniowych do naturalnego stawu.
Zgadzam sie, że zasada działania filtra glebowo-korzeniowego jest podobna do filtrów biologicznych stosowanych w stawach kąpielowych,
tylko że oczyszczanie ścieków to jednak coś innego niż usuwanie śladowych ilości związków biogennych z czystej (bo do stawu należy wlać czystą wodę!) wody.
I azotanów, ponieważ to też związek biogenny który, jak piszesz "bo do stawu należy wlać czystą wodę!", pojawią się w kilka dni po jej nalaniu, jeśli nie od razu wraz z tą "czystą wodą" np. z ujęcia ze studni, czy samoczynnego napełnienia się niecki wodami gruntowym, i spływu wód powierzchniowych, których nie uniknie się przy tak dużej inwestycji. Tak że nie pisz o czystej wodzie w stawie, nie ma takiej możliwości, chyba że staw zaizoluje się od podłoża, co nie jest nie możliwe. Tak że, to nie będą śladowe ilości związków biogennych.
Myślę, że jak kogoś tak obszernie cytujesz to wypada podać autora, w tym przypadku Marcina Gąsiorowskiego.
Proponuję żebyś do niego napisał i dał mu się pośmiac do łez koncepcją wrzucania ton ziemi do stawu kąpielowego.
Strzelaj dalej, może trafisz, ale żeby ci uprościć, to mały fragment większego opracowania, a w zasadzie dokumentacji technicznej, Bogusława Kiedrowskiego i Grzegorza Sijki.
A co ton ziemi wrzucanych do stawu, to nie ma takiej potrzeby, wykorzystuje się grunt macierzysty w którym w trakcie budowy formuje się strefę roślinną, ot i wszystko, nie zapominaj że to staw na gruncie naturalnym.
Ciekawe który inwestor zdecydowałby się zbudowac sobie staw kąpielowy z filtrem glebowo-korzeniowym i czekać (jak napisałeś wcześniej)
4 lata na skutki filtracji biologicznej. To jest dopiero zabawna propozycja...
Zdziwił byś się ilu inwestorów to robi, każdy rozsądnie myślący inwestor w to wejdzie.. ponieważ potrafi liczyć. Przeczytaj w takim razie dokładniej ten cytowany tekst, a doczytasz się zapewnie gdzie mogą być używane takie oczyszczalnie. A nawiasem mówiąc, w przydomowych oczyszczalniach glebowo korzeniowych również trzeba poczekać te 4 lata do uzyskania pełniej mocy (efektywności) oczyszczalni. Co nie znaczy, że taka oczyszczalnia czy filtr, jak byś to nie nazwał, nie działa od początku, już od momentu uruchomienia, owszem działa, lecz pełną wydajność uzyskuje jak się pole roślinne dobrze rozwinie, a to niestety wymaga czasu.
A co do zabawnej propozycji, to dla mnie zabawną jest propozycja tworzenia filtra glebowo korzeniowego (hydrobiologicznego) bez roślin. Owszem jest to możliwe, lecz jedynie jako jedną z części całego systemu, gdzie buduje się dodatkowo komorę (reaktor) denitryfikacyjną, dla bardzo, że tak powiem zanieczyszczonych azotanami ścieków. Natomiast sam filtr glebowo korzeniowy, w zupełności wystarczy do oczyszczania wody w stawie. Zachodzą w nim zarówno procesy nitryfikacji jak denitryfikacji, bez potrzeby budowania dodatkowego reaktora denitryfikacyjnego.
Tylko aby to wiedzieć, trzeba się tym zajmować, a nie cytować Wikipedię.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
romekeski
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 26 mar 2009, o 10:14
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post »

Pawel Woynowski pisze: Napisałeś, że kosmetyki między innymi powodują wzrost amaniaku i związków mu pochodnych, a teraz piszesz o związkach biogennych. Do tych związków zalicza się między innymi azot i fosfor, pierwszy to wynik przemiany amoniaku, a drugi to efekt spływu wód powierzchniowych do naturalnego stawu.
W zdaniu gdzie pojawiaja się kosmetyki pisałem o związkach biogennych. Napisałem skąd się bierze amoniak w stawie. Widzisz tam kropkę? Są nawet trzy.
Ale mogę się przyznać: nie mam zielonego pojęcia o tym czy na skutek rozkładu w wodzie mydła, dezodorantów, olejków do opalania, perfum, kremów do ciała
itp. pojawią sie związki amonowe. Wiem natomiast, że np. olejek do opalania snujący się na powierzchni lustra wody nie wygląda szczególnie atrakcyjnie, i że kosmetyki bardzo użyźniają wodę.
I azotanów, ponieważ to też związek biogenny który, jak piszesz "bo do stawu należy wlać czystą wodę!", pojawią się w kilka dni po jej nalaniu, jeśli nie od razu wraz z tą "czystą wodą" np. z ujęcia ze studni, czy samoczynnego napełnienia się niecki wodami gruntowym, i spływu wód powierzchniowych, których nie uniknie się przy tak dużej inwestycji. Tak że nie pisz o czystej wodzie w stawie, nie ma takiej możliwości, chyba że staw zaizoluje się od podłoża, co nie jet nie możliwe. Tak że, to nie będą śladowe ilości związków biogennych.
Ponownie sygnalizuję, że wszystko co piszę o filtracji biologicznej dotyczy zbiorników izolowanych. Zarówno od wód gruntowych jak i od spływu wód powierzchniowych. I powtarzam, że do stawu kąpielowego (a i do izolowanych oczek wodnych o dowolnym charakterze) należy wlać czystą wodę. Dlatego, że dużo łatwiej i taniej jest odpowiednio uzdatnić (jeśli jest taka potrzeba) wodę np. ze studni lub wodociągową niż walczyć potem latami ze zbyt wysokim poziomem związków eutrofizujących wodę. Filtracja biologiczna i mechaniczna (a także złoża jonowymienne czy absorpcyjne) w stawie kąpielowym służy do utrzymywania wody w porządanej czystości, a nie do oczyszczenia brudnej wody, którą wlaliśmy do stawu.

Strzelaj dalej, może trafisz, ale żeby ci uprościć, to mały fragment większego opracowania, a w zasadzie dokumentacji technicznej, Bogusława Kiedrowskiego i Grzegorza Sijki.
Niestety niczego mi nie uprościsz bo ja znam to opracowanie. Od wielu lat znajduje się na stronie Marcina Gąsiorowskiego, czyli tutaj:
http://www.stawy-kapielowe.com.pl/pdf/hbos.pdf
Nie wiem czy podani przez Ciebie Autorzy zezwolili na publikację Marcinowi Gąsiorowskiemu, czy też używają jego opracowania ale można to przecież ustalić.
Napiszę i zapytam. Możesz też zapytać ze swojej strony.
Zdziwił byś się ilu inwestorów to robi, każdy rozsądnie myślący inwestor w to wejdzie.. ponieważ potrafi liczyć. Przeczytaj w takim razie dokładniej ten cytowany tekst, a doczytasz się zapewnie gdzie mogą być używane takie oczyszczalnie. A nawiasem mówiąc, w przydomowych oczyszczalniach glebowo korzeniowych również trzeba poczekać te 4 lata do uzyskania pełniej mocy (efektywności) oczyszczalni. Co nie znaczy, że taka oczyszczalnia czy filtr, jak byś to nie nazwał, nie działa od początku, już od momentu uruchomienia, owszem działa, lecz pełną wydajność uzyskuje jak się pole roślinne dobrze rozwinie, a to niestety wymaga czasu.
A co do zabawnej propozycji, to dla mnie zabawną jest propozycja tworzenia filtra glebowo korzeniowego (hydrobiologicznego) bez roślin. Owszem jest to możliwe, lecz jedynie jako jedną z części całego systemu, gdzie buduje się dodatkowo komorę (reaktor) denitryfikacyjną, dla bardzo, że tak powiem zanieczyszczonych azotanami ścieków. Natomiast sam filtr glebowo korzeniowy, w zupełności wystarczy do oczyszczania wody w stawie. Zachodzą w nim zarówno procesy nitryfikacji jak denitryfikacji, bez potrzeby budowania dodatkowego reaktora denitryfikacyjnego.
Tylko aby to wiedzieć, trzeba się tym zajmować, a nie cytować Wikipedię.
Nigdy i nigdzie nie proponowałem tworzenia filtra glebowo-korzeniowego bez roślin, bo gleba jako substrat się do tego nie nadaje. Co wiecej ciągle piszę, że nie jest to dobre rozwiązanie do utrzymywania czystej wody w stawach kąpielowych (oraz w izolowanych oczkach wodnych). Taki filtr nadaje się świetnie do oczyszczania ścieków np. jako przydomowa oczyszczalnia. Mam taką oczyszczalnie, o powierzchni 20m2 przy swoim domu. Sprawdza się bardzo dobrze.
Oczyszczalnia glebowo-korzenna jak wskazuje jej nazwa składa się m.in. z gleby (ziemi, humusu), a w glebie znajduje się bardzo dużo związków organicznych.
Rozumiem, że Twoja propozycja filtracji biologicznej w stawie kąpielowym (lub oczku ozdobnym) wygląda tak:
Kopiemy nieckę pod zbiornik (lub zbiorniki), izolujemy od podłoża, tworzymy filtr glebowo-korzeniowy (gleba, trzciny drenaż itp.), montujemy obiegi hydrauliczne napędzane pompą, sadzimy rośliny wodne, dodajemy jakieś atrakcje wodne typu kaskady, fontanny, oświetlenie. I co dalej?
Zalewamy zbiornik wodą? Załóżmy, że nalewamy wodę czystą bo zawsze to przyjemniej (i zdrowiej) pływać w czystej wodzie lub oglądać rybki i rośliny podwodne. Niestety woda po przejściu przez filtr glebowo-korzeniowy będzie rozpuszczac zawarte w glebie związki organiczne i szybko zmętnieje, pojawią się zakwity glonów. Czyli Twój filtr "zanieczyści" wodę. Teraz jak rozumiem czekamy sobie spokojnie cztery lata i woda w naszym stawie będzie sie powolutku oczyszczać?
Gratuluje cierpliwości. Taki sposób budowy oczek wodnych wynika z niewiedzy o prawidłowym projektowaniu filtracji biologicznej.

"Tylko aby to wiedzieć, trzeba się tym zajmować, a nie cytować Wikipedię"

Wykonałem kilka tysięcy metrów sześciennych filtrów biologicznych przy stawach kapielowych. Z roślinami i bez.
Żaden filtr nie powinien być zaprojektowany w taki sposób, żeby po nalaniu wody do zbiornika pogorszyła się jej jakość
na skutek przepływu przez złoże filtracyjne.
To oczywista oczywistośc jak mawia pewien mężyk stanu.

Pozdrawiam

Roman
ODPOWIEDZ

Wróć do „OCZKA wodne, kaskady, skalniaki, rośliny wodne”