Uprawa warzyw w trudnych warunkach klimatycznych
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Drzewa i krzewy odpadają, bo dom wynajmujemy - gospodarz użyczył kawałek ogrodu, ale na drzewa i krzewy raczej się nie zgodzi. Sam hoduje dynie ozdobne, ot tak, dla zabawy:)
Mam wysiane w doniczkach poziomki ale są tak malutkie, że nie wiem co z nimi zrobić. Mają ledwo centymetr i takie malutkie listki...
Mam wysiane w doniczkach poziomki ale są tak malutkie, że nie wiem co z nimi zrobić. Mają ledwo centymetr i takie malutkie listki...
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Gayaruthiel pisze:Drzewa i krzewy odpadają, bo dom wynajmujemy - gospodarz użyczył kawałek ogrodu, ale na drzewa i krzewy raczej się nie zgodzi. Sam hoduje dynie ozdobne, ot tak, dla zabawy:)
Mam wysiane w doniczkach poziomki ale są tak malutkie, że nie wiem co z nimi zrobić. Mają ledwo centymetr i takie malutkie listki...
Poziomki i truskawki takie są po wzejściu, nie przejmuj się, urosną.
Waleria
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
nie wiem czy jeszcze tutaj zagladasz, bo nie widze zadnych Twoich postow, ale skoro obiecalam to raportujeGayaruthiel pisze:
Jeśli mogę prosić, raportuj co jakiś czas jak Ci idzie:)

Szklarnia, jezeli chodzi o pomidory wielkoowocowe i papryke to tutaj koniecznosc, pomidory i papryka w gruncie to karzelki w porownaniu ze szklarnia, pewnie znowu beda do zbioru zielone. Jezeli chodzi o koktajlowki to nie jest az tak zle, ale do idealu im daleko, wiec na pewno w przyszlym roku znajda miejsce w szklarni (oczywiscie te wysokie).
Ogorki, pomimo ze na poczatku nie wygladalo to wesolo trzymaja sie dzielnie, chociaz niezbedne jest nakrywanie agrowloknina na noc, groszek cukrowy przepyszny i bylo tego cale mnostwo (przerosl szklarnie!), rzodkiewke szamamy caly czas, nie ma mowy o tym zeby szla w liscie zamiast w korzen ( ale tylko ta norweska, bo z polskimi nasionami jest juz gorzej przy upalach), truskawki takie slodkie jakby je ktos miodem polal ( ale tutaj to ponoc normalne ze wzgledu na biale noce),poziomki wielkosci naszych kaszubek, brokuly pyszniutkie mimo tego, ze mialy skomasowany atak bielinka, ale co tam przeciez lisci nie jem, wiec niech sobie zyja



Uff, to juz chyba wszystko z tegorocznych upraw warzywniczych:D sa jeszcze owoce ale to nie ten dzial bo mnie pogonia

Mimo tego, ze lato i wiosna bylo takie parszywe w tym roku, jak na razie jestem zadowolona, na pewno beda kiszeniaki na zime i pomidorki pyszniutkie(mimo ze ze szklarni, uwierz mi nie smakuja jak z Remy, to jest sprawa nawozenia) i to bez zadnej chemii, tylko opryski ze skrzypu i pokrzywy ( i raz mlekiem, ale zrezygnowalam, bo pokrzywa smierdzi tylko w czasie oprysku, za to mleko w szlarni jest okropne). Wydaje mi sie ze tutaj nie ma tyle chorobsk co w Polsce, bo takie przydomowe ogrodnictwo nie jest tutaj rozpowszechnione i nie lata tyle tego w powietrzu. Na wiosne jak zakladalismy warzywniak i szklarnie, podchodzili do nas zaciekawaieni Norwedzy i pytali sie co tu bedzie, na pewno kwiaty.....a my na to, ze warzywka, pomidory, papryka i takie tam, robili wiekie oczy...jak to? tutaj w Norwegii????Potem bylo widac jak zerkali na te nasze poczynania ukradkiem z ulicy (czulam sie jak malpa w zoo), ale teraz gdy widac efekty naszej pracy przechodza i krzycza vakker gronnsaker

Tak wiec moze sie udac, powodzenia! ....zrezygnuj tylko z uprawy arbuzow..porazka...a moze to tylko ten rok byl taki parszywy? a co mi, tak za rok sprobuje znowu

Dodam tylko, ze jestem zupelna amatorka w dziedzinie ogrodnictwa, z ziemia mialam do czynienia tylko w doniczkach i to na malutka skale, raptem pare roslinek do upiekszenia mieszkania, do tego hobby zmusila mnie potrzeba, brak gruntowych w sprzedazy a mi zima strasznie tesko do kiszeniakow, zreszta jak ugotowac ogorkowa? na tych slodkich z remy?????albo np. salatka jazynowa...bez kiszeniakow ani rusz
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Nie pogonią, coś ty
Najwyżej przeniosą wątek do innej sekcji, takiej bardziej ogólnej 
Jeśli fasola nie chce kwitnąć, a rośnie w górę i w liście, to utnij jej koniec, może się opamięta?
Sałata to pewnie sałata "masłowa"? Taka zwykła, liściasta, jasnozielona.
Co z tym "vakker gronnsaker", przetłumacz pls, bo chińszczyzną mi tu pachnie
Napisz coś o owocach, bo bardzo mnie to ciekawi, proszę


Jeśli fasola nie chce kwitnąć, a rośnie w górę i w liście, to utnij jej koniec, może się opamięta?
Sałata to pewnie sałata "masłowa"? Taka zwykła, liściasta, jasnozielona.
Co z tym "vakker gronnsaker", przetłumacz pls, bo chińszczyzną mi tu pachnie



Napisz coś o owocach, bo bardzo mnie to ciekawi, proszę

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Jak najbardziej popieram Nalewkę, napisz coś więcej, no i przetłumaczenie tych dwóch słówek.............
.
Rybko, czy ta fasola to Piękny Jaś (lub podobna odmiana) na suche ziarno? Jeżeli tak, to z niej chyba musisz zrezygnować, trochę potrwa nim urosną strąki a zrywa się je gdy zbrązowieją (np na fasolkę po bretońsku lub zupę). U nas stoi przez całą zimę wyrwana razem z tyczkami na zewnątrz za domkiem na działce.
A może to tyczna szparagówka? No to na strąki powinnaś się doczekać.
A tak w ogóle to bardzo ciekawią mnie ogrodnicze poczynania rodaków na obczyżnie, nasi forumowicze z wysp też coś zamilkli.

Rybko, czy ta fasola to Piękny Jaś (lub podobna odmiana) na suche ziarno? Jeżeli tak, to z niej chyba musisz zrezygnować, trochę potrwa nim urosną strąki a zrywa się je gdy zbrązowieją (np na fasolkę po bretońsku lub zupę). U nas stoi przez całą zimę wyrwana razem z tyczkami na zewnątrz za domkiem na działce.
A może to tyczna szparagówka? No to na strąki powinnaś się doczekać.
A tak w ogóle to bardzo ciekawią mnie ogrodnicze poczynania rodaków na obczyżnie, nasi forumowicze z wysp też coś zamilkli.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Dzięki za rady, ide ciachac fasole ( to jest tyczna szparagowa). Jezeli chodzi o owoce, to za duzego doswiadczenia jeszcze nie mam, zobaczymy co przezyje przez zime, jak na razie bardzo ladnie rosnie i owocuje borowka amerykanska, porzeczka tez w koncu wystartowala no i kiwi wyhodowane z nasionek ma juz dobrze ponad metr
Koniecznie chce w tym roku na jesien zasadzic czeresnie i wisnie (widzialam u sasiadow, rosna i owocuja). Jablonke odziedziczylam po poprzednich wlascicielach i ugina sie teraz pod ciezarem jablek. Jedno wiem na pewno, nie moge zadnych krzaczorow ciagnac z Polski i tu sadzic ( chociaz ceny kusza, tutaj za jeden krzaczek borowki zaplacilam w przeliczeniu 150 zl
), bo te nasiona, krzaki i drzewka ktore tu sprzedaja sa specjalnie wyselekcjonowane na ten klimat i każdy ma oznaczenia co do stopnia mrozoodpornosci.
A tak wogole to szczerze pokochalam to dlubanie w ziemi i to w duzej mierze Dzięki temu forum wszystko stalo sie latwiejsze
........i na pewno juz w zyciu nie wroce do zycia w blokowisku.
Zapomnialabym o naszym krolestwie jagodowym przy domu(juz zastanym), to co widac na zdjeciu to 1/3

a pod brzozkami rosna sobie brzozaczki
aha, a ta chinszczyzna to "piekne warzywa"
a teraz mykam na rybki, w koncu jest sie na urlopie


A tak wogole to szczerze pokochalam to dlubanie w ziemi i to w duzej mierze Dzięki temu forum wszystko stalo sie latwiejsze

Zapomnialabym o naszym krolestwie jagodowym przy domu(juz zastanym), to co widac na zdjeciu to 1/3


a pod brzozkami rosna sobie brzozaczki

aha, a ta chinszczyzna to "piekne warzywa"

a teraz mykam na rybki, w koncu jest sie na urlopie

"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata