Udanego użyźniania ;)
Jak poprawić jakość gleby
- carterka
- 500p

- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
A dużo masz tego do przekopania? Może, jeśli masz dużo opłacałoby się wynająć glebogryzarke.
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- BartoszGniezno
- 10p - Początkujący

- Posty: 11
- Od: 28 cze 2009, o 15:07
- Lokalizacja: Gniezno
Bartosz- pszenżyto odpada w tym przypadku- muszę rabatę zagospodarować do września.
Carterka- nie jest to ogromny kawałek, problem w tym, że ciągle na nim mam gruz i kamienie, które dopiero będą wykorzystane do zrobienia tarasu- wszystko się strasznie przeciąga
Mam nadzieję, że w tym miesiącu uda mi się- choć gwarancji nie ma
A co jeśli nie zdążę zasiać zielonego nawozu wcale? Ziemia jest strasznie gliniasta. Mam na działce piasek budowlany- taki ciemny- czy on jest dobry by go pomieszać z ziemią ogrodową- taką kupowaną w workach by rozluźnić moją glebę??
Carterka- nie jest to ogromny kawałek, problem w tym, że ciągle na nim mam gruz i kamienie, które dopiero będą wykorzystane do zrobienia tarasu- wszystko się strasznie przeciąga
A co jeśli nie zdążę zasiać zielonego nawozu wcale? Ziemia jest strasznie gliniasta. Mam na działce piasek budowlany- taki ciemny- czy on jest dobry by go pomieszać z ziemią ogrodową- taką kupowaną w workach by rozluźnić moją glebę??
Amatorka ogrodu
- carterka
- 500p

- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Hej.
Wiesz co nie mam pojęcia czy taki piasek się nadaje, ale moi sąsiedzi sadząc na takiej właśnie gliniastej ziemi dodawali ziemię ze sklepu i mieszali. Fakt, że tak zrobili na małej rabatce i koszt ziemi nie był tak duży. Wszystko ładnie im rośnie i nie narzekają...
Wiesz co nie mam pojęcia czy taki piasek się nadaje, ale moi sąsiedzi sadząc na takiej właśnie gliniastej ziemi dodawali ziemię ze sklepu i mieszali. Fakt, że tak zrobili na małej rabatce i koszt ziemi nie był tak duży. Wszystko ładnie im rośnie i nie narzekają...
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
Re: Jak poprawić jakość gleby
Post już raczej archiwalny, ale nie doczekał się niestety odpowiedzi.100krotka pisze:A ja mam pytanie - jak można sukcesywnie poprawiać glebę, w której już coś rośnie? Przy glebie gliniastej wiadomo, sadząc krzew czy pnącze dodaje się i piasku, i próchnicy, ale po kilku latach system korzeniowy się rozrasta i wkracza na mniej przyjazny teren. Jak pomóc tym roślinkom?
Na mojej działce rośnie stary sad liczący kilkadziesiąt jabłoni (z relacji sąsiada wynika, że ma ok. 60 lat). Zastałem go w kiepskim stanie (sad, nie sąsiada - ten drugi jak na swoje prawie 100 lat trzyma się świetnie
Myślałem o przekopaniu ziemi pod każdym drzewkiem i wymieszaniu jej z kompostem składającym się głównie ze skoszonej trawy, z dodatkiem popiołu drzewnego, którego po zimie mam pod dostatkiem. Czy takie działanie pomogłoby drzewom, czy raczej nie ma sensu? Drzewa są już wiekowe, więc i pewnie korzenie sięgają dosyć głęboko
Bardzo proszę o jakieś porady, ewentualnie wskazanie podobnego tematu na forum, bo mi niestety nie udało się nic znaleźć.
Pozdrawiam
- Maaaciej
- 50p

- Posty: 57
- Od: 23 mar 2013, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Jak poprawić jakość gleby
Na poprawę jakoście gleby kupuj ę nawóz "Dżdżownic" ekologiczny, który nie trzeba rozcieńczać i gotowe 
Pozdrawiam Maaaciej
Re: Jak poprawić jakość gleby
skorek ja bym Tobie radziła przenieść post np tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7452&hilit
Jest tam wielu fachowców, to Ci coś sensownego doradzą.
Jest tam wielu fachowców, to Ci coś sensownego doradzą.
Re: Jak poprawić jakość gleby
Dzięki. Nie trafiłem wcześniej na ten temat. Na początku trochę ciężko ogarnąć to forum, a wyszukiwarka nie zawsze poda na talerzu to co by się chciało 
- LaViol
- 500p

- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jak poprawić jakość gleby
Gleba idealna to taka, która zawiera 50% części stałych, 25% części wody i 25% części powietrza. Ma wtedy odpowiednią strukturę gruzełkowatą. Części stałe to cząsteczki mineralne i organiczne. Na nich tworzą się tzw. koloidy glebowe: mineralne i próchniczne. Koloidy to swojego rodzaju "magazyny" pierwiastków i związków chemicznych, które jako jony i kationy wyłapywane są z roztworu glebowego.
Dla poprawienia jakości gleby należy do niej dodać to czego brakuje.
W glebach lekkich, piaszczystych brak cząsteczek ilastych, wody i składników pokarmowych dlatego dodajemy glinę - części ilaste, na których tworzą się koloidy mineralne i nawozy naturalne, które zatrzymują wodę i rozkładając się dodają próchnicy. Nawozy mineralne to rozwiązanie krótkoterminowe, gdyż brak koloidów próchnicznych ich nie zatrzyma, a duże przestrzenie między ziarnami piasku powodują, że woda szybko je wypłucze wgłąb.
W glebach ciężkich, gliniastych jest nadmiar cząsteczek ilastych, a brak cząsteczek próchnicznych, dlatego brak przestrzeni dla powietrza i wody. Dlatego dodajemy nawozy naturalne i piasek. Ze względu na słaby ruch wody te gleby są bardziej narażone na przenawozowanie.
Tak czy siak rośliny motylkowe są wskazane jako nawozy zielone, a na glebach gliniastych dodatkowo ich korzenie palowe rozbijają jej strukturę. Nawóz naturalny lekarstwem dla każdej gleby
Ciężko zdalnie ustalić ile czego dodać, ale każdy może sam wykonać prosty test gleby: http://muratordom.pl/ogrod/pielegnacja- ... _7649.html
*Dla chcących wiedzieć więcej kolorem zaznaczyłam hasła do wygooglania
Dla poprawienia jakości gleby należy do niej dodać to czego brakuje.
W glebach lekkich, piaszczystych brak cząsteczek ilastych, wody i składników pokarmowych dlatego dodajemy glinę - części ilaste, na których tworzą się koloidy mineralne i nawozy naturalne, które zatrzymują wodę i rozkładając się dodają próchnicy. Nawozy mineralne to rozwiązanie krótkoterminowe, gdyż brak koloidów próchnicznych ich nie zatrzyma, a duże przestrzenie między ziarnami piasku powodują, że woda szybko je wypłucze wgłąb.
W glebach ciężkich, gliniastych jest nadmiar cząsteczek ilastych, a brak cząsteczek próchnicznych, dlatego brak przestrzeni dla powietrza i wody. Dlatego dodajemy nawozy naturalne i piasek. Ze względu na słaby ruch wody te gleby są bardziej narażone na przenawozowanie.
Tak czy siak rośliny motylkowe są wskazane jako nawozy zielone, a na glebach gliniastych dodatkowo ich korzenie palowe rozbijają jej strukturę. Nawóz naturalny lekarstwem dla każdej gleby
Ciężko zdalnie ustalić ile czego dodać, ale każdy może sam wykonać prosty test gleby: http://muratordom.pl/ogrod/pielegnacja- ... _7649.html
*Dla chcących wiedzieć więcej kolorem zaznaczyłam hasła do wygooglania
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
-
antek5
- 50p

- Posty: 77
- Od: 26 gru 2012, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska(charsznica)
Re: Jak poprawić jakość gleby
Spójrz na to z innej strony:skorek pisze:
Na mojej działce rośnie stary sad liczący kilkadziesiąt jabłoni (z relacji sąsiada wynika, że ma ok. 60 lat). Zastałem go w kiepskim stanie (sad, nie sąsiada - ten drugi jak na swoje prawie 100 lat trzyma się świetnie). Od co najmniej kilkunastu lat nic nie było przy sadzie robione. Stopniowo pozbyłem się chwastów i krzaczorów sięgających często do blisko 2 metrów wysokości, drzewka zostały przycięte i wybielone. Teraz zastanawiam się jak mógłbym poprawić jakość gleby, która pewnie już zdążyła się mocno wyjałowić. Jest zbita, gliniasta, o kwaśnym odczynie.
kilkanaście lat nie pryskane, więc gleba nie zdegradowana
skoro rosły chwasty i krzaki, to nie aż tak bardzo wyjałowiona ( skoro rosły to przecież miały z czego pobierać składniki odżywcze ).
Rosła trawa chwasty, jesienią usychało + liście z drzew, tworzyła się ściółka, a z niej próchnica.
Taki obieg materii występuję w przyrodzie: las, łąka. Trwa to latami i bez dostarczania nawozu z zewnątrz.
Re: Jak poprawić jakość gleby
Na pewno masz sporo racji. Sad pomimo, że mocno przez lata zaniedbany, doskonale sam sobie poradził. Drzewa nie wykazują wyraźnych oznak chorób, owoce dobre w smaku i na pewno bez porównania zdrowsze niż te dostępne w sklepach. Dlatego właśnie zależy mi na tym, by jak najdłużej móc się nim cieszyć. Nie chcę stosować żadnej chemii, bo uważam że przy tak starych drzewach byłoby to bez sensu i na pewno przyniosłoby więcej szkody niż pożytku. Poza tym jestem laikiem w kwestii drzew owocowych i nie zamierzam eksperymentować. Myślę, że zastosowanie kompostu i popiołu drzewnego, jeśli nie pomoże to przynajmniej nie zaszkodzi, a zawsze będzie świadomość, że coś się dla tych drzew zrobiło 
- LaViol
- 500p

- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jak poprawić jakość gleby
Antek5 ma bardzo dużo racji 
Lasy liściaste i łąki (nie mylić z murawami) samoistnie powstają na lepszych glebach i podtrzymują jej jakość dodając corocznie próchnicy - to o czym pisałam w poprzednim poście. Nie wymagają nawożenia, bo same to robią w ramach naturalnego obiegu materii. Dodatkowe efekty zaniedbania sadu (chwaściory i krzaczory ;) ) to wytworzenie się różnorodności biologicznej w tym miejscu, a tym samym np. pojawienie się wrogów szkodników jabłoni i dlatego drzewa są zdrowe. Plus to, że nie były przez ten czas przycinane - każda rana drzewa to zaproszenie dla różnego rodzaju chorób.
Akurat ogrodnictwo i sadownictwo to nie moja specjalizacja, ale prawa natury są takie same.
Jeśli chcesz dowiedzieć się cosik więcej zajrzyj na tę stronę http://permakulturnik.blogspot.com/2010 ... chive.html . znajdziesz wiele ciekawych informacji do wykorzystania w twoim sadzie - na końcu strony jest info o popiele/węglu drzewnym jako nawozie
Lasy liściaste i łąki (nie mylić z murawami) samoistnie powstają na lepszych glebach i podtrzymują jej jakość dodając corocznie próchnicy - to o czym pisałam w poprzednim poście. Nie wymagają nawożenia, bo same to robią w ramach naturalnego obiegu materii. Dodatkowe efekty zaniedbania sadu (chwaściory i krzaczory ;) ) to wytworzenie się różnorodności biologicznej w tym miejscu, a tym samym np. pojawienie się wrogów szkodników jabłoni i dlatego drzewa są zdrowe. Plus to, że nie były przez ten czas przycinane - każda rana drzewa to zaproszenie dla różnego rodzaju chorób.
Akurat ogrodnictwo i sadownictwo to nie moja specjalizacja, ale prawa natury są takie same.
Jeśli chcesz dowiedzieć się cosik więcej zajrzyj na tę stronę http://permakulturnik.blogspot.com/2010 ... chive.html . znajdziesz wiele ciekawych informacji do wykorzystania w twoim sadzie - na końcu strony jest info o popiele/węglu drzewnym jako nawozie
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2



