Sporne drzewo u sąsiada

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
cx

Post »

Witam.
Tak sądy,paragrafy,sprawy karne....jak u Pawlaka i Kargula,prawda?Tamto nas śmieszyło,ich zapalczywość,nieustępliwość brak kompromisów itd a sami....sądźmy się -o cień ,o korzenie,o gałęzie,o liście,o kasztany itd itp.I żyjmy z sąiadami jak przysłowiowy "pies z kotem" w pełnym komforcie psychicznym.No super sposób na udane ,radosne, przyjazne i pełne serca stosunki z ludźmi.POWODZENIA.
Mój poprzednik na gospodarstwie też posadził modrzewie.Cztery sztuki co 4 metry,najbliższy ok.8 m od wejścia do domu.Na szczęście ten najbliższy to taki trochę słabowaty był,ale z czasem i on wyrósł.Zaczął śmiecić,zgadzam się całkowicie, jest to uciążliwe,bo igiełki włażą wszędzie,i są dość "czepialskie".Jednego modrzewia położył wiatr-tego najdalszego.W miarę wzrostu pozostałych dojrzewała w nas myśl co by tego "zdechlaka"najbliższego wyciąć.Aż problem rozwiązał się sam...zeszłej jesieni zawiał "wiaterek" i położył drzewa...Oczywiście zgodnie z regułą Murphyego-położyły się dwa przepiękne a ostał się ten słabszy.Cóż było robić trza go było ..........pokochać.Pięknie się wzmocnił jak poczuł się nie zagrożony piłą.
PS Dla mnie sąd to ostateczność i wyłącznie w bardzo ,bardzo ważnych sprawach.Póki co z nikim się nie sądziłem iii niech tak zostanie.
Pozdrowienia,Krzyś.
PS.PS.A może posadź,wzdłuż tych modrzewii, jedne z szybko rosnących żywotników,jako swoisty wyłapywacz igieł?
TAD
100p
100p
Posty: 121
Od: 5 lis 2008, o 21:27
Lokalizacja: GDYNIA

Post »

Problem jest i chyba pozostanie , Rozalko. Jednak nad sądem to należy trochę przemyśleć . Gdy sprawa nabierze toku, to po roku latania co miesiąc lub dwa do sądu , dostarczania wszystkiego co sąd zapragnie i na okrągło opowiadania tej samej historii zdecydowanie zniechęci Ciebie do tegoż!
Szpilka
200p
200p
Posty: 205
Od: 11 sty 2007, o 19:14
Lokalizacja: szczecin

Sporne drzewo u sąsiada

Post »

Witajcie.
Mam ogromną prośbę, w pracy mam problem związany z orzechem włoski.
Jednemu panu nie podoba się, to że w ogródku drugiego pana rośnie dość wysoki już orzech włoski . Ja jako przedstawiciel administracji mam spowodować usunięcie lub ogłowienie tego drzewa.
Nie mam wiedzy na ten temat i pomyślałam, że mogę poprosić WAS SZANOWNYCH FORUMOWICZÓW o pomoc, za którą będę bardzo wdzięczna.
POZDRAWIAM SERDECZNIE.
Pozdrowionka
Szpilka
200p
200p
Posty: 205
Od: 11 sty 2007, o 19:14
Lokalizacja: szczecin

Post »

No tak w tym pośpiechu nie napisałam, że chodzi mi o charakterystykę systemu korzeniowego i czy można znacznie przycinać gałęzie orzecha?
Pozdrowionka
Łysy
200p
200p
Posty: 351
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Post »

Zgodnie z kodeksem cywilnym, prawo rzeczowe, można doprowadzić do przycięcia korzeni i gałęzi równo z granicą działki. Jeżeli są to ogródki działkowe, to dodatkowo liczą się zapisy zawarte w regulaminie.

A teraz jest dobra pora na przycięcie gałęzi.
Szpilka
200p
200p
Posty: 205
Od: 11 sty 2007, o 19:14
Lokalizacja: szczecin

Post »

Bardzo dziękuję za podpowiedź.
To są ogródki przy bloku, kiedyś była taka moda na mieszkania parterowe z ogródkiem na szerokość mieszkania. Nie ma sporządzonego do tego regulaminu dlatego szukam innych przepisów. W UGiM w Ochronie Środowiska kobietki nie bardzo wiedzą co z tym zrobić.
Powiedziały, że to drzewo owocowe więc zgody na wycięcie nie trzeba.
Pozdrowionka
Łysy
200p
200p
Posty: 351
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Post »

Wydaje mi się, że w tym przypadku właściciel gruntu ma więcej do powiedzenia niż użytkujący go w formie najmu (??)

To są takie nieformalne ogródki ? Granice pewnie na "oko" ?

Szpilka pisze: to drzewo owocowe więc zgody na wycięcie nie trzeba.
Tak, ale można wezwać właściciela działki graniczącej z naszą do przcięcia gałęzi i w przypadu odmowy zrobić to samemu. Oczywiście trzeba to zrobić pisemnie i dać mu czas na odpowiedź...
Szpilka
200p
200p
Posty: 205
Od: 11 sty 2007, o 19:14
Lokalizacja: szczecin

Post »

Zgadza się , garnice na oko i przydział uzytkowania bez określenia charakteru nasadzeń.
Właśnie piszę pismo do użytkownika ogródka z prosba o przycięcie gałezi, które w znacznym stopniu zacieniają mieszkania sąsiadów. Może zrozumie.
Bardzo dziękuje za pomoc i wsparcie.
Serdeczne dzięki Łysy ;:91
Miłego dnia.
Pozdrowionka
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Post »

No nie wiem ? Do niedawna orzech włoski jako jedyne "drzewo owocowe" podlegał ochronie prawnej (czy to juz nieaktualne?). Zgodnie z prawem budowlanym drzewa nie mogą rosnąć bliżej niż 4 m od budynków, podobnie jest z odległościami od linii podziemnych i nadziemnych (tu są różne odległości od 1 do 5m). Jeśli gałęzie drzewa przechodzą na stronę sąsiada można prosić go o usunięcie ich (na piśmie), a jeśli tego nie zrobi to można to uczynić samemu (gałezie trzeba oddać hihi).
Ale to, że komuś drzewo coś zacienia to już nie jest powód (chyba, że któryś z poprzednich warunków jest niespełniony).
Ogródki działkowe mają swoje odrębne przepisy na temat drzew.
Generalnie szkoda orzecha,a cięcia bardzo nie lubi.
Tomek
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13137
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

miałam sąsiada ktorego orzech tak sie rozrósł, że zaciemniał moja działkę, a jego korzenie tez przechodziły na moja stronę. Był to facet z którym nie mozna było sie dogadac, malo tego nie zbierał tych orzechów, nie formował tego drzewa - w końcu zalęgły sie myszy, nornice. przez dwa lata walczyliśmy z tym świństwem bezskutecznie.W naszej folii nornice zrobiły sobie legowisko, żarcie miały i tylko wyrzucane były na wierzch łupiny.
W końcu pojawił sie nowy właściciel, oczywiście zachwycony orzechem, ale kiedy szczury wlazły prawie do domu, szybko go usunął i mamy spokój!
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

tara pisze:miałam sąsiada ktorego orzech tak się rozrósł, że zaciemniał moja działkę, a jego korzenie tez przechodziły na moja stronę. Był to facet z którym nie mozna było się dogadac, malo tego nie zbierał tych orzechów, nie formował tego drzewa - w końcu zalęgły się myszy, nornice. przez dwa lata walczyliśmy z tym świństwem bezskutecznie.W naszej folii nornice zrobiły sobie legowisko, żarcie miały i tylko wyrzucane były na wierzch łupiny.
W końcu pojawił się nowy właściciel, oczywiście zachwycony orzechem, ale kiedy szczury wlazły prawie do domu, szybko go usunął i mamy spokój!




Witam:)
Dużo osób ma podobne problemy z sąsiadami.
Ale jest prawo i każdy ma obowiązek je przestrzegać czy to mu się podoba czy też nie.
Twój sąsiad i tak ma szczęscie że trafił na tak spokojną osobę jak Ty (często ludzie nie chcą się mieszać) a inni to wykorzystują i myślą że wszystko im wolno.Niestety tak nie jest.
Dobrze że czasem nie trzeba wytaczać prawnych środków -wystarczy zdrowy rozsądek,porozumienie.
Albo jak w twoim przypadku pomogła tylko zmiana sąsiada. Swoją drogą dobrze że taki truteń poszedł sobie. :D

Pozdrawiam.
Szpilka
200p
200p
Posty: 205
Od: 11 sty 2007, o 19:14
Lokalizacja: szczecin

Post »

Dzięki za rozwinięcie tematu.
Nie orzech nie jest pod ochroną. Dowiadywałam się w ochronie środowiska.
Tomek mam do Ciebie prośbę, gdzie jest napisane o tych odległościach od budynku?
Dzwoniłam do Dz. Architektury i powiedziano mi, że takich precyzyjnych przepisów dotyczących odległości nie ma. Orzech rośnie w odległości 4,5 m od budynku wielorodzinnego. Teraz jest jeszcze młody ok 15 lat ale co będzie potem?
Pismo mam napisane ale jeszcze nie wysłałam.
Poprosiłam w nim o przycięcie gałęzi górą i prześwietlenie korony drzewa.
W tym ogródku są jeszcze 3 inne drzewa owocowe.
Dam znać jak to załatwię :lol:
Pozdrowionka
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Post »

Witam,
Regulamin ogródków działkowych zabrania na małych działkach sadzenia tak dużych drzew jak orzech włoski, wiem że krzewy do 2 m wysokości mogą być sadzone w odległości ok 1 m od granicy działki, drzewka owocowe wyższe powinny być sadzone w odległości przynajmniej 2 m od granicy, a morela nawet 5 m od granicy, oczywiście wiele osób nie stosuje sie do tych zasad, podobno w orzecznictwie sądowym był taki wyrok,że drzewa powinny byc sadzone przynajmniej połowę wyskości dorosłego egzemplarza od granicy działki,
sama mam problem z sąsiadem który ma posadzonego orzecha ok 1 m od ogrodzenia i udaje głupa jak prosze o przycięcie gałęzi które wchodzą na moja strone, muszę co roku mu o tym przypominać,
Pozdrawiam
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Post »

Odległości podane sa w prawie budowlanym
Wydane są takie książeczki z przepisami dotyczącymi norm i innych reguł w budownictwie.
Drzewa zawsze tam były - chyba, że coś uległo zmianie.
Podane są odległości w jakich mogą rosnąć drzewa od sieci podziemnych, nadziemnych i budynków.

ALE NAZYWAĆ ORZECHA ŚWIŃSTWEM ?
gruba przesada
to jest piękne długowieczne drzewo i to jeszcze użytkowe
Tomek
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Post »

aha to w wydziale architektury to kto pracuje ??
wygląda na to, że chyba lekarze albo spawacze :)
Przecież każda inwestycja musi być być uzgodniona i zgodna z prawem budowlanym.
Jeśli by takich przepisów nie było, to jak można projektować zieleń ? Sadzić na kablach, ciepłociągach, gazociągach czy przy ścianach budynków ? :)
Coś o tym wiem, bo właśnie projektowaniem się zajmuję.
Według mojego stanu wiedzy nie ma tylko przepisów normujących odległości drzew od granicy posesji. Jednak stosowanie w sprawach spornych przepisów dotyczących ogródków działkowych uważam za pozbawione sensu.

Kiedy nasze społeczeństwo nauczy się szanować zieleń ?
Wystarczy spojrzec na nowe osiedla (domków), gdzie drzew się prawie nie sadzi bo : śmiecą, dają cień itd

Tomek
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”