Zenku - dziękuje za odwiedziny! Magnolia - moja mniejsza- rośnie na południowej stronie ogródka, właściwie rosnące za płotem forsycje w ogóle jej nie ocieniają. Właściwie dopiero po wklejeniu tego zdjęcia dostrzegłam jak bardzo w tym sezonie urosła! Obok niej rośnie starsza, może w godzinach popołudniowych robi swojej młodszej kuzynce troszkę cienia
Iza, miło mi, że znalazłaś dla mnie trochę czasu. Ogródek staram się urządzić od siedmiu lat. W czerwcu 2001 zamieszkaliśmy w nowym domu, próbowałam przenieść poprzednie pomysły na działkę stanowiącą 1/5 poprzedniego mojego królestwa: najpierw obowiązkowo były drzewka owocowe. Niestety, robactwo i choroby drzewek tak mnie zniechęciły, że jesienią 2003 wszystkie jabłonki i grusza poszły pod topór. Teraz mam 1 śliwkę węgierkę ( ani jednej zdrowej śliwki w tym roku

) i pięć wisienek. A inne nasadzenia to ozdobne, ale o tym w miarę wklejania zdjęć. Bardzo brakowało i brakuje mi cienia dużych - jak Twoje - drzew. Działkę zastaliśmy golusieńką a drzewa wiadomo nie rosną z dnia na dzień.
Czasem tęsknię do starego ogrodu, miałam 30 arów, teren został wywłaszczony pod drogę, byłam tam raz po ok. roku - dewastacja jaką zastałam doprowadziła mnie do łez, nigdy już tam nie poszłam.