Poradźcie mi proszę, chcę posadzić kilka cisów Hicksii przy tarasie jako osłonę od wiatru (od zach-płn strony). Czy jest sens kupić dość wyrośnięte okazy (ok 1 m. ) czy trzeba sadzić maluchy aby je od podstaw formować?
Mam dylemat bo jeśli trzeba małe, to będę zmuszona postawić tam jakiś płot bo wiatrzysko jest takie, że odlatują talerze ze stołu

a zieleń jest zawsze milsza dla oka... z resztą na tym forum do tej teorii nikogo chyba przekonywać nie muszę.
Pozdrawiam i życzę miłego oczekiwania wiosny.