Dziękuję Kasiu, Ale ich kwitnięcie to nie moja zasługa, nie mają jeszcze roku i takie do mnie przywędrowały. Zobaczymy na wiosnę czy im u mnie tak dobrze naprawdę ;)
Co do wilczomlecza lśniącego, to ten czerwony kwitnie mi nieprzerwanie od zakupu. Ostatnio kupiłam białego i czekam na kwiatuszki. Był strasznie wymęczony w kwiaciarni. Dziś go chcę przesadzić.
Dziękuję za życzenia, tylko gdzie ja to wszystko poustawiam
