Jak rozmnożyć aronię ?

[maryann]

Uśmiechnąłem się na sam tytuł; ja pytam- jak wytępić...?

[Nalewka]

Masz za dużo? Zbierz owocki i zrób nalewkę!!! Podobno świetna "Podobno", bo jeszcze nie robiłam, bo moje aronie jeszcze siedzą w doniczkach

[perdii]

Czy aronię można też rozmnożyć tak jak na przykład porzeczki przez odkłady?

[MirekL]

Obawiam się, że toto można rozmnożyć w każdy sposób

[perdii]

Nie lubisz aronii? Piłam u sąsiadki nalewkę.Po silnych jej namowach i kuszeniem, że dobrze mi zrobi na moje nadciśnienie bo nalewka z aronii obniża ciśnienie. 'Umoczyłam język" dla spokoju i tak mi zasmakowało, że wypiłam cały kieliszek, aż wszyscy obecni byli w szoku Pycha chociaż nie lubię wszystkiego co ma%

[Anna29]

A czy udałoby się aronię rozmnożyć jakbym teraz odcięła kawałek gałązki, potraktowała ukorzeniaczem i wsadziła do ziemi?

[Green Tea]

Ja myśle, że tak, chociaż podobno najlepiej to zrobić w sierpniu, z tym, że aronia, jak już tu pisano, daje radę zawsze

[Anna29]

Dobra zrobię próbę teraz, a jak się nie uda to w sierpniu.
Zdam relację.

[Romek W.]

Słucham tu opinii na temat rozmnażania aronii i rzeczywiście - jest to półchwast i świetnie się mnoży, mi jednak się wydaje, że najskuteczniej jest zrobić to przez odkłady. Pędy przygiąć do ziemi, przymocować je jakimiś szpilkami aby się nie prostowały i obsypać ziemią a na wiosnę będą świetnie ukorzenione sadzonki. Można spróbować też odkładów chińskich czyli cały pęd położyć na ziemi i przysypać go tak aby główny pęd był schowany niemal po wierzchołek ale jego gałązki boczne wystawały nad ziemię. Dostaną one korzeni i na wiosnę odetniesz je przy głównym leżącym pędzie co da Ci o wiele więcej sadzonek niż zwykłe odkłady (a przecież planujesz żywopłot )
Odniosę się jeszcze do nalewek: niesamowicie pyszna sprawa i niezwykle zdrowa! Aronia świetnie wpływa na krążenie a za sprawą antocyjanów poprawia wzrok. Jeśli ktoś nie toleruje alkoholu to polecam sok. Trudniejsza jest natomiast sprawa z dżemem bo ze względu na dużą ilość garbników w owocach dżem trzeba sporządzać z dodatkiem galaretki. Inaczej wychodzi suchy i szybko "zatyka" podczas jedzenia. Nie zapomnijmy też o wzmacnianiu odporności podczas przeziębienia.
No to na zdrowie!

[skorpion811-51]

Witam czy można przycinać aronie a ściślej to chciałabym
uformować w formie drzewka czy może to się udać
Dziękuję za dobrą radę.

[wampir_wawelski]

Podepnę się pod temat.
Miałem kiedyś krzew aronii, ale podczas budowy stanął na drodze instalacji elektrycznej, nikt się mnie nawet nie zapytał i koparka dokonała dzieła zniszczenia.
Po wizycie u teściów i przywiezieniu kilku butelek pysznej nalewki z aronii i liści wiśni stwierdzam, że muszę sam spróbować sił w tym temacie. Potrzebuję aronii, jedno drzewko wystarczy, i tak:
- czy aronię można sadzić od korzenia - albo jakieś samosiejki? jak twierdzi teść, on tak posadził i mu fajnie rodzi...czy jednak kupować w szkółce/sklepie?
- kiedy najlepiej sadzić? wiosną czy jesienią?

Pozdrawiam

[x_r-t]

W książce Aronia Józefa Kleparskiego i Zbigniewa Domino jest napisane:

-aronia jest rośliną wybitnie światłolubną, stanowisko zacienione wyraźnie zmniejsza plon owoców; niekorzystne jest wiec zbyt geste sadzenie oraz pozwolenie krzewom aby się nadmiernie zagęścilł (--> cięcie)
-przedłużające się upały obniżają jakość owoców; są mniej soczyste i bardziej cierpko-gorzkie
-największe zapotrzebowanie na wodę występuje w okresie dojrzewania owoców; przy jej niedoborze następuje wyraźna zniżka plonów
-pH gleby powinno być lekko kwaśne (5,5-6,7)
-w naszej strefie klimatycznej poleca się sadzenie jesienią, w październiku/listopadzie, w rozstawie 4,5x3m
-krzewy z więcej niż 20 pędami dają większy plon, ale gorszy jakościowo
-najbardziej produktywne są pędy w wieku 2-6 lat (--> cięcie)
-lepszą jakość owoców uzyskano z roślin prowadzonych w formie "choinki" tzn. gruby pęd wzniesiony pionowo i odchodzące od niego na boki co kilkadziesiąt cm gałęzie, poza tym zbiór jest tez łatwiejszy.
-rozmnażanie rośliny: z nasion jest nieefektywne; rośliny są zbyt wybujałe (częstsze cięcia), owocują 2 lata później niż przy rozmnażaniu wegetatywnym, są bardzo zróżnicowane pod względem genetycznym (różne cechy).
Nie sadzonkuje się tez zdrewniałych pędów.
Polecane są natomiast odkłady pionowe czyli kopczykowanie, odkłady poziome oraz sadzonki zielne.
-krzewy kopczykuje się wiosną przy użyciu przepuszczalnego podłoża (ziemia, torf, stary kompost) tak aby wierzchołki wystawały nad kopczyk. Wraz ze wzrostem pędów stopniowo dosypuje się podłoża. jesienią rozgarnia się kopiec i wycina ukorzenione pędy
-odkłady poziome - pęd przygina się do ziemi przy pomocy kilku drucianych szpilek, metoda ta jest bardziej wydajniejsza od poprzedniej, ale bardziej pracochłonna.
-sadzonki zielne półzdrewniałe - w końcu czerwca i na początku lipca tnie się pędy na sadzonki o dł. trzech oczek. Pozostawia się 2 górne liście (przycinające je jednocześnie o połowę), dolne liście się odcina, a z przeciwnej strony dolnego pąka rani skórkę na dł. 1 cm, potem zanurza w ukorzeniaczu i umieszcza w mieszaninie torfu i piasku (1:1) w miejscu zacienionym. W czasie upałów wskazane jest zraszanie. Wiosną wysadza się sadzonki do szkółki.

[zyga]

Jestem początkującym działkowiczem i chciałbym czegoś się dowiedzieć od doświadczonych działkowiczów na temat malin.Sąsiad z działki podpowiedział mi,że maliny na zimę można zabezpieczyć przycinając dosyć krótko nad ziemią i tymi gałązkami przykryć to co pozostało(do wiosny)Czy jest to dobra rada?,czy w następnym roku będę miał owoce?a może są inne metody.proszę aby mi ktoś podpowiedział.Pozdrawiam wszystkich działkowiczów ;:

[ostatnia szansa]

Maliny powtarzające, prowadzone na jeden zbiór późny, ścinamy po owocowaniu bardzo krótko nad ziemią. Jeżeli chcesz mieć dwa zbiory, ucinasz tylko górną część, która już owocowała. Ja wolę prowadzić na jeden zbiór późny, a dodatkowo mam maliny wczesne

Maliny wczesne owocują na pędach wyrosłych w ubiegłym roku, wiec ścinając przed zimą pozbawimy się owocu - usuwamy tylko pędy które już owocowały.


Pędy malin które już owocowały, po wycięciu palę na ognisku aby nie przenosić chorób

Nigdy nie okrywałam niczym malin.

[anutka_k]

Znajoma obiecała mi dać sadzonkę aronii ale przyniosła mi 2 gałązki i powiedziała że wystarczy jak w wodzie potrzymam to puszczą mi korzenie .
Czy to prawda ? Teraz widzę że wypuszcza listki ale nie widać żeby korzonki wychodziły .

Przeniosłem we właściwe miejsce. Adam