Witam serdecznie wszystkich w moim skromnym wątku! Jestem zaskoczona, że ktoś tu odwiedza moje roślinki
Aniu, zgodnie z Twoją radą podlewam anturium częściej, staram się żeby cały czas miało wilgotno, choć zdecydowanie nie lubię podlewać za dużo. Mam nadzieję, że to pomoże choć troszkę.
daraxus dziękuję bardzo!

rzeczywiście na zdjęciach wygląda że jest ich sporo, ale w rzeczywistości w całym domu mam ich około 40. To jeszcze chyba nie aż tak dużo. Póki co
anetta dziękuję serdecznie! To zachęca do wrzucania zdjęć
Foxowa bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś

pomyślałam, że te lampy to jednak spory wysiłek i warto zaprezentować tutaj, bo chyba użytkownicy forum najlepiej zrozumieją takie dziwactwa. Rodzina i znajomi zwykle są zdziwieni po co aż tyle zachodu. Kawy bardzo polecam każdemu, bo są to niezwykle wdzięczne roślinki i zachwycają błyszczącymi listkami.
Witaj
Norbert, jaka miła niespodzianka

Nie będę ukrywać, że część z tych roślinek Tobie zawdzięcza, że może się tak pięknie prezentować na zdjęciach, a dokładniej dzięki Twoim radom na forum. Dla anturium kupiłam właśnie nawóz do roślin kwasnolubnych, ale te proporcje ma zupełnie inne, niż podałeś. Natomiast na moim opakowaniu Petersa nie ma w ogóle podane składu więc nie wiem co kupiłam

Ale zamieszczę zdjęcie, to może mi doradzisz co tu lepiej podziała? No strasznie mnie denerwuje, że już tyle czasu mam je a nie wiem jakiego koloru ma kwiaty
A tu zdjęcia Nawozów i roślinek. Idzie im całkiem nieźle dzięki doświetlaniu, a najlepiej widać to faktycznie po kawie.
Tak prezentują się dwie z moich czterech kaw. Ciągle wypuszczają nowe listki.
To jest największa kawa, która już się rozgałęziła

Niestety opadają jej dolne listki. Teraz już nie stoi bezpośrednio pod lampami, tylko na parapecie i widzę, że jednak na dolne liście najlepiej służy jej światło naturalne.
Oplątwa, o którą pytała
Ania ma teraz taki domek

Jak widać można połączyć dwie pasje: rośliny i szydełko.
Aglaonema radzi sobie bardzo dobrze. Lubi dużo wody
Marantha fascinator: Nowa rurka na samym dole właśnie się otwiera. To już 3 odkąd ją kupiłam, a miała też śliczne fioletowe kwiatuszki. Żeby wszystkie marantowate były tak bezproblemowe i wdzięczne
Chamedorea elegans. Ktoś tu na nią narzekał

A mi pięknota wypuszcza właśnie kolejnego liścia i ma dwa kwiaty. Nie są one niestety zbyt piękne.
Phalenopsis, zabiera się do kwitnienia, ale woooolno mu to idzie

Niestety kora zasłania korzenie i nie widzę dokładnie kiedy robią się srebrno-szare. Podlewam na czuja, czyli pewnie za rzadko
Za to fiołki kwitną w najlepsze i nic sobie z zimy nie robią
A na koniec, moje chciejstwo od zawsze, czyli poisencja. Cieszy mnie bardzo, że już ponad dwa tygodnie, a ona jeszcze ma tyle liści

Chociaż te dolne opadają, ale większość się trzyma.
