Early Genewy nie potrzebujesz - mając Papierówkę.
Idared - niesmaczny (chyba że ktoś lubi akurat). Mnie szkoda byłoby miejsca.
Ligol nieco lepszy, ale można coś z nowszych późnozimowych, np. Topaz mi się podoba, Elize. Albo Golden Delicius czy Mutsu - też długo leżą - jeśli u Ciebie klimat dobry.
Niesmaczne dokupisz zawsze w sklepie, jak braknie

Komisówka jest doskonała w smaku, mozna poczekac i zobaczyć. Z tym że na kaukaskiej - często pomyłka. Można zamienić na Generał LeClerk albo jakąś nowszą - Carola, Erica itp.
Z wiśni - kłopoty miał będziesz z Łutówką (której osobiście nie lubię i szkoda mi zachodu).
A jeśli nie jesteś miłośnikiem Lobo, to też nie warto się trudzić - ale poczekaj co będzie, smaczny jest. Nie ma co podejmować decyzji według teorii, miałem chorowite odmiany które rosły zdrowe i vice-versa.
Dosadź sobie z czereśni Burłata.
Dodałbym kilka brzoskwiń o różnej porze dojrzewania - zmieścisz, duże nie rosną, a także mrozoodporną morelę - np. Reliable (ewentualnie Wczesna z Morden, ją łatwiej dostać).
