Witajcie
Aniu, niestety mam tylko te hosty, które widać na pierwszym zdjęciu. Rosną tam powciskane obok siebie różne odmiany, mam nadzieję, że po tym roku karpy będą wystarczające, żeby je jakoś usystematyzować. Nie ukrywam, że najbardziej podobają mi się hosty o dużych, ciemnozielonych liściach i białych kwiatach

A na dniach mają do mnie dotrzeć: Blue Angel, Halcyon, Francess Wiliams oraz Crispula
Mariusz, kiedyś się pokuszę o zgranie starych zdjęć z aparatu i poprzednich telefonów, żeby porównać te same miejsca w ogrodzie na przestrzeni ostatnich lat

co sezon coś sie zmieniało, czasami bardzo radykalnie, podobnie jak w wielu Waszych ogrodach. Ale myślę,że jest to wynik dojrzewania nie tylko ogrodu, ale również naszych wizji i wyobrażeń na jego temat. Obiecałem sobie, że w tym roku doprowadzę ogród do takiego stanu, żeby w przyszłych latach już tylko go dopieszczać a nie zmieniać...ale znam się już 24 lata i wątpię, żebym wytrwał w postanowieniu
Wiktorio, oczywiście, doceniam to co mam i bardzo się z tego cieszę

A co do roślinek to pewnie sama wiesz, że chciejstw nigdy nie ubywa bo kolejne rośliny szybko zastępują już te kupione

Zawsze marzyłem o takim "formalnym" ogródku warzywnym, z chodnikiem i "pod sznurek". Po części wynikało to z tego, że warzywnik był położony ok 40cm niżej niż reszta ogrodu, w zeszłym roku nawoziłem go ziemią kompostową, więc lekko drgnął w górę, ale i tak, ziemia jest tam dość wilgotna i stąd wszystkie ścieżki zawsze były...glajdowate

i przyznaje, mam słabość do geometrycznych form w ogrodzie, proste linie, okręgi ewentualnie łuki, u mnie wprowadzają swego rodzaju ład i ciągłość różnych zakątków
Koniec tygodnia i część weekendu minęły pod znakiem zrywania darni na trawniku przed oczkiem, czyli tam, gdzie spędzamy najwięcej czasu latem:
I zeszło mi do samego wieczora:
Jak widać po sznurkach i tutaj narzuciłem proste formy; koło i prostokąt

W tym tygodniu chciałbym ostatecznie wyrównać miejsca pod te dwa trawniki i odchwaścić ziemie, zająć się układaniem kostki jako obrzeża do nowopowstających trawniczków

oraz rozsypać kamień na "placyku" a właściwe placyczku
A jest jeszcze tyyyyle do zrobienia. Chociaż mówiąc szczerze, kto z nas jeszcze w zeszłym roku powiedziałby, że na przełomie lutego i marca będzie można zaczynać prace ogrodowe? Dostaliśmy dobre trzy tygodnie w gratisie w tym roku
Udanego poniedziałku
