
Wracając do Holandii zamówiłem cebule tulipanów, których wykonane przeze mnie zdjęcia zamieszczam.
Pytanko - czy w przyszłym roku u mnie będą tak samo wyglądać?
Pozdrawiam serdecznie
Andrzej



Tak sobie wieczorem siedzę i myślę. Cebule, ktore wreszcie z Holandii przyszły, wyglądały jak "nowe" - czyściutkie, błyszczące, zdrowiutkie, jakby w życiu ziemi nie widziały. Oczywiście wsadziłem je w ziemię jak mowiła instrukcja. Ale teraz juz wybiegam myślą do przodu. Pewnie mi jakoś w ogrodku w przyszłym roku zakwitną i oczywiście nacieszą oczy, ale potem uschną i cebule wykopię. I tu zupełnie nie wiem co zrobic aby po wykopaniu cebulki wyglądaly tak samo jak te, ktore dostałem. No i czy to ma jakieś znaczenie?eMZet pisze:Witaj w gronie miłośników tulipanów. Z całą pewnością, będą wyglądały tak samo.
andrzej1050 pisze:Tulipany na zdjeciu drugim i trzecim to "Flaming parott" - czyli papuzie
Jako młody (chociaż wiekiem nie tak całkiem) posiadacz kilkunastu tulipanówYaro32 pisze:A czasami nie jest to raczej odmiana Estella Rijnveld?
A ja myślałem, że zawsze w ogrodach sadzimy tulipany by pięknie kwitły.ciotka pisze: ... Przede wszystkim wszystko zależy od tego w jakim celu sadzimy tulipany...
Jeśli są to czyste odmiany botaniczne to na stepach i w górach środkowej Azji też ich nikt nie przesadza.ciotka pisze: ...Ja sadzę od wielu lat i stosuję zasady jeszcze mojej babci. Botaniczne siedzą u mnie po kilka lat dopóki nie stworzą pięknego dywanu. Jeśli drobnieją zostają przesadzane...
Każdy może w swoim ogrodzie postępować z roślinami jak chce. Ja podkreślam iż jest to jeden z podstawowych błędów uprawowych. Cebule tulipanów należy wykopać z ziemi każdego roku.ciotka pisze: ... Innych odmian też nie przesadzam co roku...
Zgadzam się całkowicie. Termin wykopania cebul zależy od stopnia ich dojrzałości i nie może być ustalony np. w dniach od przekwitnięcia. Jest wiele czynników wpływających na szybkość dojrzewania cebul: właściwości odmianowe, warunki atmosferyczne, warunki glebowe, sposób nawożenia, itd.ciotka pisze: ...Także wykopywanie to rzecz indywidualna (rozumien jako termin wykopywania. - przypisek eMZet). Trzeba się trzymać ogólnych zasad ale przyglądać się swoim kwiatom czy już są gotowe...
Witaj Andrzeju. Nie przypuszczam by cebule tulipanów były celem "roboty ptasiej" na jesieni. Raczej gleba, w której sadziłeś cebulki obfitowała w "mięsny" pokarm, a one stały na drodze pazurków i dziobów. U mnie kilka cebulek też było wykopanych jesienią - nie wiem czy to było od ptaków. Nie zaobserwowałem również dziobania przez ptaki wychodzących z ziemi roślin cebulowych. Może sójka dziobnie nieraz zielony listek, ale jest to pojedyńczy przypadek na setki roślin. Nie trzeba ich niczym okrywać. Literatura tematu w żadnym, znanym mi miejscu nie wspomina o szkodach wyrządzanych przez ptaki w uprawach tulipanów.andrzej1050 pisze:... Moje nowoposadzone jesienią tulipany i hiacynty powoli wyłaniają się z gruntu. Pamiętam moje przygody z ptakami jesienią - wykopały mi pare cebul, które wsadziłem do ziemi z powrotem - teraz już widać jak kiełkują. Zastanawiam się , czy teraz nowe roślinki nie są przypadkiem znowu narażone na apetyty ptaszków. Zastanawiam się również czy nie zastosować jakiejś ochrony, sam nie wiem może siatki, czy czegoś podobnego właśnie do ochrony przed niechcianymi gośćmi. Co o tym sądzicie...