Kochani witam wszystkich bardzo serdecznie w nowym wątku

Jest mi niezmiernie miło, że tak licznie przybyliście, aby już w trzeciej odsłonie dzielić ze mną dole i niedole moich ogrodowym zmagań
Agnieszko witam zwycięzcę

Wygrana w totka doszła do skutku?
XENOFOBIA25 witaj w mych skromnych progach

Przylaszczki są cudne, też posadziłam w tamtym roku, ale nawet nie pamiętam gdzie... ciekawe czy udało im się przeżyć, bo z tego co słyszałam nie są to zbyt łatwe w uprawie kwiaty.
Wiolu tulipanka to prawda, najmniejszy kwiatuszek wiosną sprawia większą frajdę niż cała kępa latem
Ewuś 36jj pogoda jednak nie lubi wychodzenia przed szereg i szybko utarła mi nosa (dowody niżej...).
Karolinko oj tak, w lecie marudzimy jeśli jakaś roślinka nie obdarza nas pianą kwiatów, ale wiosną wystarczy malutki kwiatuszek, żebyśmy były całe w skowronkach
Ewuś ewarost z rannikami i przebiśniegami próbowałam już wcześniej, ale nie chciały się zadomowić u mnie, na szczęście w tamtym roku Lidzia wymieniła się ze mną na roślinki i w tym roku mogę się wreszcie nimi cieszyć

Usypało u ciebie?
Paulinko no niestety długo nie nacieszyłam się wiosną...
Iwonko 1 każda chwila radości jest bezcenna, nawet gdy niedługo potem krokusiki przykrywa śnieg
Kasiu i co wypatrzyłaś u siebie? U mnie juz nic nie widać spod białej pierzyny
Olu wiosna niestety przyszła i poszła

Obecnie u mnie są takie zaspy, że nawet zimą tak nie miałam...
Alu no dokładnie, ja też już bardzo potrzebuję "wiosennej jogi"
Aniu Minnie niestety zanim przyjdzie tak pięknie opisana przez ciebie wiosna muszę najpierw uporać się z piękną białą zimą

Krokusom wystarczyły dwa dni ciepła, żeby coraz więcej powystawiało kwitnące łepki, ale śnieg szybko ukrócił im te zapędy... Przebiśniegi posadziłam w różnych miejscach, tylko jedna kępka wystartowała jeszcze w grudniu, inne czekały do teraz, więc może i twoje jeszcze się ujawnią

Tak samo miałam z rannikami, mój psiak wyciągnął mi znacznik, więc miejsce ich posadzenia odkryłam dopiero gdy wśród szarości pojawił się żółty kolorek... Ale co za radość wtedy
Aniu anabuko bardzo mi miło

Wiosna szybko postępowała do przodu, ale zima chyba zrobiła się zazdrosna, bo szybko wróciła
Soniu cieszę się, że nie jestem w tym osamotniona

U mnie wystarczyły dwa dni, żebym już myślała o wyruszeniu na podbój ogrodu, ale zabrakło czasu. Na całe szczęście, bo obecnie mam zimę stulecia
