
Nowicjuszka w ogrodzie
-
x-d-a
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Mariolu!
W zeszłym roku szlag jaśnisty mnie trafiał jak oglądałam Waszą Wrocławską Wiosnę.
Postanowiłam sobie że w tym roku wyluzuję, niczego nie będę zazdrościć, nie będę się wściekać że u mnie nic jeszcze nie kwitnie - tylko będę podziwiać i cieszyć się razem z Wami tymi kolorowymi ślicznościami. Wobec tego uprzejmie proszę o więcej fotek, a oglądając je i ja doczekam się wiosny na mojej Kaszubskiej Syberii.
Pozdrawiam serdecznie Maria
W zeszłym roku szlag jaśnisty mnie trafiał jak oglądałam Waszą Wrocławską Wiosnę.
Postanowiłam sobie że w tym roku wyluzuję, niczego nie będę zazdrościć, nie będę się wściekać że u mnie nic jeszcze nie kwitnie - tylko będę podziwiać i cieszyć się razem z Wami tymi kolorowymi ślicznościami. Wobec tego uprzejmie proszę o więcej fotek, a oglądając je i ja doczekam się wiosny na mojej Kaszubskiej Syberii.
Pozdrawiam serdecznie Maria
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dalo - jak na mój gust to wilgoć niech sobie będzie od poniedziałku do piątku ale nie w weekend !
Twoje iryski to jakieś wielkoludy w porówaniu z moimi
Agnieszko, Jolu, Cynthio - mój 2,5-letni kwiatuszek bardzo lubi Babci pomagać więc muszę się często kryć...
Teraz czekam bo nie mam jak siać.
Mario - a co mają powiedzieć ci w górach ???
Jak patrzę na ogródki we Francji czy Anglii to też im zazdroszczę
Twoje iryski to jakieś wielkoludy w porówaniu z moimi
Agnieszko, Jolu, Cynthio - mój 2,5-letni kwiatuszek bardzo lubi Babci pomagać więc muszę się często kryć...
Teraz czekam bo nie mam jak siać.
Mario - a co mają powiedzieć ci w górach ???
Jak patrzę na ogródki we Francji czy Anglii to też im zazdroszczę
-
x-d-a
Moje iryski nazywają się "kosaciec Danforda" i zostały zakupione jesienią w formie cebulek, a następnie posadzone w ziemi w słonecznym miejscu, przed południową ścianą domu.
Wg. opisu kwitną na przełomie lutego i marca i u mnie dokładnie tak zakwitły. Mają ok. 15 cm. wysokości i sprawiają wielką radość w czasie, kiedy w ogródku jest jeszcze smutno i zimowo. No, chyba, że ktoś ma takie śliczne kwiatuszki, jak pokazała Mariolka na zdjęciu.
Nie wiem, jak będzie z zimowaniem, ale sprawdzimy to, bo nie mam zamiaru bawić się w wykopywanie cebulek.
Pozdrowionka.
Wg. opisu kwitną na przełomie lutego i marca i u mnie dokładnie tak zakwitły. Mają ok. 15 cm. wysokości i sprawiają wielką radość w czasie, kiedy w ogródku jest jeszcze smutno i zimowo. No, chyba, że ktoś ma takie śliczne kwiatuszki, jak pokazała Mariolka na zdjęciu.
Nie wiem, jak będzie z zimowaniem, ale sprawdzimy to, bo nie mam zamiaru bawić się w wykopywanie cebulek.
Pozdrowionka.





